Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.443.587 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Mówić dobrze może tylko ten, kto myśli rozumnie."
 Kultura » Etnologia

Z konia skikający, czapki chylający...
Autor tekstu:

...to słowa ludowej piosenki pochodzącej z Mazowsza — „od Żychlina" — zanotowanej przez Oskara Kolberga, a zatem powstałej przed połową XIX wieku, o czym także świadczy staropolska forma użytych w niej imiesłowów. Wymawiający, czy raczej śpiewający chłopiec tak właśnie przygotowuje się do wręczenia swej wybrance złotego pierścionka „z prawej rączki zdjąwszy…" Chyli przed swą lubą czapkę, okazując jej w ten sposób szacunek. Ten gest — zdjęcie okrycia głowy — charakterystyczny dla wielu kultur, odzwierciedla zakorzeniony w naszym języku czasownik „czapkować", czyli kłaniać się, bić pokłony, składać hołd.

Jedno z polskich (śląskich) przysłów — „ma wróble pod czapką" — określa natomiast kogoś, kto nikomu się nie kłania, inne z kolei — staropolskie - mówi o tym, że najlepsze są: „szabla węgierka, czapka — magierka".

Czapka to nie tylko okrycie głowy przed zimnem i deszczem, lecz uświęcony tradycją wyróżnik przynależności do rasy, religii, narodu, plemienia, grupy etnicznej lub etnograficznej, zawodowej. To także oznaka władzy — świeckiej, duchownej, wojskowej, rozpoznawana przez wszystkich władzy tej podporządkowanych.

Uskrzydlone byki z ludzkimi twarzami i fryzowanymi brodami, jakie wytworzyła wspaniała kultura Mezopotamii, mają na głowie zwężające się schodkowo ku górze czapy, zikkuratom — świątyniom znad Eufratu — podobne. Czapka frygijska, nazwana wiele wieków później czapką wolności, w mitologii greckiej przypisywana Amazonkom, była nakryciem głowy bardzo popularnym na Bliskim Wschodzie. Widzimy ją na rzymskich rzeźbach przedstawiających Mitrę, irańsko — babilońskiego boga słońca. Dziesięć wieków później, we wczesnym średniowieczu, gdy Wenecja utrzymywała z Konstantynopolem przyjazne stosunki handlowe, przejęli ją weneccy dożowie. W Konstantynopolu miała ona symbolizować władzę kościelną, a zwano ją „kamelaukion". Kształt tej charakterystycznej czapki zachował się jeszcze przez następnych kilka wieków — gdy w roku 1501 Giovanni Bellini malował portret weneckiego doży Leonardo Loredana, ów dostojnik pozował w nakryciu głowy rodem z Frygii. Jest jeszcze dalsza historia tej fryzyjskiej czapki, która z biegiem wieków stała się nakryciem głowy francuskich galerników — ci przejęli ją od wenecjan podczas licznych morskich podróży. We Francji nazywana „bonnet rouge", trafiła wraz z galernikami między rewolucjonistów paryskich, wywodzących ją od Celtów i stała się ich emblematem. Jest do dziś na słynnym obrazie Delacroix i na płaskorzeźbach Łuku Triumfalnego w Paryżu. A potem przejęli ją rewolucjoniści krajów łacińskich Ameryki — widnieje w godle Argentyny, Kolumbii, Boliwii, Gwatemali i Kuby.

Nie mniej znana jest czapka Monomacha, odświętne nakrycie głowy wielkiego księcia kijowskiego Włodzimierza II, panującego na Rusi w latach 1113 — 1126. Zwężająca się ku górze, zdobiona kamieniami szlachetnymi i krzyżem, otoczona futrem z soboli, stała się wyróżnikiem władzy. Właśnie takie czapki nosili w bajkach carewicze. W przedrewolucyjnej Rosji widniała w herbach Tweru, Kijowa, Nowogrodu, Smoleńska i Włodzimierza.

Kolejna ze słynnych czapek to uskrzydlone nakrycie głowy Merkurego ( w Grecji Hermesa), boga handlu, kupców i podróżników, której symbol chętnie wykorzystują miasta organizujące międzynarodowe targi handlowe. Wysokie, ozdobne czapy faraonów, ozdabiały wcześniej głowy egipskich bóstw — na słynnej rzeźbie Horusa, mającego postać sokoła, umieszczono kobrę — znak władzy, chętnie stosowany później przez faraonów. Charakterystyczne nakrycia głów biskupów i papieskie tiary mają nieomal identyczny kształt — warto przypomnieć jedną z zasad, potwierdzonych przez teorię kultury, że najdłużej w tradycji przechowują się te artefakty, które są mało istotne - ornamenty (ceramika archeologiczna), detale stroju, kształty drobnych narzędzi i sprzętu, czynności z pogranicza magii (dawny zwyczaj zakładania kamienia węgielnego, czy też zawieszanie na budowach „wiechy").

Chociaż czapka to dość pospolita rzecz, przypisywano jej także właściwości nadnaturalne — jest to oczywiście „czapka — niewidka", występująca w wielu europejskich bajkach, z których większość — jak stwierdzili bracia Grimm — ma proweniencję rzymską, romańską. Jedno z germańskich podań o Nibelungach mówi o karle, zwanym Alberykiem, posiadającym czapkę — niewidkę. Inną, bajkową właściwością czapek jest możliwość udzielania wszelkiej pomocy swym właścicielom -

"Mam ja na strychu starą czapeczkę, która posiada dziwną właściwość:
jeśli ją ktoś włoży i przekręci na głowie, natychmiast zjawi się olbrzymia
armata, zdolna pokonać każdego nieprzyjaciela..."
Baśnie Braci Grimm, LSW, Warszawa 1987

Nie zawsze jednak warunki atmosferyczne, moda, tradycja, nawyki czy zwyczaje miały wpływ na formy nakryć głowy. Od wczesnego średniowiecza feudałowie wyznaczali specjalne, przymusowe ubiory dla „innych" — Żydów, Saracenów, Maurów, gdyż te narodowości stanowiły konkurencję, zwłaszcza w handlu. Wzorem były zwyczaje panujące na Bliskim Wschodzie, przywiezione z wypraw krzyżowych. Od XIII wieku, mocą soboru laterańskiego z 1215 roku, wprowadzono odrębne ubiory dla Żydów — były to wysokie, spiczaste czapy i żółte kółka, naszywane na odzież. Czapy te znamy z wielu drzeworytów i innych materiałów ikonograficznych, (są już na słynnych gnieźnieńskich drzwiach do katedry!), a naszywane na odzież znaki pamięta starsze pokolenie z czasów ostatniej wojny światowej.

Niewiele się zmieniła nasza mentalność od czasów średniowiecza, co należy skonstatować z wielką dozą rozczarowania...


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Żeński symbol dobra czy zła?
Wolej dla bogów

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (3)..   


« Etnologia   (Publikacja: 24-08-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Anna Mosiewicz
Etnograf, publicystka (obecnie publikuje w koszalińskim "Miesięczniku"). Wicedyrektor Muzeum Państwowego w Koszalinie

 Liczba tekstów na portalu: 6  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Ognisko i stos
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4330 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365