Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.011.699 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Wszystkim, którzy przyjdą po mnie, oznajmiam na piśmie, że nie mam w co wierzyć na tym świecie i jedynym wyjściem jest absolutne zapomnienie. Chciałbym zapomnieć o wszystkim, całkowicie, zupełnie, nic już nie wiedzieć o sobie ani o tym świecie. Prawdziwą spowiedź można pisać tylko łzami. Ale moje łzy zatopiłyby świat, tak jak mój wewnętrzny ogień podpaliłby go. Nie potrzebuję żadnej podpory,..
« Światopogląd  
Wybór wiary: rozsądek czy fikcja?
Autor tekstu:

Wojna argumentów pomiędzy osobami wierzącymi, a zdeklarowanymi ateistami niezwykle rzadko kończy się satysfakcją jednej ze stron. Po tego typu sporach zarówno jedni jak i drudzy odczuwają wielki niedosyt z powodu braku zrozumienia dla przedstawianych racji. Nie przypominam sobie, aby taka dyskusja kiedykolwiek zakończona była sukcesem w postaci przekonania jednej ze stron, mało tego, podobna agitacja często nie prowadzi do żadnych wniosków.

Nie ma w tym absolutnie nic nadzwyczajnego, trudno bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której jedna z osób nagle zmienia swój stosunek do otaczającego ją świata, który ukształtowany został poprzez wieloletnie utwierdzanie się w danych przekonaniach. Wzorem racjonalnej i krytycznej myśli wydaję się być tutaj przykład jednego z profesorów biologii, który całe życie poświęcił pracy nad udokumentowaniem jednej ze swojej teorii. W sędziwym już wieku podczas jednego z wykładów dla studentów, padło pytanie, które obalało fundament owej teorii. Profesor nie potrafiąc znaleźć odpowiedzi rozpłakał się pogratulował dociekliwemu studentowi za wyprowadzenie go z błędu, w którym tkwił przez całe swoje życie. Podobnych przykładów na próżno jednak szukać w codziennych dyskusjach.

W swoich rozważaniach na temat wiary postaram się skupić na przyczynach, które kierują nami w wyborze religii.

Rozsądnym wydaje się być postępowanie, w którym osoba decydująca o swojej przynależności do danej społeczności religijnej analizuje uprzednio cały arsenał wierzeń wyznawanych na świecie. Dopiero wówczas po poddaniu wnikliwej krytyce poszczególnych religii decyduje o tym, która z nich wydaję być najbardziej logiczna w swoich dogmatach.

Jak wiemy nie jest to jednak popularna postawa, o czym świadczy między innymi wyznaniowa mapa świata. Gdyby o przynależności religijnej decydowano na podstawie wolnej od zewnętrznych oddziaływań krytycznej analizie, położenie geograficzne nie byłoby czynnikiem wpływającym na wyznawanie danej religii, a w konsekwencji ich rozmieszczenie byłoby zbalansowane i różnorodne w każdym kraju.

Dzisiaj możemy jednak z wielką dozą pewności stwierdzić, że niemal każde nowonarodzone dziecko w Brazylii będzie chrześcijaninem, a w Indiach wyznawcą hinduizmu. Wybór wydaję się być wobec tego fikcją, a jak słusznie zauważa Richard Dawkins, skoro już do dziecka przypiąć możemy religijną łatkę, to czemu nie posuniemy się nieco dalej i o miesięcznym niemowlaku nie powiemy, że jest on prawicowym fundamentalistą. Dochodzimy w ten sposób do absurdu, który pokazuje, że o naszych poglądach i wierze z reguły decydujące ktoś inny.

W tym momencie swoje wątpliwości wyrazić powinni jednak obrońcy wiary.

W końcu każdy z nas wraz z wiekiem nabywa umiejętność krytycznej analizy faktów i w każdej chwili jest w stanie zmienić swoją wiarę bądź też nawet całkowicie od niej odstąpić. (Owszem, takie przypadki coraz częściej mają miejsce we współczesnym świecie, chociaż zazwyczaj nie są one efektem analizy dogmatów i fundamentów poszczególnych wierzeń, a raczej wyrazem buntu lub też przyjęciem wygodniejszej, mniej nastawionej na wyrzeczenia religii.)

Okazuje się jednak, że oddziaływanie rodziny oraz społeczeństwa szczególnie w okresie dzieciństwa, kiedy to pozbawieni jesteśmy sceptycznej postawy, w niewątpliwy sposób wpływa na nasze postrzeganie rzeczywistości w dorosłym życiu. Dotyczy to przede wszystkim wyznawanej religii, przekonań politycznych, ale także i innych sfer życia społecznego.

Czy właściwe jest wobec tego narzucanie już w tak młodym wieku toku myślenia rodziców i najbliższych, którzy w ten sam sposób indoktrynowani byli w swojej młodości, czy może właściwszym byłoby przyjęcie postawy zachęcającej najmłodszych do poznania rzeczywistości nie ograniczając im tym samym wyboru własnej drogi?


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Skąd pochodzą niebieskie oczy
Kto rządzi Polską?

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (52)..   


« Światopogląd   (Publikacja: 01-02-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Dawid Stajerski
Student drugiego roku prawa w Wyższej Szkole Psychologii Społecznej w Warszawie, a także student pierwszego roku zaocznych studiów filozofii na Uniwersytecie Warszawskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7728 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365