|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Na wesoło
Ewangelia według Niepokalanej Autor tekstu: Bartłomiej Perec
Drogi Czytelniku, treść poniższej opowiastki
stylizowanej na ewangelię
jest ściśle religijna. Jeśli nie jesteś zbyt biegły w cytowaniu wersetów
biblijnych z pamięci, tudzież nie śledzisz historii objawień maryjnych,
proponuję ci najpierw zapoznać się z przypisami.
Ewangelia według Niepokalanej
czyli krótka historia o pewnym zbawieniu1. Rozpuściwszy uczniów po okolicznych wioskach,
siedział Pan Jezus na osobności.
2. Przechodził tamtędy pewien bogaty młodzieniec [ 1 ], a zobaczywszy Jezusa siedzącego, przystąpił do niego i zapytał: -
Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby osiągnąć żywot wieczny? [ 2 ]
3. Odrzekł mu Jezus: — Czemu pytasz mnie o to, co
dobre? Właśnie rozpuściłem uczniów, którym dzień w dzień tłumaczę
to samo, a oni wciąż nie rozumieją. A jeśli chcesz wejść do żywota,
przestrzegaj przykazań.
4. Mówi mu: — Których? Na to rzecze Jezus: — Pomyśl mój chłopcze, gdyby to było
tak proste, czy istniałoby dzisiaj tak wiele kościołów, wspólnot zakonnych i wyznań? A niemal każdy z nich twierdzi, że tylko jego droga jest prawdą. Cóż
zatem mam ci powiedzieć?
5. Na to bogaty młodzieniec: — Ależ Nauczycielu,
przecież codziennie nauczasz lud w świątyni [ 3 ], głosząc im drogę zbawienia, a uczniom swoim tłumaczysz wszystko na
osobności [ 4 ]. Czy to nie ty powiedziałeś, że jarzmo twoje jest miłe, a brzemię twoje lekkie?
[ 5 ]. Słyszałem także, jak uczeń twój Jan odważnie nauczał, że
przykazania twoje nie są uciążliwe… [ 6 ]
6. Rzecze mu Jezus: — Owszem, ale uczniowie moi to w większości biedni rybacy, odważni wprawdzie, ale prości i nieuczeni [ 7 ]. Cóż zatem mam im powiedzieć? Czyż zrozumieją zawiłe meandry
teologii chrześcijańskiej?
7. A ten na to słowo sposępniał i chciał odejść
zasmucony [ 8 ]. Wtedy Jezus podniósł się. Jedną rękę wzniósł do błogosławieństwa, a drugą dotknął szaty na piersiach. Wtedy Jezus spojrzał nań z miłością i rzekł mu: — Jednego ci brak… [ 9 ]. Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: „Jezu,
ufam Tobie". Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w synagodze waszej i na
całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie
zginie [ 10 ]
8. Na to zbladł bogaty młodzieniec i odparł: -
Ależ Nauczycielu, jak możesz tak mówić...!? Czy nie czytałeś w Torze, co
napisano: „Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na
niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią. Nie będziesz
się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż ja, Ha-Szem, niech błogosławione
będzie Jego imię, jestem Bogiem zazdrosnym…". [ 11 ]
9. Na to wzdrygnął się Jezus i rzekł: — Z powodu
zatwardziałości serca waszego napisał wam to przykazanie [ 12 ], ale od początku tak nie było [ 13 ]. W Kodeksie Prawa Kanonicznego, w kanonie 1188 napisano bowiem: „Należy
zachować praktykę umieszczania w kościołach świętych obrazów, by doznawały
czci ze strony wiernych". [ 14 ]
10. Na to słowo podniósł się bogaty młodzieniec z miejsca, w którym siedział i odparł: — Jak to? Czy nie o takich jak ty
powiada się w Izraelu: „Mienili się mądrymi, a stali się
głupi. I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające
śmiertelnego człowieka…". [ 15 ]
11. I jak mogę ci wierzyć kiedy powiadasz, że
pomijając przykazanie Boże a czcząc twój obraz, z pewnością nie zginę...!?
Wszak i Szatan w ogrodzie Eden, nakłaniając do złamania Boskiego nakazu
powiedział: „Na pewno nie umrzecie". [ 16 ]
Jak więc ty możesz mówić:
dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie...? Której micwy mam
więc przestrzegać i kogo mam słuchać bardziej, Boga czy ciebie? [ 17 ]
Przecież unieważniłeś słowo Boże przez naukę swoją… [ 18 ].
12. A Jezus podniósłszy oczy swoje ku niebu, zawołał
donośnym głosem: — O rodzie bez wiary i przewrotny! Jak długo będę z wami?
