|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Inny punkt widzenia
Po co muzułmanom szariat, a nam wszystkim prawa człowieka [1] Autor tekstu: Maciej Kochanowicz
Jakiś czas temu miałem przyjemność opublikować w Racjonaliście tekst „Dialog muzułmanów i krytyków islamu — wnioski
osobiste". Wśród komentarzy jakie pojawiły się pod tym tekstem jedna
sprawa
pojawiała się najczęściej. Była to kwestia stosunku do szariatu oraz
do praw człowieka. Obiecałem w komentarzach ustosunkować się do tych
zagadnień, co — dziękując przy tym Redakcji za ponowną możliwość
zabrania głosu — niniejszym czynię. Dla jasności zaznaczam jednocześnie,
że we wzmiankowanym dialogu, toczącym się nadal w ramach serwisu Facebook,
występuję jako strona muzułmańska. Muszę jeszcze zastrzec, że ten element islamu, jakim jest
szariat, mnie osobiście szczególnie nie zajmuje (prawu zresztą poświęconych
jest raptem około dwustu spośród ponad sześciu tysięcy wersetów Koranu) i w żadnym razie nie jestem też specjalistą w tej kwestii. Moja znajomość
prawa muzułmańskiego i jego podstaw jest ot taka, jak zwykłego wiernego, może
tylko bardziej zainteresowanego własną religią i nieco więcej czytającego
na ten temat. Tak samo moja wiedza na temat praw człowieka nie jest wiedzą
specjalistyczną, a jest wiedzą przeciętnego człowieka, ciut bardziej może
jedynie zainteresowanego sprawami prawa tyczącego choćby już z samej nazwy
nas wszystkich (z tego zresztą tytułu każdy z nas staje się niejako
uprawniony do wypowiadania się odnośnie tych praw). Skoro jednak padły
pytania po opublikowaniu mojego krótkiego tekściku, czuję się w obowiązku
szerzej odpowiedzieć.
Skąd się wziął
szariat
Szariat etymologicznie oznacza ścieżkę (do wodopoju),
drogę postępowania prowadzącą, metaforycznie rzecz przedstawiając, od
wiernego do Boga. Nieodłącznie z nim związanym terminem jest fiqh — ludzkie działanie służące sprecyzowaniu norm tego
prawa. O ile szariat jest niezmiennym, „boskim" porządkiem prawnym o tyle fiqh
jest historycznie zmiennym „ludzkim" jego rozumieniem. I tak fiqh jaki dziś
znamy, normy prawa muzułmańskiego jakie dziś znamy, nie sfrunęły z „nieba" w roku sześćset dwudziestym, czy trzydziestym którymś, ale
ukształtowały się na podstawie interpretacji zapisów Koranu oraz przekazów o wypowiedziach i postępowaniu Proroka (tzw. hadisów) w VIII-IX w. i latach późniejszych,
odpowiadając na ówcześnie panujące wyzwania społeczno-ekonomiczne. Ukształtowanie
to od razu oddawało ułomność, czy też pluralizm, ludzkiego rozumienia
boskiego prawa poprzez wyrażenie go w cztery szkołach prawnych sunnickich i kilku innych (w tym szyickich), różniących się tak co do poszczególnych
norm, jak i zasad interpretacyjnych. Można powiedzieć, że o ile szariat jest
jeden, to sposobów jego rozumienia, szkół fiqh
jest wiele i są one historycznie zmienne.
Historia nie kończy się w tym momencie. Po blisko tysiącu
lat zamknięcia prawa muzułmańskiego w obrębie czterech szkół prawnych (z
jednym istotnym wyjątkiem- równoległego
istnienia i rozwoju prawa administracyjnego, będącego emanacją uprawnień
konkretnego władcy, kwestię tę zostawię jednak w tym tekście na boku) nastąpiło w drugiej połowie wieku XIX w. wydarzenie zwane otwarciem bram idżtihadu,
czyli powrót do twórczego procesu interpretacji boskiego szariatu i generowania norm fiqh. Równoległym procesem temu towarzyszącym było przyjmowanie — szczególnie w zakresie prawa cywilnego, handlowego i międzynarodowego -
praw świeckich, o rodowodzie europejskim (w tym systemów kolonialnych). W tej
epoce zróżnicowanej i ciągłej reinterpretacji prawa muzułmańskiego i ustosunkowywania się do prawa europejskiego muzułmanie żyją i obecnie.
