« Jacek Tabisz Publikacja z prywatnego działu publicysty
Bakterie (wiersz naukowy) Autor tekstu: Jacek Tabisz
Bakterie.
W dużym dzieje się małe, wiele jest perspektyw
scenerii życia w których trwa rozkwit;
w każdym wiatru powiewie mieszczą się bezkresy,
pełne bakterii bujne ogrody.
Byty ciągle się dzielą. Wici słów chemicznych
szepczą gwałtownie i nagle gasną.
Niespokojne są gromad pierwotne rozbłyski,
w cień nie zachodzą, ciągle wzrastają.
Cóż mogą czuć giganci złożeni z przestrzeni,
pełni miast ludnych, labiryntów alej,
w miliardach swych komórek zgubieni bez wiedzy,
jak ramy światów proste, ospałe.
Mózgi i ich zadumy są tylko mapami,
z których ruch drobin szybko korzysta;
to jedynie modele, znaki lądów całych,
co płyną w ogrom w wspólnych łożyskach.
Takie są muchy, ludzie, oraz lotne ptaki,
chmury miliardów i nośne nieba,
wszystkie wstają z nasiona o niewielkiej skali
i w pył się walą pośród istnienia.
Bakterie przez to płyną, przenikają lądy,
tańczą w komórkach grabiąc ich pola,
potrafią zmienić geny, wpisać siebie w tłoki
krain przemysłu, kazać mu tworzyć.
Niektóre się sprzymierzą, będą żyć wśród mieszczan,
jak mniejszość zdolna do rzemiosł rzadkich;
kontynent im zapłaci w energii monetach,
da też cień murów co fort opasły.
Gdy bliska śmierć olbrzyma, wtedy emigranci
resztki chwytają wśród zmierzchu świata,
przyspieszając ziem rozpad opuszczają szlaki,
w przestrzeń otwartą płyną w swych stadach.
Lecz większość trwa bez paktów z rośliną i zwierzem,
starym zwyczajem z pierwszych żywych dni,
jakby wokół nie było depczących wciąż ziemię
ciężkich konstrukcji oczu, liści, krwi…
One wierne alchemii wszystkiego co trwałe
dają moc tworom rozmiarem skryte –
- jeśli dom to przyroda, one tworzą ścianę,
dach, fundamenty – reszta jest stylem,
najwątlejszą ozdobą na cegłach ich mocnych,
co zniosą rozpad całego globu,
a w pustce zamrożone będą mogły ożyć;
znając pieśń pierwszą zbudzą się znowu
dzierżąc możliwość świata bogatego w wielość,
który wciąż scala, po czym rozdziela
działa drogą przypadków i wzlatuje w niebo…
To z sobą dźwiga drobina lekka.
« Jacek Tabisz (Publikacja: 26-12-2009 )
str. 7008 |