|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Socjologia religii
Kozioł ofiarny wiecznie żywy Autor tekstu: Radosław S. Czarnecki
Sprawiedliwość wymaga, żebyś pierwej własne
później innych urządzał sumienie
św. Bernard z Clairvaux
Ofiara (w sensie religijnym i teologicznym) to dar człowieka (ludzi)
składany od zarania historii naszego gatunku siłom nadprzyrodzonym,
transcendentnym, mitycznym w formie materialnych przedmiotów: ten dar jest
symbolem oddania czci bóstwu, jego władztwa nad człowiekiem, nad ludzkością, nad
światem. W elemencie niszczenia (wylanie, spalenie, konsumpcja itp.) lub
rytualnego zabicia (zwierzęcia, człowieka, ryby itd.) wyraża się kult
[ 1 ].
Dokonywana ofiara ma również na celu przebłaganie Boga, uproszenie jego
łask, uzyskanie pomocy i opieki, podziękowanie za otrzymywane wsparcie, pieczę,
względy, troskliwość. Ofiara jest z jednej strony wyrazem zbiorowej agresji
wykluczającej ofiarę (z powodu winy, nieszczęścia ściągniętego na zbiorowość,
zagrożenia dla grupy), a z drugiej — poprzez jej uśmiercenie, złożenie jej w ofierze siłom transcendentnym zdjęcie z siebie odium grzechu pierworodnego
(utrwalonego dodatkowo w tradycji judeochrześcijańskiej jako nieprzekraczalnego i trwałego piętna). Grupa, klan, plemię, (czyli zbiorowość) wypiera się przez
ten akt niektórych swych cech, które są grzesznymi, kuszą do przekraczania norm
lub obciążają sumienie swymi prawdziwymi bądź wyimaginowanymi winami, a poświęcana ofiara symbolicznie te elementy owej zbiorowości egzemplifikuje i pozwala przenieść je w zaświaty. Członkowie grupy stają się „oczyszczeni", na
nowo narodzeni, rozgrzeszeni.
Rozróżniamy dwa rodzaje ofiar: krwawe i nie-krwawe. Wraz z postępującą
ewolucją kultury coraz większą rolę w obrzędach magiczno-misteryjno-religijnych
odgrywać poczęły elementy skomplikowanej i wielopłaszczyznowej symboliki, będące
substytutami pierwotnych form i znaczeń. Należy nadmienić, że wielką rolę w tych procesach miały predylekcje kultury i religii do synkretyzmu, irenizmu,
adopcjonizmu, inkulturacji czy akulturacji.
Potrzeba ofiary i proces z tym związany są immanentne świadomości człowieka
od zarania historii. Z.Freud klasyfikując etapy rozwoju świadomości człowieka w trzech fazach umieszcza potrzebę ofiary już na etapie tzw. świadomości
animistycznej (pierwotnej, najstarszej, odpowiadającej stadium wspólnoty
pierwotnej) [ 2 ].
Nie ma najmniejszej wątpliwości — konkluduje Z.Freud — że każda ofiara była
zrazu ofiarą klanową i że zabijanie (w podtekście — poświęcanie) istot żyjących
(ryb, zwierząt, ludzi) było usprawiedliwiane i dopuszczane jedynie wówczas kiedy
cały ród, klan lub plemię przejmował na siebie tę odpowiedzialność za rytualne
morderstwo ofiary totemicznej [ 3 ].
Kolejnym etapem tego procesu jest uwolnienie zbiorowości od win, grzechów,
uchybień moralno-etycznych, gaf itp. Od zbiorowych wyrzutów sumienia i wątpliwości. Zabijanie totemu (faktycznego bądź mitycznego, alegorycznie
przedstawianego) uwalnia społeczność od grupowego poczucia winy, od masowych
wyrzutów sumienia, od rozbieżności między deklarowanymi hiper-wartościami i mega-narracją, a praktyką społecznego życia codziennego. Jest to poniekąd "wyraz
ludzkiego stanu naturalnego" [ 4 ].
