Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.012.616 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Chrześcijaństwo jest średniowieczem ludzkości. Dlatego dziś jeszcze żyjemy w barbarzyństwie średniowiecza. Ale bóle porodowe nowej epoki zaczynają się w naszych czasach."
 STOWARZYSZENIE » Raporty i opracowania » Wolność sumienia w szkole 1996

Analiza podręczników szkolnych [4]
Autor tekstu:

Jak powiedziałem, nawet staranna lektura analizowanych tekstów pozwala wykryć w nich tylko nieliczne i chciałoby się powiedzieć mało groźne przejawy preferencji czy gustów politycznych ich autorów. Jako przykład można podać podręcznik pióra Jerzego Pilikowskiego „Wiedza obywatelska — podstawowe wiadomości o państwie, społeczeństwie i polityce" (Wyd. Zamiast Korepetycji, 1993), uznany przez MEN za książkę pomocniczą do przedmiotu WoS. W tej dobrze skądinąd napisanej książce znajdujemy np. diagram, z którego wynika, że najlepszą formą ustroju jest system umieszczony na osi pomiędzy demokracją i autorytaryzmem, z lekkim odchyleniem w kierunku tego ostatniego (s. 48). Nie jest to przypadek, gdyż autor i w innych miejscach wyraźnie optuje za przewagą silnego ośrodka władzy wykonawczej, co znajduje m.in. wyraz w podkreślaniu walorów systemu prezydenckiego i uczulaniu czytelnika na niebezpieczeństwa związane z „sejmokracją" (s. 27). Niemniej trzeba przyznać, że czyni to z pewnym umiarem i na swój sposób stara się wyważyć racje. Natomiast ewidentnym mankamentem tej książki jest umieszczenie w zalecanej bibliografii również pozycji, które z edukacją obywatelską nie mają nic wspólnego, a swego czasu były narzędziem całkiem innej edukacji. Chodzi mi zwłaszcza o jeden z podręczników socjologii marksistowskiej i podobny podręcznik ekonomii politycznej, wydawane swego czasu w ogromnych nakładach. Pewne zastrzeżenia mogą też budzić niektóre inne pozycje, rekomendowane jako tego rodzaju materiały.

Podsumowując można chyba pokusić się o wniosek ogólny, iż analizowane materiały do przedmiotu „Wiedza o społeczeństwie", będącego podstawą programu edukacji obywatelskiej, stanowią pewien zbiór opracowań różniących się pod względem treści i formy, lecz reprezentujących na ogół dobry lub zadowalający poziom. To, że stanowią one zbiór książek, wśród których nauczyciel może wybierać, jest faktem bardzo pozytywnym, zwłaszcza że pod wieloma względami są one wobec siebie komplementarne. W tej sytuacji sięganie do różnych źródeł zwiększa szansę edukacyjnego sukcesu. Na sukces taki nie może, niestety, liczyć nauczyciel sięgający do materiałów omawianych w poprzednich częściach recenzji, gdyż są one pisane z wyraźnym zamiarem walki o duszę dzieci i młodzieży, czemu towarzyszy polemiczne nastawienie do ujęć dokonywanych z innej pozycji. W tych warunkach istnienie różnych źródeł — choć w tamtym przypadku nie ma ich wiele, gdyż przestrzeń została w znacznym stopniu opanowana przez preferowane w zarządzeniach MEN podręczniki pisane z pozycji oficjalnego polskiego katolicyzmu — nie daje już tak oczywistych korzyści, gdyż źródła te w znacznym stopniu nawzajem się neutralizują.

O tym, że podręczniki pisane z takiej pozycji, przeznaczone do wykorzystania na lekcjach wychowawczych lub stanowiące pomoc w nauczaniu „przysposobienia do życia w rodzinie", wcale nie muszą być obarczone wspomnianymi wadami, świadczy książka Krystyny Ostrowskiej „W poszukiwaniu wartości" (GWP, 1994). Że jest to praca pisana z pozycji wartości chrześcijańskich łatwo daje się wyczuć, ale w niczym to nie umniejsza jej uniwersalizmu. Dzięki temu może być zaadresowana do czytelników reprezentujących różne opcje światopoglądowe i pozytywnie oddziaływać na uczniów, bez względu na ich stosunek do wiary jako takiej.


1 2 3 4 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Analiza podręczników szkolnych (filozofia, etyka)
Biuletyn Neutrum, Nr 1/2(15/16), Czerwiec 1995

 Dodaj komentarz do strony..   


« Wolność sumienia w szkole 1996   (Publikacja: 31-10-2003 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Kiciński
Profesor, socjolog z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2868 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365