Co to jest
szariat
Chciałbym teraz przyjrzeć się
nieco bliżej konkretnym obszarom i normom prawa muzułmańskiego, zwracając
szczególną uwagę na aktualny etap jego ewolucji oraz na jego zgodność z porządkiem prawnym obecnym w krajach europejskich i pojawiające się tu i ówdzie
wezwania do "rezygnacji z szariatu". Wedle podziału, oczywiście
jednego z wielu, przedstawionego na pierwszej stronie
jedynego podręcznika fiqh wydanego po
polsku (od czasu opublikowania „Wykładu wiary Machometańskiej czyli Iślamskiej" Józefa Sobolewskiego w Wilnie w 1830
r.) — „Prostego
wykładu głównych praktyk religijnych islamu" Fajsala Mawlawiego — prawo islamskie dzielimy na pięć obszarów (analogicznie do podziału na
prawo cywilne, karne, czy administracyjne w europejskim prawie kontynentalnym):
1. Fiqh al-ibadat, czyli czynności kultu religijnego, których to właśnie
dotyczy podręcznik Mawlawiego. A więc kiedy muzułmanin się modli, to stosuje
się do tej gałęzi prawa muzułmańskiego, kiedy pości w miesiącu Ramadan
stosuje się do szariatu, kiedy kupuje bilet lotniczy i udaje się w pielgrzymkę
hadżdż do Mekki wprowadza w życie szariat.
Ten obszar prawa muzułmańskiego
pokazuje, że szariat to przede wszystkim zasady relacji człowieka z Bogiem. Do
tych zasad nie dojdziemy sami i pochodzą one z takiej czy innej interpretacji
boskich zamysłów wywiedzionych w procesie określania norm fiqhu. Spojrzenie na ten obszar
szariatu pokazuje nam dlaczego
pojawiające się niekiedy wezwania do „zakazania/zniesienia szariatu", bez
doprecyzowania o jaki szariat chodzi, są nie do końca zrozumiałe. I że
wezwania te mogą być — odnośnie tego właśnie obszaru — postrzegane jako
zastanawiające z perspektywy zasad wolności wyznania i kultu religijnego
wypracowanych w Europie od czasów Oświecenia.
Jednocześnie kwestie kultu, ibadat,
jest to obszar fiqh najbardziej niezmienny, choć i tu pojawiają się nowe
wyzwania i nowe rozstrzygnięcia (na przykład jedno z częstych pytań nie-muzułmanów
do muzułmanów: jak wygląda modlitwa na stacji kosmicznej?).
2. Fiqh al-ahwalasz-szahsija, czyli sprawy rodzinne.
Możemy tu też
wliczyć nie wymienione przez Mawlawiego inne kwestie osobiste związane z życiem
codziennym, na przykład wymogi żywieniowe. I tak kiedy muzułmanin nie pije
alkoholu lub nie je wieprzowiny, to stosuje się do szariatu. Kiedy unika
papierosów lub nie zażywa narkotyków to wprowadza w życie szariat (choć są
muzułmanie zachowujący się niezgodnie z tymi normami, choćby angażując się w działalność przestępczą związaną z środkami odurzającymi). I wreszcie
kiedy muzułmanin żeni się lub wychodzi za mąż, ma dzieci, wspiera rodziców, a wreszcie umiera i jest chowany — to zastosowanie mają rozmaite normy szariatu.
I choć zakres ewolucji tego
obszaru fiqh wydaje się większy niż w odniesieniu do czynności kultowych ibadat
(np. zakres stosowania rozmaitych warunków w kontraktach małżeńskich, albo
nowe wyzwania w związku z rozwojem współczesnego przemysłu spożywczego, czy
też wreszcie liczne kwestie dotyczące etyki medycznej), to wiele kwestii
pozostaje niezmiennych. I również po spojrzeniu na ten obszar szariatu
zaskakująco brzmią wezwania do zaprzestania jego stosowania. Rozumiane dosłownie
musiały by one oznaczać niezgodę na to by praktykujący muzułmanie nie pili
alkoholu, czy nie jedli wieprzowiny...
