|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Socjologia
Zrozumieć organizację sformalizowaną Autor tekstu: Adam Tworuszka
Obiegowa opinia na temat funkcjonowania rozmaitego rodzaju urzędów i instytucji nie jest najlepsza. Wynika to najczęściej z naszych własnych doświadczeń
zdobytych w trakcie odwiedzania tego typu instytucji. Trzeba przyznać, że
najczęściej trudno nam pojąć reguły panujące w tego typu organizacjach.
Uważamy, że jest ich zbyt wiele. Z trudnością akceptujemy ilość wymagań,
jakie są przed nami stawiane. Dodatkowym czynnikiem frustrującym jest świadomość
współfinansowania tego systemu, który w życiu codziennym wydaje nam się tak
nieefektywny. Jakby było tego mało, często mamy wrażenie, że niektóre
organizacje tworzą jeszcze dodatkowe własne regulacje. Niestety stają się
one dla nas często dodatkowym utrudnieniem, źródłem frustracji i niezadowolenia. Nadal czujemy się słabszą stroną interakcji, skazaną na
wytyczne. Pojawia się pytanie: po co te wszystkie reguły, przepisy i procedury? OGRANICZANIE
MARGINESU SWOBODY W zdecydowanej większości przypadków nierównowaga sił tkwi w zmonopolizowaniu przez organizacje sformalizowane pewnych sfer działalności.
Urzędy, sądy, banki, wojsko, policja, służba zdrowia to instytucje mające
wyłączność w oferowaniu pewnego rodzaju świadczeń lub usług. Trudno sobie
wyobrazić, aby wśród każdego typu instytucji państwowych zostały
wprowadzone mechanizmy konkurencji. Z założenia są to organizacje
niekomercyjne, a zysk nie jest miernikiem ich efektywności.
Jedni z najwybitniejszych badaczy tych zagadnień: M. Crozier i E.
Friedberg, stwierdzili, że należy wziąć pod uwagę specyfikę organizacji.
Dopiero na tej podstawie można zrozumieć, dlaczego tworzenie dodatkowego
systemu reguł i przepisów w tego typu organizacjach jest jak najbardziej
celowe i naturalne. Organizacje sformalizowane cenią sobie przewidywalność,
ustrukturalizowanie i stabilizację. Tworzenie nowych uregulowań i działanie wg przyjętych procedur pozwala im na ograniczanie marginesu
swobody, zarówno członków takich organizacji jak i otoczenia zewnętrznego. Władza
tkwi w marginesie swobody każdej ze stron zaangażowanych w stosunek władzy, w możliwości niezrealizowania oczekiwań partnera. Dlatego w naturalny sposób
każda ze stron robi wszystko, aby ów margines swobody ograniczać [ 1 ].
Posiadanie dużego marginesu swobody daje władzę. Jednocześnie ograniczenie
innym ich własnego marginesu swobody pozwala na sprawowanie nad nimi skutecznej
kontroli. W organizacjach o dużym stopniu sformalizowania funkcję ograniczania
marginesu swobody pełnią właśnie reguły, przepisy, procedury i najróżniejszego
rodzaju uregulowania. NIEPEWNOŚĆ W ORGANIZACJI
Maksymalne instytucjonalizowanie wszelkich działań organizacyjnych ma
swoje zalety. Jest przejawem racjonalności życia społecznego. Niekoniecznie
jest to racjonalność zamierzona i świadomie wprowadzona. Jednak o jej występowaniu
decyduje skuteczność tego typu rozwiązań. Zinstytucjonalizowanie działań
organizacji umożliwia stabilizację, wyklucza dowolność, przeciwdziała siłom
odśrodkowym, różnorodności celów i dążeń poszczególnych jednostek lub grup.
Organizacje o znacznym stopniu sformalizowania są odporne na wpływy
zewnętrzne, preferują stosunki polegające na dostosowaniu się do ich reguł
aniżeli odwrotnie. Ich relacje z otoczeniem zewnętrznym mają charakter nierównowagi
sił. Wyjaśnieniem tego zjawiska jest zrozumienie istoty relacji pomiędzy tego
typu organizacjami a otoczeniem zewnętrznym. Cechą organizacji
sformalizowanych jest ograniczanie ryzyka i niepewności. Jednym ze sposobów
uniknięcia niepewności jest ograniczenie swojej działalności tylko do spraw
znanych i mało ryzykownych. Inną metodą unikania niepewności jest absorpcja
niepewności, która polega na skoncentrowaniu funkcji reagowania na niepewność w wybranych częściach systemu organizacyjnego. Wówczas osoby zajmujące
pozycje marginalne, które usytuowane są na skraju organizacji są narażone, ale i często odpowiedzialne za reagowanie na nowe, niosące ryzyko sytuacje. Tym
samym pozostałej części organizacji zapewniona jest pewność działania.