Dokąd będę was znosił? [ 19 ]
13. A gdy on jeszcze gromił, nadeszło siedemdziesięciu
uczniów jego, których uprzednio rozpuścił po wioskach, niosąc na ramionach
obraz jego z podpisem: „Jezu, ufam Tobie". Stał tam też nadal ów bogaty młodzieniec, a widząc, iż bardzo rozsierdził Nauczyciela, stał zasmucony.
14. A Jezus, ujrzawszy uczniów swoich, że już
powrócili, zwrócił się do nich: — Oto posłałem was bez pieniędzy, bez
torby, bez sandałów, i tylko z moim obrazem na ramionach waszych. Czy brakowało
wam czegoś w drodze? [ 20 ]
15. Piotr zaś, jeden z dwunastu, otwarłszy usta
swoje, rzekł: — Ach Mistrzu, brakowało nam wszystkiego...! Posłałeś nas bez
sakiewki i oto nikt nie poratował nas choć złamanym szeklem, posłałeś nas
bez sandałów i oto patrz, wracamy boso! Ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co zgotowali nam Żydzi. Kiedy faryzeusze zorientowali się, iż namawiamy
do kultu twojego obrazu, dostali takiej furii, że jeszcze w życiu nie widziałem
ich tak wpienionymi.
16. Od Żydów otrzymałem pięć razy po czterdzieści
uderzeń bez jednego. Trzy razy byłem chłostany, raz ukamienowany, trzy razy
rozbiła się ze mną łódź, dzień i noc spędziłem na Jeziorze Galilejskim
[ 21 ].
17. Jezus zaś słysząc te słowa, wzburzył się
do głębi. Wiedział bowiem, że w drodze pokłócili się i rozprawiali o tym,
który z nich pierwszy po śmierci jego papieżem zostanie. Zapytał ich tedy
Jezus: — O czym to rozprawialiście w drodze? [ 22 ]. Czy odmawialiście tę Koronkę, którą wam przykazałem?
18. A Piotr odparł: — Nie Mistrzu, ale odmawialiśmy
„Ojcze Nasz…", którego nas nauczyłeś. [ 23 ]
19. A Jezus aż zatrząsł się ze złości i wyszedłszy
nieomalże z siebie, wrzasnął na Piotra: — Idź precz ode mnie Szatanie! Jesteś
mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie. [ 24 ]
20. Czyż nie przykazałem wam surowo, abyście
odmawiali nieustannie tę Koronkę, której was nauczyłem...!? Ktokolwiek będzie
ją odmawiał, dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinie śmierci. Kapłani będą
ją podawać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku; chociażby był
grzesznik najzatwardzialszy, jeżeli raz tylko odmówi tę Koronkę, dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia mojego… [ 25 ].
21. Rzekł na to Piotr: — Mistrzu, czegoś tu nie
pojmuję. Dlaczego nam, twoim wybranym i świętym, każesz odmawiać nieustannie
tę Koronkę, a grzesznikom najzatwardzialszym wystarczy raz tylko 'odklepać'
przepisowe zwrotki i już 'po krzyku'...? Czy to nazywasz sprawiedliwością...?
22. I wzburzył się Jezus ponownie, i wydawszy z siebie okrzyk, zawołał: — Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam! Nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą czcili mój obraz i odmawiali moją
Koronkę; bo i Ojciec takich szuka, którzy by tak cześć oddawali. [ 26 ]
Kto ma uszy, niechaj słucha.
23. A ponadto powiadam wam: Bóg chce wprowadzić na
świecie kult Niepokalanego Serca Maryi. Wszystkim tym, którzy przyjmą to nabożeństwo,
matka moja obiecuje zbawienie. [ 27 ]
24. Na to rzekli uczniowie jego: — Ależ Mistrzu,
czyż nie jesteśmy wystarczająco zbawieni przez wiarę w ciebie? [ 28 ]
25. Jezus zaś kontynuował: — Zaprawdę, zaprawdę
powiadam wam, że nawet sam papież Pius XII nazwie to nabożeństwo jedynym
ratunkiem dla świata! [ 29 ]
Oto wam przepowiedziałem.
26. A gdy Jezus dokończył tych kazań, zerwał się
Piotr na równe nogi i krzyknął: — To dlaczego wmawiałeś nam pierwej, iż
nie ma w nikim innym zbawienia prócz ciebie!? Albowiem, mówiłeś, że nie ma
żadnego innego imienia pod niebem, oprócz twojego, przez
które moglibyśmy być zbawieni… [ 30 ]
Dlaczego teraz nauczasz inaczej...?
27. Także i bogaty młodzieniec uniósł się
gniewem, podniósłszy zaś kamień, cisnął nim w Nauczyciela. — Teraz
przejrzałem — wykrzyknął — sam nie potrafi nas zbawić, to jeszcze matkę
swoją chciałby w to wplątać i zasłonić się starą kobietą...!