[więcej: http://www.patheos.com/blogs/altmuslim/2011/04/the_sharia_within/]
3. Fiqh al-muamalat, czyli sprawy związane z transakcjami handlowymi. Z jednej strony wchodzi tu zakaz lichwy, czy udziału w obrocie pewnymi
substancjami, z drugiej zaś na przykład prężnie rozwijający się obecnie
obszar islamskiej bankowości. Ze względu na zasadę swobody umów obecną w prawie europejskim (występującą zresztą w tym obszarze i w prawie muzułmańskim)
tutaj także dyskusja nad rezygnacją ze stosowania szariatu nie wydaje się do
końca sensowna. Zauważmy też, że jest to obszar w którym państwa muzułmańskie
już dawno powszechnie przyjęły szczegółowe rozwiązania europejskie, wyrażone w kodeksach handlowych, czy cywilnych, czy przepisach prawa ubezpieczeniowego,
które zresztą na ogółu nie były sprzeczne z tradycyjnym fiqh al-muamalat.
4. Fiqh al-ahkam as-sultanija (relacje z władzą), gdzie w myśl
Mawlawiego wchodzi zapewne też fiqh
al-uqubat, czyli prawo karne, w tym „kary koraniczne", czyli hudud.
I to jest chyba właśnie obszar największych kontrowersji i ten, na który
zarazem nie ma miejsca we współczesnym państwie świeckim. Warto też
zaznaczyć, że w większości krajów muzułmańskich w kwestii prawa karnego są
obecnie stosowane rozwiązania świeckie, o rodowodzie europejskim.
Ponieważ
jednak jest to obszar największych napięć wypada mu się przyjrzeć bliżej.
Otóż odnośnie tego obszaru można wyróżnić trzy podejścia:
tradycjonalistyczne (przejawiające się w różnej formie w prawie takich krajów
jak Arabia Saudyjska, Iran, czy północne stany Nigerii), reformistyczne, oraz
sekularystyczne (którego najbardziej modelowym przykładem jest Turcja, ale też
frankofońska Afryka, kraje Azji Środkowej, Indonezja, czy Bangladesz). O ile
stanowiska pierwsze — tradycjonalistyczne — i (bliskie mi, o czym poniżej)
trzecie — sekularystyczne — są oczywiste, to intelektualnie ciekawsze jest
stanowisko drugie, reformistyczne, szczególnie w jego liberalnym nurcie.
Zostawiając
na boku sunnę (przekazy dotyczące życia i słów Proroka Mahometa), gdzie
pole interpretacyjne jest większe, spójrzmy na Koran. Zawiera on wskazania
karne w pięciu konkretnych kwestiach: zabójstwo (2:178),
kradzież (5:38),
rozbój/bandytyzm(5:33-34), pozamałżeńskie
stosunki i fałszywe oskarżenie o takowe (24:2-9), talion zamienny na
odszkodowanie (5:45). Zauważmy wpierw, że kwestie te mają swoje konsekwencje
także w prawie europejskim, na przykład polskim. I to nie tylko zabójstwo,
czy kradzieżą, ale także pozamałżeńskie stosunki, które mogą stanowić
okoliczność orzekającą o winie w przypadku rozwodu (choć oczywiście nie są
przedmiotem drakońskich kar obecnych w tekście Koranu).
Rozmaici
myśliciele muzułmańscy proponowali nowe spojrzenie na wersety poświęcone
karom, miedzy innymi ze względu na to, że kary te mają charakter kar cielesnych i okrutny ze współczesnego punktu widzenia. I tak wielki egipski uczony i reformator Muhammad Abduh (1849-1905) odwoływał się do obecnego w klasycznym fiqhterminu
maslaha, interesu publicznego, aby na jego podstawie dokonywać
reinterpretacji norm koranicznych (a interes publiczny i jego rozumienie jest
rzeczą zmienną tak w czasie, jak i w przestrzeni). Z kolei Tunezyjczyk
Muhammad Al-Tahir Ibn Ashur (1879-1973) przywołał pojęcie maqasid (celów), stojących za konkretnymi zapisami zawartymi w Koranie. Pojęcie to w klasycznej myśli muzułmańskiej (obecne już u największego
teologa muzułmańskiego Al Ghazalego) najpełniej zostało rozwinięte przez
Abu Iszaqa Asz Szatibiego (zm. 1388), który doprowadził do wyróżnienia go od
szerszego terminu maslaha [ 1 ]
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Patrz:
polski teolog muzułmański Jarosław Banasiak o maqasid « Inny punkt widzenia (Publikacja: 24-04-2012 Ostatnia zmiana: 25-04-2012)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7973 |
|