I tu dochodzimy do pojęcia tzw. „kozła ofiarnego", jego genezy, źródeł
powstania i funkcjonowania (w różnych warunkach, w rożnych aspektach oraz w zmiennych ciągle — ewolucja — płaszczyznach narracji i sferach
przewartościowywanych aksjologii), wymiaru społecznego, historycznego,
filozoficznego itp. Kozioł, baranek, cielę — zwierzę ofiarne; w tej perspektywie
człowiek też się doskonale mieści, np. kanibalizm był swoiście pojętym
unicestwieniem (i następnie — spożywaniem) totemu, wchłanianiem jego „duszy",
duszy wroga i uzyskiwaniem przez to jego siły (tzw. „siła mana"
[ 5 ]) a jednoczesnym pozbyciem się obecności elementu trefnego,
obcego, wyalienowanego (nawet jeśli bierzemy to pod względem myślenia
symboliczno-alegorycznego).
W starożytnej Helladzie tego typu ceremonie miały olbrzymie znaczenie
społeczne i w publicznej obrzędowości. Niezliczona liczba misteriów m.in. ku
czci Dionizosa, Demeter, Priapa, Orfeusza (obrzędowości orgiastyczne, związane z kultami przyrody, z jej permanentnym odradzaniem się i umieraniem), w Eleusis
itp. stanowi określony etap rozwoju wierzeń religijnych związany z ewolucją
świadomości człowieka i jego kultury. To tu narodziło się i poczęło funkcjonować
pojęcie „kozła Dionizosa" — i to zarówno w obrzędowości religijnej (ofiara
zwierzęca poświęcona temu bogu) jak i w tradycji starożytnego teatru greckiego.
W hellenistycznym tyglu kulturowo-cywilizacyjnym przeniknęły te idee i kulturowo-religijne szyfry na obszar od Atlantyku po Persję i Azję środkową.
Zresztą te procesy można traktować jako uniwersalne — przebiegały one bowiem
podobnie na tym terytorium (cały obszar śródziemnomorski: Bliski Wschód, Italia,
płn. Afryka i Egipt, Iberia, Galia, dzisiejsze Bałkany, Azja Mniejsza, a także:
Wyspy Brytyjskie, Persja, Kaukaz, Arabia czy Nubia, także Abisynia), jak również w środkowej Azji, Afryce, na Wyspach Pacyfiku, w obu Amerykach, Chinach czy
Indiach. Miały zbliżone wymiary i symbolikę. Niosły sobą także określone
społecznie oddziaływanie. Pierwotne religie ze swoimi obrzędami, rytami czy
wartościami ewoluowały i zostawały wchłaniane oraz adoptowane przez następujące
po sobie etapy kulturowej kolonizacji Ziemi, przez przemiany społeczne, przez
rozwój ludzkości. Tak więc kod „kozła ofiarnego" dociera do epoki rodzenia się
tradycji judeochrześcijańskiej jako ślad dawnych wierzeń, rytuałów i liturgii.
Choć nie do końca. Już bowiem w pierwotnym mozaizmie praktykowanym przez
Izraelitów w Ziemi Obiecanej, kapłan przed złożeniem kozła w ofierze Jahwe,
kładąc mu na głowie rękę przenosił na zwierzę ofiarne winy, frustracje, smutki,
żale itd. całego ludu Izraela. To wyraźne pozostałości wcześniejszych,
przed-judaistycznych wierzeń religijnych praktykowanych w Kanaanie przed
przybyciem Mojżesza i jego ludu. To są egzemplifikacje kultu i obrzędowości ku
czci Baala, Aszery, Atargatis etc.
W kontekście tych konkluzji idea ofiary Jezusa wywodzi swe korzenie
(psychologicznie, religijnie, symbolicznie) z totemicznych obrzędów. Te
wyobrażenia są głęboko zakorzenione w wyobraźni ludzkiej, w świadomości
społecznej i są kompatybilne z pospolitym mniemaniem odnośnie prawa odwetu:
morderstwo, zabójstwo, śmierć można odkupić tylko krwią, ofiarą z innego życia.
Ta ofiara jest jednocześnie zaspokojeniem owego pospolitego poczucia
sprawiedliwości i prowadzi do pojednania z Bogiem-ojcem.
W chrześcijaństwie te obrzędy i symbolika zostały zredukowane — w wyniku
rozwoju społecznego, a także anty-jurydyczności nauk proto-chrześcijańskich
(nauki Jezusa są tu także pewnym symbolem i egzemplifikacją rozproszonych idei,
poglądów, nauk czy tez) — do zupełnie innego wymiaru. Spowiedź indywidualna
funkcjonująca w Kościele katolickim jest powtórzeniem tej czynności, którą
opisano wcześniej w przypadku mozaistycznego kapłana kładącego ręce na głowie
kozła ofiarnego. Penitent przerzuca na spowiednika (który z kolei udziela mu
rozgrzeszenia) swoje winy, grzechy, wykroczenia. W dalszej części obrzędów
następuje pojednanie z Bogiem. Kapłan jest tu symbolicznym „kozłem ofiarnym"
przenoszącym grzechy wspólnoty „na bóstwo".
