|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu
Niemowlęta dopasowują słowa do ludzkich twarzy, a krzyki małp do małpich twarzy Autor tekstu: Ed Yong
Tłumaczenie: Krzysztof Achinger
Dzieci uczą się od małego o dźwiękach wydawanych przez zwierzęta. Ale nawet bez pomocy naukowych, takich jak
piosenka o farmie „Old Macdnald", okazuje się, że małe dzieci posiadają intuicyjne
rozumienie, jakie dźwięki powinni wydawać ludzie, a także jakie dźwięki wydają
małpy.
Athena Vouloumanos z Uniwersytetu w Nowym Jorku odkryła, że już pięciomiesięczne niemowlęta
potrafią dopasować mowę ludzką do ludzkich twarzy oraz krzyki małp do małpich
twarzy. Co prawda nie było to głównym przedmiotem eksperymentu — ale te same niemowlęta
nie dały sobie rady przy
dopasowywaniu kwakania do wizerunków kaczek, pomimo, że miały więcej
doświadczenia z kaczkami niż z małpami.
Voloumanos pracowała z tuzinem
pięciomiesięcznych niemowląt z rodzin anglo- i francuskojęzycznych. Odkryła, że
spędzały one więcej czasu patrząc na twarze ludzkie, gdy towarzyszyły im
wypowiadane słowa, niż gdy towarzyszyły im dźwięki wydawane przez małpy lub
kaczki. W oczywisty sposób oczekiwały mowy oglądając ludzkie, a nie zwierzęce
twarze nawet w przypadku, gdy słowa w pytaniu pochodziły z języka (japoński),
którego nie znały. Tak, czy inaczej fakt, że była to mowa był kluczowy;
śmiech ludzki nie zwrócił ich uwagi w ten sam sposób i nie wykazały one
stronniczości w preferencjach wobec twarzy ludzkich i małpich.
Bardziej zaskakujące jest to, że
niemowlęta rozumiały rodzaje krzyków, jakie powinny wydawać małpy. Spędzały
więcej czasu wpatrując się w twarze małp, którym towarzyszyły ich krzyki, niż
gdy towarzyszyła im ludzka mowa lub kwakanie.
Tego się nie spodziewano. Dzieci
te nie miały żadnej styczności z widokiem lub dźwiękami nowonarodzonych małp,
ale „doszły do tego", że krzyki małp najprawdopodobniej łączą się z twarzami małp.
Podobnie, uznały, że ludzka twarz raczej nie jest w stanie wydać małpiego
krzyku, mimo że nie wiedziały o każdym możliwym dźwięku, który może wydobyć się z ludzkich ust.
Może po prostu wrzucały do jednego
worka wszystkie nie-ludzkie dźwięki i wizerunki? Nie może to być prawdą, bo
łączyłyby małpie twarze z małpimi krzykami lub kwakaniem. Może połączyły
małpy z ich krzykami, ponieważ wykluczyły związek z bardziej znanymi dźwiękami
mowy ludzkiej i kwakania? Nie jest to jednak prawdopodobne, bo niemowlęta nie
podołały łączeniu kaczych podobizn z kwakaniem!
Vouloumanos sądzi, że dzieci mają
wrodzoną zdolność przewidywania typów odgłosów, które łącza się z określonymi
wizerunkami i vice versa. Anatomia kształtuje dźwięki zawołań w audio-podpisy, które są charakterystyczne dla każdego gatunku. Ludzkie struny
głosowe nie mogą wytworzyć tego samego repertuaru dźwięków, co małpy i odwrotnie. Małpy mogą wytwarzać dźwięki o szerszej skali częstotliwości niż
ludzie, ale dzięki innowacjom w budowie naszych ust i języka, jesteśmy lepsi we
wprowadzaniu niewielkich zmian w dźwiękach w obrębie naszego węższego zakresu.
Zatem właśnie kształt twarzy może
dostarczyć wskazówek o dźwiękach, które prawdopodobnie się z niej wydostaną, a poprzednie badania dowiodły, że niemowlęta są bardzo czułe na takie wskazówki.
Może to także tłumaczyć, dlaczego nie udało im się połączyć wizerunków kaczek z kwakaniem — ich wygląd jest tak bardzo różny od podstawowego wyglądu naczelnych,
że mogą nawet nie być rejestrowane, jako twarze, a co dopiero jako potencjalna
wskazówka dotycząca dźwięków.
Jeżeli to nie wystarcza,
Vouloumanos ma drugie możliwe wytłumaczenie — może dzieci używają swojej wiedzy
na temat ludzkich dźwięków, by ustanowić rodzaj „gradientu podobieństwa". Mówiąc
prościej, twarze małp są podobne do ludzkich twarzy, ale jednocześnie wyraźnie
się różnią, więc dźwięki małp powinny być podobne do ludzkich, ale jednak
znacząco się różnić.
Tak czy inaczej, jasne jest, że
bardzo małe dzieci są niezwykle wrażliwe na dźwięki swojego gatunku, szczególnie
dźwięki mowy. Pięć miesięcy wydaje się być ważnym punktem zwrotnym, nie tylko ze
względu na tą zdolność, ale także na inne. Zanim osiągną pięć miesięcy, mogą już
dopasowywać twarze do głosów na podstawie wieku lub emocji, ale dopiero później
ich wrażliwość na głos rzeczywiście się rozwija pozwalając im dostrajać się do
określonych głosów lub do wyróżniających się dźwięków ich języka ojczystego.
Źródło:
PNAS doi: 10.1073/pnas.0906049106
Tekst oryginału
Not Exactly
Rocket Science, 19 października 2009
« Nauki o zachowaniu i mózgu (Publikacja: 27-10-2009 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6898 |
|