28. A słysząc to wszystko, uczniowie jego bardzo
sposępnieli. Wielu tedy spośród uczniów jego, usłyszawszy to mówiło:
„Twarda to mowa, któż jej słuchać może?" Od tej chwili wielu uczniów
jego zawróciło i już z nim nie chodziło. [ 31 ]
29. Wtedy Jezus rzekł do dwunastu: — Czy i wy
chcecie odejść? Odpowiedzieli mu Jakub i Jan, synowie Zebedeusza: — Panie! Do
kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego, a myśmy uwierzyli i poznali,
że również w Maryi, matce twojej mamy zbawienie, i że obraz twój z podpisem: „Jezu, ufam Tobie" godzien jest uwielbienia… [ 32 ]
30. Lecz nie mówili tego zgodnie z przekonaniem.
Chcieli bowiem siedzieć w chwale jego, jeden po prawicy, a drugi po lewicy
jego. Gdy to usłyszało dziesięciu, poczęli się oburzać na Jakuba i Jana
[ 33 ].
31. Toteż Jezus widząc, iż kolejna kłótnia wisi w powietrzu, ponownie rozpuścił swych uczniów, aby tym razem po samarytańskich
wioskach rozgłaszali chwałę jego obrazu i uczyli ludzi odmawiać Koronkę.
Ciąg dalszy nastąpi...
Przypisy: [ 1 ] Chociaż
w Ewangelii Marka 10:17, osoba bogacza jest przedstawiona jako 'ktoś' po
prostu bliżej nieokreślony, ja jednak uparłem się na 'młodzieńca' z Ewangelii
Mateusza, gdyż jak ogólnie wiadomo, młody umysł jest bardziej chłonny i lotny, toteż miałem nadzieję, iż w mig pojmie zawiłe meandry teologii
katolickiej. Podczas pisania korzystałem z Biblii w przekładzie Towarzystwa
Biblijnego w Polsce, wydanej w Warszawie w 1994 roku. [ 2 ] Ewangelia
Mateusza 19:16. [ 3 ] Ewangelia
Łukasza 19:47. [ 4 ] Ewangelia Marka 4:34. [ 5 ] Ewangelia
Mateusza 11:30. [ 6 ] Pierwszy List św. Jana 5:3. [ 7 ] Dzieje
Apostolskie 4:13. [ 8 ] Ewangelia
Marka 10:22. [ 9 ] Ewangelia
Marka 10:21. [ 10 ] Słowa Jezusa do s. Faustyny,
zanotowane w jej dzienniczku, a usłyszane podczas widzenia z dnia 22.2.1931
roku. Podaję za: Katolikos.pl. [ 11 ] Druga Księga Mojżeszowa 20:4,5. [ 13 ] Ewangelia
Mateusza 19:8. [ 14 ] Kodeks Prawa Kanonicznego, Księga IV: Uświęcające zadanie Kościoła, Część II:
Pozostałe akty kultu Bożego, Tytuł IV, kanon 1188. Podaję za: Archidiecezja
Łódzka. [ 15 ] List św. Pawła do Rzymian 1:22,23. [ 16 ] Pierwsza
Księga Mojżeszowa 3:4. [ 17 ] Dzieje
Apostolskie 4:19. [ 18 ] Ewangelia Mateusza 15:6. [ 19 ] Ewangelia
Mateusza 17:17. [ 20 ] Ewangelia Łukasza 22:35. [ 21 ] Drugi List św. Pawła do Koryntian 11:24,25. [ 22 ] Porównaj
z Ewangelią Marka 9:33,34. [ 23 ] Zobacz:
Ewangelia Mateusza 6:9-13. [ 24 ] Ewangelia
Mateusza 16:23. [ 25 ] Słowa
Jezusa do s. Faustyny w oparciu o Dzienniczek — Miłosierdzie Boże w duszy mojej. [ 27 ] Na bazie
objawień fatimskich:
„siedem lat po zakończeniu
fatimskich objawień, Najświętsza Maryja Panna zezwoliła siostrze Łucji na
ujawnienie treści drugiej części tajemnicy fatimskiej. Jej przedmiotem było
nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi". [ 28 ] Dzieje Apostolskie 16:30,31. [ 30 ] Dzieje Apostolskie 4:12. [ 31 ] Ewangelia Jana 6:60,66. [ 32 ] Ewangelia Jana 6:67-69. [ 33 ] Ewangelia
Marka 10:37,41. « Na wesoło (Publikacja: 24-03-2006 )
Bartłomiej Perec Do 21 roku życia był rzymskim katolikiem, potem na 3 lata został Świadkiem Jehowy, nastepnie wykluczony za 'inne' myślenie, przeszedl na stronę zielonoświątkowców. Zrażony do chrześcijaństwa został w końcu żydem mesjanistycznym (to juz w Anglii) i praktykował judaizm mesjanistyczny. Obecnie, od 2004 r., jest 'przekonanym racjonalistą'. Od czterech lat mieszka w Wielkiej Brytanii. | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4668 |
|