Biorąc pod uwagę relacje całej organizacji z otoczeniem, funkcję taką pełnią
osoby, których obowiązkiem lub koniecznością wynikłą z zajmowanego
stanowiska jest kontaktowanie się z otoczeniem. [ 2 ] WYKORZYSTYWANIE SFORMALIZOWANYCH
ZASAD Innym sposobem radzenia sobie z niepewnością w organizacjach jest wykorzystywanie sformalizowanych zasad. Wówczas
przyjęty system reguł i przepisów staje się sposobem na funkcjonowanie w organizacji. Członkowie takiej organizacji zyskują pewność, gdy ich działania
są uprawomocniane przez przyjęte zasady. System zasad jest
wykorzystywany przez członków takiej organizacji w celu obrony własnych
interesów. Jest to możliwe, ponieważ w tego typu organizacjach normy i wartości
mają najczęściej charakter sformalizowany. Przyjmuje się, że to co nie
zostało zapisane nie obowiązuje. Rodzi to swoje konsekwencje. Organizacji
trudno jest wymusić na swoich członkach działanie niekonwencjonalne, które
jest adekwatne do bodźców zewnętrznych. Organizacja jest paraliżowana.
Skutecznym rozwiązaniem byłoby czasowe odejście od przyjętych reguł. Jest
to jednak trudne. W takim przypadku organizacja sama by zakwestionowała metody
działania, które dotąd propagowała. Cechą charakterystyczną
organizacji sformalizowanych jest stosunkowo małe poczucie odpowiedzialności wśród
jej członków, mimo że każda osoba ma jasno określony zakres zadań. Biorąc
pod uwagę typ idealny, ten sposób organizowania pracy byłby skuteczny. Ale w praktyce okazuje się, że w przypadku błędów, niepowodzeń i nadużyć
trudno jest znaleźć osobę odpowiedzialną. Wówczas zazwyczaj przyjęty sposób
działania, jako kategoria abstrakcyjna, jest wygodnym sposobem na wytłumaczenie.
Reguły i przepisy poza sankcjonowaniem pewnych sfer dzielności okazują się
wygodnym parasolem ochronnym, który staje się wytłumaczeniem każdego działania.
Następuje zjawisko "odwracania" kierunku działania reguł i przepisów.
Mimo że odgrywają one rolę przymusu, łatwo stają się formą ochrony. Na poziomie jednostkowym, członków
organizacji i relacji wewnątrz organizacji, polega to na: wybiórczym,
aczkolwiek zupełnie dozwolonym ich stosowaniu, kurczowym trzymaniu się przepisów i wykorzystywaniu ich w celu uzyskania przewagi. Co więcej, często pozwala to
jednostce zyskać wizerunek osoby zupełnie zinternalizowanej z organizacją,
działającej w oparciu o jej najistotniejsze podstawy. Na poziomie relacji pomiędzy
organizacją a otoczeniem sprawa ma się podobnie. W sytuacjach wątpliwych, w przypadku chęci zyskania przewagi, skuteczne okazuje się trzymanie się
wytycznych, czasami racjonalnych, ale zupełnie niepraktycznych. Zapisy formalne
stają się nie tylko sposobem działania, ale przede wszystkim narzędziem
walki i obrony. [ 3 ] Warto wspomnieć, że otoczeniu zewnętrznemu najłatwiej będzie walczyć z tego typu organizacjami i takimi praktykami także za pomocą sformalizowanych
zasad, które nie mogą być podważone przez organizację. W ten sposób
organizacja kwestionowałyby przyjęte przez siebie metody działania. POCHWAŁA
STABILIZACJI Kurczowe trzymanie się reguł i przepisów jest dla członków organizacji funkcjonalne. Przynosi konkretne korzyści.
Jednak paradoksalnie okazuje się, że to, co dobre i skuteczne dla członków
organizacji, jest już mniej korzystne dla samej organizacji, a w ogóle
niekorzystne dla otoczenia zewnętrznego. Wprawdzie organizacja zyskuje przewagę i odporność na wpływy zewnętrzne i może skupić się na swoim działaniu,
ale jest to korzyść iluzoryczna. Ostatecznie, zasadniczym celem działania
jest realizacja celów, w ogromnej większości przypadków są to oczekiwania
otoczenia. Dlatego korzyść w tym przypadku wyklucza efektywność, staje się
kategorią umowną i względną. Trzymanie się przyjętych
sposobów działania z pominięciem specyfiki danej sytuacji ma także na celu
ochronę własnych interesów jednostki. Przejawem takiego działania jest
asekuranctwo, które w tego typu organizacjach polega na wykonywaniu szeregu
czynności nieprzyczyniających się do relacji celów organizacji. Głównym
zamierzeniem takiego działania jest zabezpieczenie, tak by w przypadku
niekorzystnego obrotu spraw odpowiedzialność padła na innych członków
organizacji lub częściej, na anonimowy system przepisów i procedur. Przepisy i procedury pełnią dla członków organizacji istotną funkcję zabezpieczającą,
wprawdzie często krępują działania członków organizacji, ale w rzeczywistości
zapewniają bezpieczeństwo. Ograniczona swoboda staje się dla jednostki
kosztem, ale pewność i stabilizacja zyskiem. Organizacje sformalizowane jako
źle znoszące niepewność zawsze będą posługiwały się stworzonym przez
siebie systemem reguł. To samo dotyczy jednostek — osoby źle znoszące
niepewność lepiej będą czuły się w organizacjach sformalizowanych, osoby
dobrze radzące sobie w sytuacji niepewności, ceniące swobodę i niezależność
zwykle będą trwały w nich z konieczności lub będą je opuszczać. Członek organizacji
sformalizowanej zazwyczaj ma niską kontrolę (małe możliwości działania).
