|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Kultura Czy nadchodzi nowy kult? Autor tekstu: Andrzej Tomana
Niedawno w Gazecie Wyborczej ukazał się wywiad z prof. Teresą Smolińską z Uniwersytetu Opolskiego pod elektryzującym tytułem
„Przedślubny kult penisa
ogarnia Polskę".
Pani Profesor — folklorystka i kulturoznawca — w rozmowie z red. Beatą Łabutin
opisuje nowe zwyczaje przedślubne na Opolszczyźnie, którym towarzyszą różne
gadżety kojarzące się z penisem. Torty w formie penisa „z fontanną bitej
śmietany", lizaki, kapcie i wiele innych drobiazgów towarzyszą tzw. wieczorom
panieńskim. Pani profesor niby nie jest
tym oburzona, raczej zniesmaczona, ale ubolewa, że „odsakralizowała się
obrzędowość weselna". Z nutą
rzewności wspomina dawne wieczory panieńskie gdzie „...podczas wieczorów
panieńskich dziewczyny — panny! — robiły tzw. woniaczki, czyli bukieciki,
stroiki, przypinane w dniu ślubu do ubrań pana młodego, starostów i drużbów,
pleciono też różnego rodzaju wieńce, którymi dekorowano później dom, kościół czy
salę weselną. Dostawały za to poczęstunek — na Górnym Śląsku kołocz i kawę,
czasem alkohol." Łza się w oku kręci! Najbardziej jednak żenuje Panią Profesor
bezwstyd studentek, które opowiadają o tym jej, jak sama o sobie pisze, kobiecie z innej epoki.
Sfera
seksualności w naszym społeczeństwie jest w głównej mierze kształtowana przez
chrześcijaństwo. Nagość jest potępiona w każdej formie. Nie do pomyślenia jest
nie tylko nagi Chrystus i odsłonięta pierś karmiącej Matki Boskiej ale i zwykły
bliźni. Wprawdzie jesteśmy rzekomo stworzeni na obraz i podobieństwo Stwórcy,
ale z wyłączeniem narządów płciowych. Nie tylko penis jest nieprzyzwoity ale
nawet wypukłość na obcisłych getrach tancerza baletowego. Mówienie o „tych
sprawach" też jest kłopotliwe, o czym świadczą rozmowy ze słuchaczami w audycji z dr. Depką „Kochaj się długo i zdrowo", w których widoczne są kłopoty ze
słownictwem słuchaczy, z zakresu erotyki. Także sztuka nie nadąża za życiem.
Wśród utytułowanych poetów tematyka erotyczna jest niemal nieobecna, dominuje
nurt patriotyczno-martyrologiczny. Czy współczesny poeta napisałby coś tak
lekkiego jak wierszyk NA PIERSI WIKTOSI
(z twórczości Voltaire’a)
NA PIERSI
WIKTOSI
Pod białą
szyją, która alabastr przenosi,
Są dwa
jędrne cyculki u ślicznej Wiktosi.
Miłość je
zokrągliwszy natchnęła rozkoszą:
Raz się w siebie stulają, drugi raz się wznoszą.
Ich
czubeczek zawstydza swym kolorem róże,
Swawolny
przy nich leżeć spokojnie nie może,
Bo swym
ruchem rozżarza zakątki wstydliwe.
O! cyculki
cacane, cyculki łechtiwe,
Wyście
zwabiły palce do was przyciskania,
Oczy — do
was widzenia, a usta — do ssania!
Pogłębia się
rozziew pomiędzy praktyką życiową, a oficjalnością. W domu i szkole następuje
zaklinanie rzeczywistości: jak się nie rozmawia o wychowaniu seksualnym to
młodzież o tym nie myśli. Wychowanie w rodzinie tak, ale bez seksualności.
Niedawno dowiedzieliśmy się, że na zajęciach dodatkowych z wychowania
seksualnego „prezerwatywa na marchewce oburzyła rodziców. ...Wcześniej
prezerwatywy były nakładane na banana, a nie na marchewkę, ale nie jest to chyba
aż tak wielka różnica", mówi przedstawiciel z biura prasowego urzędu miasta
Gdańska. W rozmowie z reporterem TOK FM uczniowie mówili, że cała sytuacja jest
śmieszna, tym bardziej, że w dobie internetu prezerwatywa na marchewce naprawdę
na nikim nie robi wrażenia. Niestety, jako dorośli pokazaliśmy tym dzieciom, że
temat seksualności człowieka to wciąż tabu. (gazeta.pl z 2012-02-27).
Jak widać penis ze względu na emocje jakie wzbudza, może pełnić w naszej
szamańskiej kulturze funkcje prowokacyjne jak swastyka, krzyż, a penis na krzyżu
to murowana wojna i paragraf 196KK.
Dobrze wiedzieć, że są cywilizacje w których seks nie jest grzechem, a drugorzędowe (tak, tak — drugorzędowe a nie tak jak większość mylnie uważa je za
pierwszorzędowe, choć czasem pierwszorzędne!)
cechy płciowe nie budzą zgorszenia. Wręcz odwrotnie, jak to widać na
prezentacji
(kliknij Download now) udostępnionej za zgodą autorki (jokoretsina).
Oczyma duszy widzę u nas za kilka(set) lat procesję jak w Komaki, a na
feretronie dzieciątko-penis. Przyjemnego oglądania i — za doktorem Depko -
kochajmy się długo i zdrowo.
« Kultura (Publikacja: 01-03-2012 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7810 |
|