Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.080.047 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 35 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
Lucas L. Grabeel - Homo Sanctus. Opowieść homokapłana

Złota myśl Racjonalisty:
"Ludzie o prostym umyśle, braku ciekawości i wykształcenia są dobrymi chrześcijanami".
 Biblia » Nowy Testament » Apokryfy NT » Ewangelie synoptyczne » Ewangelia Marcjona

18.O skromności przy uczcie
Autor tekstu: oprac. Krzysztofa Sykty

XVIII. O skromności przy uczcie (Lc)
14.7. Opowiedział zaproszonym podobieństwo, gdy zauważył, jak sobie obierali pierwsze leżanki, mówiąc do nich:
14.8. Gdy cię ktoś zaprosi na wesele, nie kładź się na pierwszej leżance, by znaczniejszy od ciebie nie został zaproszony.
14.9. Wtedy przyjdzie ten, który ciebie i tamtego zaprosił i powie ci: Ustąp temu miejsca. I wtedy ze wstydem będziesz musiał ostatnie miejsce zająć.
14.10. A gdy będziesz zaproszony i pójdziesz, usiądź na ostatnim miejscu, gdy zaś przyjdzie ten, który cię zaprosił, rzecze do ciebie: Przyjacielu, usiądź wyżej! Wtedy doznasz czci wobec wszystkich leżących [przy stole] razem z tobą.
14.11. Bo każdy, wywyższający siebie, zostanie poniżony, a poniżający siebie, zostanie wywyższony. [DB 18.14b]

14.12. Powiedział też do tego, który go zaprosił: Gdy dajesz obiad albo wieczerzę, nie zwołuj swoich przyjaciół, braci, krewnych, ani bogatych sąsiadów, żeby cię czasem i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś już odpłatę.
14.13. Lecz gdy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych, ślepych.
14.14. I będziesz błogosławiony, bo nie mają ci czym odpłacić. Odpłatę bowiem będziesz miał przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.
14.15. Gdy to usłyszał jeden ze współ leżących, rzekł do niego: Błogosławiony ten, który będzie spożywał chleb w Królestwie Bożym.
14.16. A on mu rzekł: Pewien człowiek przygotował wielką wieczerzę i zaprosił wielu.
14.17. I w godzinę wieczerzy posłał swego niewolnika, aby rzekł zaproszonym: Przyjdźcie, bo już jest gotowe.
14.18. I poczęli się wszyscy jeden po drugim wymawiać. Pierwszy mu rzekł: Kupiłem pole, koniecznie muszę pójść je zobaczyć. Proszę cię, miej mię za wymówionego.
14.19. A drugi rzekł: Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować. Proszę cię, miej mię za wymówionego.
14.20. A inny rzekł: Żonę pojąłem i dlatego nie mogę przyjść.
14.21. A gdy wrócił niewolnik, doniósł o tym panu swemu. Wtedy pan domu rozgniewał się i rzekł do niewolnika swego: Wyjdź prędko na place i ulice miasta i sprowadź tutaj ubogich i ułomnych, i ślepych, i chromych.
14.22. I oznajmił niewolnik: Panie, tak się stało, jak rozkazałeś, i jeszcze jest miejsce.
14.23. Wtedy rzekł pan do sługi: Wyjdź na drogi i między opłotki i przymuszaj, by weszli, i niech będzie zapełniony dom mój.
14.24. Albowiem mówię wam, że żaden z owych zaproszonych mężów nie skosztuje mojej wieczerzy.
14.25. A szły z nim liczne tłumy. I obróciwszy się, rzekł do nich:
14.26. Jeśli kto przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści ojca swego i matki, i żony, i dzieci, i braci, i sióstr, a więc i swego życia, nie może być uczniem moim.
14.27. Kto nie dźwiga krzyża swojego, a idzie za mną, nie może być uczniem moim.
14.28. Któż bowiem z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie najpierw i nie obliczy kosztów, czy ma na wykonanie?
14.29. Aby gdy już położy fundament, a nie może dokończyć, wszyscy, którzy by to widzieli, nie zaczęli naśmiewać się z niego,
14.30. mówiąc: Ten człowiek zaczął budować, a nie mógł wykończyć.
14.31. Albo, który król, wyruszając na wojnę z drugim królem, nie siądzie najpierw i nie naradzi się, czy będzie w stanie w dziesięć tysięcy zmierzyć się z tym, który wyrusza przeciwko niemu z dwudziestoma tysiącami?
14.32. Jeśli zaś nie, to gdy tamten jeszcze jest daleko, wysyła poselstwo i prosi o pokój.
14.33. Tak więc każdy z was, który się nie wyrzeknie wszystkiego, co ma, nie może być uczniem moim.

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
19.O soli
Wprowadzenie do Ewangelii Marcjona

 Dodaj komentarz do strony..   


« Ewangelia Marcjona   (Publikacja: 02-08-2002 Ostatnia zmiana: 17-09-2002)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1607 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365