Cienie totemicznych, pierwotnych i krwawych rytuałów kołaczą się gdzieś w obrzędowości kościołów określających siebie jako chrześcijańskie po dziś dzień
także w innych jej płaszczyznach: np. komunia udzielana przez kapłana wiernemu
jest pozostałością uczty totemicznej, gdzie spożywane ciało ludzkie w geście
rytualnej antropofagii [ 6 ] ma wymiar pozyskujący z jednej strony moc zabitego
człowieka (aspekt indywidualny), a z drugiej — potwierdzający, odnawiający
przymierze z bóstwem (aspekt zbiorowy).
Ofiara z kozła, ale w wymiarze symbolicznym, alegorycznym, ma miejsce cały
czas w naszej, ludzkiej kulturze. Ten obmierzły, nieetyczny, anty-ludzki i anty-osobowy, barbarzyński zwyczaj trwa nadal także w kulturze europejskiej
szczycącej się chrześcijańskimi korzeniami — czyli a priori lepszymi
niźli inne kultury, bardziej ludzkimi, o wybitnie humanistycznych wymiarach.
Nawet dziś, w epoce demokracji, wolności, postępującego poziomu wykształcenia
społeczeństw, funkcjonowania tzw. państwa prawa i powszechnych (tak można sądzić
po euro-atlantyckim dyskursie) prawach człowieka znajdujemy go w zachowaniach
społecznych, w mentalności i sposobie opisywania świata przez zbiorowości
określane mianem cywilizowanych, kulturalnych, wykształconych i nowoczesnych.
I trzeba jasno stwierdzić, że taka forma patrzenia na „Innego" w sposób
magiczny, z jednoczesną bojaźnią człowieka przed nieumiejętnością wytłumaczenia
zjawisk natury i objaśnieniem przebiegu procesów społecznych, trwała cały czas
przez ostatnie 2 tysiąclecia historii Europy wraz z chrześcijaństwem, które ów
obrzęd, ów sposób myślenia i interpretacji procesów historycznych doskonale
zaadoptowało, ubrało w swoje symbole, opatrzyło swoją retoryką i metodą
sprawowania rytuałów, a następnie inkulturowało do cywilizacji
zachodnioeuropejskiej pod postacią swoistej liturgii.
Klasycznym przykładem „kozła ofiarnego" (oczywiście trzeba tu rozpatrywać
złożoność problemu, a także związki między chrześcijaństwem i judaizmem
zwłaszcza w pierwotnej fazie funkcjonowania na terenie Pax Romana) jest
stosunek chrześcijan do Żydów w perspektywie historycznej oraz geneza, rozwój
oraz sposób funkcjonowania zagadnienia antysemityzmu (w płaszczyznach
psychologicznej, socjologicznej, religioznawczej, filozoficznej, politycznej
itd.).
Patrząc na ten problem łatwo wytłumaczyć sobie ile, i dlaczego aż tyle,
„kozłów ofiarnych" — z punktu widzenia religijnych uzasadnień (i obojętnie czy
chodzi to o pierwotne wierzenia z pogranicza totemizmu i magii, pogańskie kulty
chtoniczne [ 7 ] czy wyższy stopień rozwoju religii: monoteizm — czyli
także i chrześcijaństwo) -znajdujemy w historii Europy i świata. „Kozłami
ofiarnymi" — oprócz wspomnianych Żydów w Europie — mogli być doskonale,
prześladowani katarzy, nadawały się na tę ofiarę wspaniale kobiety pojmowane
jako czarownice (jako siły nieczyste a priori — np. z tytułu menstruacji
czy post-judaistycznej „gorszości" kobiety wobec Jahwe co chrześcijaństwo przez
2 tysiące lat kultywowało i nadal kultywuje choć pod pozorem innej retoryki
[ 8 ]) itp. Dziś to Romowie we Francji, bezdomni w Polsce, "kawkazcy"
[ 9 ] w Rosji, adivasi
[ 10 ]w Indiach, burakumin [ 11 ] w Japonii, wyznawcy islamu (en bloc) w ostatnich
przed śmiercią przemyśleniach O.Falacci (to też wzrastająca islamofobia w kulturze Zachodu). Na tym archetypie bazowały i bazują wszystkie ideologie i filozofie totalitarne, autorytarne, a politycy w demokracjach — na istniejących
ciągle lękach, frustracjach, fobiach pragną (wykorzystując te głęboko ukryte w podświadomości ludzkiej „klisze") utylitarnie, choć krótkowzrocznie, niezgodnie z zasadami państwa prawa, skorzystać.