Jego sposoby działania, metody reakcji i współpracy z otoczeniem są
skodyfikowane. Zadaniem jednostki jest ich przestrzeganie, chociaż czasami
dostrzegalna jest ich nieadekwatność do konkretnej sytuacji. Podjęcie ryzyka
złamania przyjętych przepisów jest bardzo niebezpieczne. Ponieważ najczęściej
to nie brak skuteczności i osiągania celów staje się powodem sankcji wobec
jednostki. Powołanie się na niestosowanie jasnych, najczęściej
udokumentowanych reguł, staje się trudnym do podważenia argumentem sankcjonującym.
Okazuje się, że korzystniejsze jest działanie według reguł, niekoniecznie
skutecznych czy właściwych aniżeli osiąganie celów z ich pominięciem. Organizacje o znacznym stopniu
sformalizowania promują aktywność jednostek, ale tylko w ramach przyjętego sposobu działania. Konsekwencją
tego jest to, że potencjalnie większą korzyść wiąże się z działaniem
schematycznym niż wykraczającym poza przyjęte ramy. Takie uwarunkowania
organizacyjne sprzyjają frustracji jej członków, co wiąże się z nieuchronnie z niezadowoleniem, obniżoną oceną, a czasami skutkuje agresją.
Innym skutkiem takich warunków organizacyjnych jest bezradność jednostki w sytuacji gdy działanie wymaga nieustruktralizowanych działań. To może nam tłumaczyć,
dlaczego nasze relacje z urzędnikami są często mało przyjemne i pozostawiają
wiele do życzenia. TAK JAK BYŁO PEWNIE BĘDZIE Działanie w oparciu o system
reguł i procedur ma swoje konsekwencje pozytywne i negatywne. Mimo swoich ułomności
można w takim sposobie funkcjonowania odnaleźć szereg zalet. Z pewnością
takie postępowanie sprawdza się lepiej w przypadku zinstytcjonalizownych form
działania, gdzie stabilność, uniwersalność stosowanych procedur ma kluczowe
znaczenie np. w organizacjach, które muszą szczególną uwagę zwracać na
sposób działania, który podlega obserwacji innych. Również tam, gdzie o ocenie realizacji celu decydują zastosowane metody i środki np. w przypadku
instytucji finansowych i aparatu sprawiedliwości. Charakterystyczny jest także
dla organizacji, które są narażone na nadużycia, gdzie nieprawidłowo
zastosowane procedury nie pozwalają zrealizować podstawowych celów
organizacji. Najczęściej trudno nam
zrozumieć argumenty świadczące na rzecz konieczności działania w oparciu o system reguł i przepisów. Zwłaszcza wtedy, gdy sprawy te wiążą się z konkretnymi przypadkami, które dla nas są wyjątkowe, natomiast dla
przedstawicieli takich organizacji zupełnie typowe. Z pewnością organizacje
sformalizowane nie radzą sobie z przypadkami rzadkimi, które nie zostały
uwzględnione w obowiązujących regulacjach. Dla nas jest to tym bardziej
frustrujące, gdy dotyczy to spraw osobistych, które już same z siebie są związane z niezadowoleniem.
Przypisy: [ 1 ] M.Crozier, E.
Friedberg, Człowiek w organizacji, PWE, Warszawa 1982, s.70. [ 2 ] Więcej informacji na
temat można znaleźć w:
Cz. Sikorski, Zachowania ludzi w organizacji, Warszawa 2001, s. 236-240, oraz
klasycznym dziele z zakresu badań nad organizacjami: D. Katz, R.L. Kahn, Społeczna
psychologia organizacji, Warszawa 1979, passim. [ 3 ] Typowym przykładem
takiego działania może być prowadzenie tzw. „strajku włoskiego". « Socjologia (Publikacja: 06-02-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4593 |
|