Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.419 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie wiedzieć, czy skutkiem ciepłych burz, ale u nas coraz więcej bałwanów."
 Biblia » Nowy Testament » Apokryfy NT » Ewangelie synoptyczne » Ewangelia Marcjona

22.Trzecia zapowiedź męki
Autor tekstu: oprac. Krzysztofa Sykty

XXII. W drodze do Jerozolimy: Trzecia zapowiedź męki (pM)
18.31. A wziąwszy z sobą dwunastu, rzekł do nich: Oto idziemy do Jeruzalem i wszystko, co napisali prorocy, wypełni się nad Synem Człowieczym.
18.32. Wydany zostanie bowiem poganom: wykpiony, znieważony i opluty.
18.33. A ubiczowawszy zabiją go, a dnia trzeciego powstanie.
18.34. A oni nic z tego nie zrozumieli i było to słowo zakryte przed nimi, i nie pojmowali, co było mówione.

18.35. A gdy on przybliżał się do Jerycha, pewien ślepy siedział przy drodze, żebrząc.
18.36. A gdy usłyszał tłum przechodzący, dowiadywał się, co się dzieje.
18.37. Powiedzieli mu wtedy, że Jezus Nazorejczyk przechodzi.
18.38. I zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!
18.39. A ci, którzy szli na przedzie, gromili go, by milczał. On zaś coraz głośniej wołał: Synu Dawida, ulituj się nade mną!
18.40. Wtedy Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy ten się zbliżył, zapytał go,
18.41. mówiąc: Co chcesz, abym ci uczynił? A on odrzekł: Panie, abym przejrzał.
18.42. A Jezus rzekł do niego: Przejrzyj! Wiara twoja uzdrowiła cię.
18.43. I zaraz odzyskał wzrok, i szedł za nim, wielbiąc Boga. A cały lud, ujrzawszy to, oddał chwałę Bogu.
19.1. I przechodził przez Jerycho.
19.2. A oto pewien mąż, imieniem Zacheusz, był on przełożonym nad celnikami, bardzo bogatym,
19.3. pragnął widzieć Jezusa, kim on jest, lecz nie mógł z powodu tłumu, gdyż był małego wzrostu.
19.4. Pobiegł więc naprzód i wszedł na drzewo sykomory, aby go ujrzeć, bo tamtędy miał przechodzić.
19.5. A gdy Jezus przybył na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, pośpiesz się i zejdź, gdyż dzisiaj w twoim domu mam się zatrzymać.
19.6. I śpiesząc się zeszedł, i przyjął go z radością.
19.7. A widząc to, wszyscy szemrali, mówiąc: Do grzesznego męża przybył w gościnę.
19.8. Zacheusz zaś stanął i rzekł do Pana: Panie, oto połowę majątku mojego daję ubogim, a jeśli na kim co wymusiłem, jestem gotów oddać w czwórnasób.
19.9. A Jezus rzekł do niego: Dziś wybawienie stało się [udziałem] tego domu, ponieważ i on jest synem Abrahama.
19.10. Przyszedł bowiem Syn Człowieczy, aby odszukać i uratować to, co zaginione.
19.11. A gdy oni tego słuchali, powiedział im dodatkowo podobieństwo, dlatego że był blisko Jeruzalem, a im się wydawało, że wkrótce ma się stać widzialne Królestwo Boże.
19.12. Rzekł więc: Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się do dalekiego kraju, aby otrzymać królestwo i powrócić.
19.13. Przywołał więc dziesięciu swoich niewolników i dał im dziesięć min, i rzekł do nich: Zajmijcie się interesami, aż powrócę.
19.14. Lecz poddani nienawidzili go, wysłali więc za nim poselstwo z tymi słowy: Nie chcemy, aby ten królował nad nami.
19.15. A zdarzyło się, że gdy powrócił, otrzymawszy królestwo, kazał przywołać do siebie tych niewolników, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, ile kto zarobił.
19.16. Zjawił się więc pierwszy i rzekł: Panie, mina twoja przyniosła dziesięć min zysku.
19.17. I rzekł do niego: To dobrze, niewolniku dobry, przeto iż w małym byłeś wierny, obejmij władzę nad dziesięciu miastami.
19.18. I przyszedł drugi, mówiąc: Panie, mina twoja przyniosła pięć min.
19.19. Rzekł i do niego: Także i ty bądź nad pięciu miastami.
19.20. A inny przyszedł i rzekł: Panie, oto mina twoja, którą trzymałem w chustce.
19.21. Bałem się bowiem ciebie, żeś człowiekiem surowym; bierzesz, czego nie położyłeś, i żniesz, czego nie posiałeś.
19.22. Rzecze do niego: Na podstawie twoich słów osądzę cię, niewolniku zły. Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym; biorę, czego nie położyłem, i żnę, czego nie posiałem.
19.23. Dlaczego więc nie dałeś mego srebra do banku? Po powrocie miałbym je z zyskiem?
19.24. A do tych, którzy stali obok, powiedział: Odbierzcie od niego minę, a dajcie temu, który ma dziesięć min.
19.25. A oni rzekli do niego: Panie, ma już dziesięć min.
19.26. Powiadam wam, iż każdemu, kto ma, będzie dane, temu zaś, który nie ma, i to, co ma, będzie odebrane.
19.27. Ale tych nieprzyjaciół moich, którzy nie chcieli, bym ja królował nad nimi, przyprowadźcie tutaj i wymordujcie ich na moich oczach.
19.28. I powiedziawszy to, szedł dalej, zdążając do Jerozolimy.

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
23.Powitanie na Górze Oliwnej
21.O służbie z pokorą

 Dodaj komentarz do strony..   


« Ewangelia Marcjona   (Publikacja: 02-08-2002 Ostatnia zmiana: 17-09-2002)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1611 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365