Każdy kto jawi się „Innym" może z racji tej swojej „inności", alienacji
społecznej, wyróżniania się czymkolwiek być potencjalnym „kozłem ofiarnym". W różnej formie, w różnej przestrzeni, w różnym kontekście. I jak widać
demokratyzacja, pluralizacja i wzrastająca rola praw człowieka niewielu tu
zmienia. Świadomość i zakorzenione w niej stereotypy, schematy oraz symbole są
niesłychanie trwale i wielopostaciowe. A jak trwają w świadomości ludzkiej to
muszą i trwać w kulturze. Taki pesymistyczny, aczkolwiek realistyczny obraz,
można wysnuć na podstawie tych krótkich rozważań nad istotą odległego
historycznie obrzędu nazywanego ofiarą z kozła.
Przypisy: [ 1 ] [za]: Mała Encyklopedia Teologiczna, t. II, Warszawa 1989, ss. 200-201 [ 2 ] Pozostałe fazy tego rozwoju to świadomość
religijna, a następnie — naukowa (Z.Freud, Totem i tabu, Warszawa
1993, s.79) [ 3 ] Z.Freud, Totem i tabu, dz.cyt. s. 134. ( Należy
stwierdzić, iż totemizm jest jedną z pierwotnych form wierzeń
religijnych. Przyjęcie przez klan, ród czy plemię jakiegoś zwierzęcia za
formę bóstwa- i czczenie go pod postacią totemu — wykluczało
jednocześnie pospolite zabijanie owego zwierzęcia-totemu). [ 4 ] W.Wundt, Mythos und Religion, część II (Voelkerpsychollogie
t. II), Lipsk 1906, s. 154 [ 5 ] Siła mana to forma pierwotnych wierzeń quasi-religijnych, występująca na
terenie Polinezji i Melanezji. Określić ją można jako bezosobową niematerialną
siłę, transcendentalny absolut, rozdaj fluidu czy chemii interpersonalnych,
przenikających ciało człowieka. [ 6 ] kanibalizm, ludożerstwo o podtekście
religijno-obrzędowym [ 7 ] Kulty chtoniczne — to wierzenia religijne powstałe na baziekultu Matki-Ziemi. Z tego pnia wywodzą się wszelkie kulty
poświęcone siłom przyrody i zjawiskom naturalnym, cykliczności przyrody,
kulty agrarne itd. [ 8 ] Na ten aspekt celnie zwraca uwagę prof. M.Środa (
[w]: Niezbędnik ateisty, Warszawa 2010, ss. 11-24) przywołując dokumenty
watykańskie z okresu pontyfikatu Jana Pawła II: encyklika Veritatis
splendor (1993)i list apostolski A ciasuna di voi (1995) [ 9 ] określenie osób pochodzących z rejonu Kaukazu przez rodowitych Rosjan [ 10 ] Adivasi — zbiorcze określenie rdzennej ludności płw.
Indyjskiego, żyjącej często we wspólnotach pierwotnych posiadającej
najczęściej własne, animistyczne wierzenia religijne, znajdującej się od
wieków poza systemem kastowym (czyli a priori zajmują oni
najniższe szczeble drabiny społecznej. Ich liczbę określa się na ok. 70
mln. rozsianych po kilku stanach indyjskich (głównie jednak we
wschodniej części kraju). [ 11 ] Burakumin -
to mniejszość
społeczna w Japonii (ok. 3 mln) wywodząca się z grup społecznych
wykonujących dawniej tzw. „nieczyste zawody" (rzeźnik, grabarz, profesje
związane z rozrywką itd.). Są oni dyskryminowani (mimo demokratycznego i
pluralistycznego charakteru konstytucji japońskiej z 1948 r.) społecznie
i obyczajowo. « Socjologia religii (Publikacja: 04-10-2010 )
Radosław S. CzarneckiDoktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu. Liczba tekstów na portalu: 129 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 645 |
|