Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.444.344 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Doświadczenie - nazwa jaką nadajemy naszym błędom.
 Światopogląd » Dotyk rzeczywistości

Płetwal błękitny - jak spotkałem największe zwierzę, jakie kiedykolwiek istniało
Autor tekstu:

Tłumaczenie: Krzysztof Achinger

„Widzę jego ogon" — powiedział siedzący w małej łodzi, David Attenborough. „Wypływa... wypływa! Patrz tam! Płetwal błękitny!" Odkąd pierwszy raz obejrzałem „Życie ssaków" (The Life of Mammals), zawsze pamiętam radość Attenborough widzącego „największe, istniejące kiedykolwiek, zwierzę".
Wiem jak się czuł.

13 lutego, na południe od wybrzeży Sri Lanki, mieliśmy z moją żoną przywilej oglądania pięciu płetwali błękitnych.

I nie było to szarawe wybrzuszenie gdzieś w oddali, jak to często to bywa na innych wycieczkach pokazujących wieloryby. Dwa z nich przepłynęły 30 metrów od jachtu, który ma długość takiego właśnie płetwala. Płetwale trzymały się w okolicy, zbliżając się coraz bardziej, racząc nas swoim kilkuminutowym towarzystwem.

Nie można rozmawiać o płetwalach błękitnych bez uciekania się do litanii zapierających dech w piersiach statystyk (zobacz fakty dotyczące płetwali błękitnych poniżej). Trzydzieści metrów długości. 180 ton wagi. Może pochłonąć pół miliona kalorii za jednym otwarciem gęby. Serce wielkości małego samochodu. Główna arteria jest tak wielka, że mogłoby się w niej zmieścić dziecko. Jest tak wielki, że tak zwany „płetwal karłowaty" - podgatunek z Oceanu Indyjskiego, który prawdopodobnie widzieliśmy, przyjął taką nazwę, ponieważ rośnie tylko do 24 metrów długości.

Jednak jest różnica między czytaniem tych liczb, a oglądaniem żywego organizmu?

Pierwszym sygnałem obecności płetwala błękitnego jest strumień wody wypuszczany z nozdrzy, gdy zwierzę wynurza się, aby zaczerpnąć powietrza. Strumień ma od 9 do 12 metrów wysokości — łatwo go dostrzec z dużej odległości. Płetwal pozostaje na powierzchni przez kilka minut nabierając powietrze. Jeden z płetwali, które widzieliśmy, zrobił kilka akrobacji, prawdopodobnie, aby się oczyścić. Tu widać boczną połowę jego ogona.

Później zanurkował. Wtedy naprawdę zaczyna się rozumieć ogrom tego zwierzęcia, gdy jego głowa kieruje się w dół, a wygięty w łuk grzbiet przez długą chwilę  przecina powierzchnię wody. Przesuwa się i przesuwa, i przesuwa. Zanim pojawi się ogon, zaczynasz się zastanawiać, czy to zwierzę ma jakiś koniec. Gdy już zniknie, pozostanie niewidzialne przez około 8 do 10 minut, pływając na głębokości  100 metrów pod powierzchnią w poszukiwaniu kryli. Można to sprawdzić z zegarkiem w ręku, 8 do 10 minut później, na horyzoncie znowu pojawi się strumień wody.

Aby przybliżyć wam wielkość tego zwierzęcia, na powyższym zdjęciu widać płetwala obok łodzi turystycznej. Ta maleńka płetwa grzbietowa znajduje się w pobliżu ogona, na wysokości około trzech czwartych długości ciała płetwala. Można ją zobaczyć, gdy płetwal nurkuje. Więc jak wyobrazisz sobie masywny ogon za linią rufy kutra, znajduje się tam jeszcze spora część wieloryba skierowana ku dołowi. Większa część jego łba znajduje się daleko poza kadrem tego zdjęcia.

Popłynęliśmy z Mirissa Water Sports, najstarszą firmą w okolicy organizującą wycieczki w celu podglądania wielorybów i ciągle najlepszą. Jest ona utworzona przez Build a Future Foundation,, której celem jest aktywizacja młodych mieszkańców Sri Lanki z obszarów, które zostały zdewastowane podczas tsunami w 2004.

Sri Lanka dopiero niedawno stała się gorącym miejscem docelowym dla podglądaczy wielorybów, głównie dzięki brytyjskiemu biologowi morskiemu, Charlesowi Andersonowi. Około dziesięć lat temu, Anderson założył, że płetwale błękitne i kaszaloty migrują z Morza Arabskiego do Zatoki Bengalskiej, przepływając wzdłuż południowych wybrzeży Sri Lanki. Częstotliwość obserwacji potwierdza jego ideę. W czasie naszej wycieczki załoga potwierdziła, że z wyjątkiem jednego dnia widziała płetwale przez cały miesiąc.

 

Niech was jednak nie zwiodą regularne obserwacje płetwali: te wspaniałe zwierzęta są zagrożone wyginięciem. Liczenie tak nieuchwytnych zwierząt jest oczywiście trudne, ale IUCN szacuje całkowitą liczbę na  pomiędzy 10 a 25 tysięcy osobników. To jest 3 do 11 procent ich liczby z 1911 roku.

Polowania znacznie przyczyniły się do uśmiercenia płetwali, ale teraz zostały one zakazane na całym świecie. Istnieją jednak nadal inne zagrożenia. Wielkie statki oceaniczne zderzają się czasami z płetwalami, a hałas silników, który wydają, może utrudniać komunikację między zwierzętami. Ostatnie zdjęcie przypomina nam, jak blisko ścieżki ludzi i płetwali się przecinają.

Niektóre fakty dotyczące płetwali:

* Płetwale błękitne są tak olbrzymie, że każdy z nich może urosnąć do rozmiaru dorosłego… płetwala błękitnego. Są olbrzymie!

* Jeżeli weźmiesz wszystkie płetwale błękitne żyjące na świecie i położysz je na gigantycznej wadze, jesteś pod wpływem środków odurzających.

* Serce płetwala błękitnego jest wielkości volkswagena garbusa, ale jego układ kierowniczy jest beznadziejny

* Gdybyś ułożył jelita płetwala błękitnego w prostej linii, to znaczy, że coś z tobą jest nie tak.

Tekst oryginału

Not Exactly Rocket Science/Discover, 18 lutego 2012r.

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (6)..   


« Dotyk rzeczywistości   (Publikacja: 04-03-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Ed Yong
Mieszka w Londynie i pracuje w Cancer Research UK. Jego blog „Not Exactly Rocket Science” jest próbą zainteresowania nauką szerszej rzeszy czytelników poprzez unikanie żargonu i przystępną prezentację.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 148  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Podstępny cętkowany kot udawał, że jest przedstawicielem innego gatunku
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7820 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365