Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.025 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Wybitne umysły są zawsze gwałtownie atakowane przez miernoty, którym trudno pojąć, że ktoś może odmówić ślepego hołdowania panującym przesądom, decydując się w zamian na odważne i uczciwe głoszenie własnych poglądów."
 Kościół i Katolicyzm » Organizacja i władza » Watykan i papiestwo

Kościół po Janie Pawle II [2]
Autor tekstu:

Wspomniany duchowny austriacki jest też najlepszym przykładem na praktyczną stronę ekumenizmu epoki Jana Pawła II. Niewątpliwie wiele dokumentów papieskich, wystąpień czy gestów świadczyć może za zdecydowanym opowiedzeniem się Kościoła kierowanego przez Papieża-Polaka na korzyść ekumenizmu, w imię „dobra wspólnego". 29 maja 2003 r. w berlińskim kościele Getsemane odprawiono mszę ekumeniczną według liturgii katolickiej z komunią świętą wspólną dla różnych wyznań. Celebrujący tę mszę ks. G. Hasenhuettl został za to zawieszony w czynnościach kapłańskich dekretem bp. Trewiru R. Marksa, potwierdzonym przez prefekta Kongregacji Nauki Wiary kard. J. Ratzingera. Nie od dziś wszystkie doczesne instytucje oparte na określonej ideologii i doktrynie zderzają się z problemem teorii i praktyki własnego funkcjonowania. Co jednak wtedy począć z przypisywanymi sobie prerogatywami nieomylności, autorytetu i etycznej wyniosłości?

Wybór kard. J. Ratzingera na 265 Następcę Św. Piotra nie stanowi zaskoczenia [ 9 ]. Jest to zapewne kontynuacja minionego pontyfikatu, ale tylko ze strony formalno-personalnej. Kard. J. Ratzinger był najbliższym współpracownikiem Jana Pawła II, strażnikiem katolickiej ortodoksji i wewnątrz wspólnotowym dyscyplinatorem. Kojarzy się go wyraźnie z nurtem konserwatywnym i tradycjonalistycznym zyskującym na znaczeniu w katolicyzmie podczas pontyfikatu Papieża-Polaka. To on jest jednoznacznie utożsamiany z instrukcjami na temat teologii wyzwolenia, deklaracją „Dominus lesus", krytycznym spojrzeniem na dialog między wielkimi religiami światowymi czy uciszaniem niepokornych i nieprawomyślnie występujących teologów w rodzaju L. Boffa, G. Gutierreza, H. Künga, E. Schilebeeckxa czy B. Forcano. Trzeba jednak dodać, iż ten niezwykle inteligentny i doświadczony w różnych sytuacjach hierarcha kościelny jest zdolny do przeprowadzenia takich zmian w episkopacie światowym, aby pontyfikat jego następcy wyszedł naprzeciw zagrożeniom, ale i również oczekiwaniom sporej części wiernych, niesionym wspólnocie przez współczesny świat. Jego polityczna dalekosiężność, pragmatyzm (mimo żarliwej choć introwertycznej wiary) i racjonalizm mogą być tu ważkimi atutami. Imperialna niemal władza jaka od niedawna spoczywa w jego rękach — zwłaszcza w materii nominacji personalnych — jest tu kluczowym momentem dla wspomnianych zmian. Należy w tym miejscu jeszcze nadmienić, iż często zdarzało się tak, że konserwatywni kardynałowie stawali się otwartymi i postępowymi papieżami (np. kard. J. Pecci jako Leon XIII), ale bywało też i na odwrót (np. kard. G. Mastai-Ferretti jako Pius IX).

A poza tym biorąc pod uwagę bezlitosne prawa biologii będzie to bez wątpienia pontyfikat przejściowy. I chyba tak myślała większość elektorów-kardynałów oddając swój głos podczas ostatniego konklawe na J. Ratzingera.

Na pewno zmieni się wizja Kościoła pod przewodnictwem nowego „pontifexa". Kard. J. Ratzinger uważa przyszłość i dalsze istnienie katolicyzmu, zwłaszcza w Europie i Ameryce Płn., w formule tzw. esencjalizmu. „Chodzi przy tym nie tyle o konstruowanie wizji czegoś, co potem okaże się jednak zupełnie inne i czego nie możemy z góry stworzyć w probówce, ile o ukierunkowanie na istotę, która będzie się potem mogła inkarnować i znów ukazać" [ 10 ]. Może to być zwrócenie się ku wnętrzu człowieka i indywidualnego przeżywania wiary religijnej, świadczenie o niej personalnymi uczynkami i codzienną postawą czyli pewien rodzaj „protestantyzacji" katolicyzmu tak bliskiego niemieckiej tradycji. Odbyć się to może tylko kosztem ludyczności, masowości i uzewnętrznianym podczas religijnych megamityngów emocjom.

Także wybór imienia — Benedykt (a nie Jan Paweł III) — jest zapowiedzią raczej zmian niż prostej kontynuacji. Św. Benedykt z Nursji to patron Europy, utożsamiany z założeniem zakonu benedyktynów, który z kolei oznacza mrówczą i organiczną pracę. Wnioskować więc można, że Benedykt XVI położy główny nacisk na działalność ewangelizacyjno-misyjną w Europie Zachodniej.

Ostatni papież o tym imieniu panował podczas I wojny światowej, a kojarzony jest z bezowocnymi apelami i nieskutecznymi przedsięwzięciami na rzecz pokoju oraz zakończenia tego pierwszego o globalnym zasięgu konfliktu, prowadzonego w epoce nowoczesnego społeczeństwa i totalnymi metodami.

Kościół powszechny w ponad 2000-letniej historii przeżywał wiele trudnych i fundamentalnych z punktu widzenia doktryny chwil. Wychodził z nich zawsze obronną ręką. Podejrzewać można, iż obecny moment przypomina bardzo okres w historii Kościoła zwany „czasem Piusów" (od Piusa X wybranego w 1903 r. po Piusa XII — koniec pontyfikatu w 1958 r. — z krótkim intermedium Benedykta XV w latach 1914-1922), po którym to czasie nastąpiła eksplozja Vaticanum II. Czas pokaże w którym kierunku podążać będzie katolicyzm pod kierunkiem Benedykta XVI.

*

„Res Humana" nr 4-5/2005


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Królestwo watykańskie
Wspomnienia o Janie Pawle II w niektórych gazetach angielskojęzycznych

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (6)..   


 Przypisy:
[ 9 ] R.S. Czarnecki, Cień konklawe, [w]: „Dziś" nr 1/172/2005, s. 145-156.
[ 10 ] Bóg i Świat (Z kardynałem J. Ratzingerem rozmawia P. Seewald), Kraków 2002, s. 411.

« Watykan i papiestwo   (Publikacja: 29-12-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Liczba tekstów na portalu: 129  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4532 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365