Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.014.631 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Kto rozprawia, powołując się na autorytet, nie posługuje się rozumem, lecz raczej pamięcią."
 Tematy różnorodne » Wolnomularstwo (masoneria)

Spadkobiercy Wielkiego Wschodu Narodowego [2]
Autor tekstu:

Czara goryczy...

Patrząc na powyższe zestawienie, można zauważyć pewien paradoks — nie tylko nie ma żadnej łączności strukturalnej między WLNP czy WWP a Wielkim Wschodem Narodowym, ale również, na co wskazuje Karol Wojciechowski [ 3 ]:

„(...) zarówno Wielki Wschód Polski jak i Wielka Loża Narodowa Polski mają w historii punkt wspólny, którym są dawne loże Wielkiego Wschodu Francji z pocz. XX w. Tu zaraz należy jednak podkreślić, że więź z tymi starymi lożami w przypadku Wielkiego Wschodu Polski jest jedynie więzią organizacyjną, w której pośrednim ogniwem jest WWF. Natomiast w przypadku WLNP jest to wyłącznie ciągłość personalna, zważywszy na to, że sztandarowe postacie przedwojennej polskiej Wielkiej Loży Narodowej Polski, jak Rafał Radziwiłłowicz, Andrzej Strug i wielu innych, byli najpierw członkami polskich lóż Wielkiego Wschodu Francji, zanim wspólnie z obediencją włoską utworzyli Wielką Lożę "Polacy Zjednoczeni"."

Co więcej, jeśli przyjrzymy się danym historycznym w tabeli, to czy za prawdziwe będzie można uznać słowa Asystenta Wielkiego Mistrza Wielkiej Loży Zjednoczonej Anglii, Davida Williamsona [ 4 ], który podczas Zgromadzenia WLNP w dniu 9 września 2006 następująco wypowiedział się w kwestii okoliczności nominowania hr. Jana Józefa Hylzena na Wielkiego Mistrza oraz przekazania mu patentu na utworzenie Wielkiej Loży Prowincjonalnej:

„The Count certainly did act on his patent and formed the original Grand Lodge from which you descend today." (Tłum: Hrabia z pewnością zrobił użytek z przyznanego mu patentu i utworzył oryginalną Wielką Lożę, od której Wasza się wywodzi).

Faktem jest, że na podstawie owego patentu w 1781 r. (inne źródła mówią nawet o 1780 r.) utworzono Wielką Lożę Narodową Wielkiego Wschodu Polski, będącą Prowincjonalną Wielką Lożą Anglii w Polsce, wcześniej zaś Wielka Loża-Matka zatwierdziła powołanie 9 lóż w Polsce. Jej udział ograniczył się jednakże tylko do wydania patentu, loże te stanowiły bowiem zgrupowania osób będących od dłuższego czasu wolnomularzami polskimi i posiadały własna, różniącą się od angielskiej obrzędowość. Z tej organizacji wyłonił się wkrótce potem Wielki Wschód Narodowy, którego ciągłość jednak — jak wykazaliśmy wyżej w tabeli — została przerwana. Poza tym trudno zresztą zgodzić się z twierdzeniem przedstawiciela UGLE, że masoneria polska powstała w 1781 r.. Wolnomularstwo na terenach Rzeczpospolitej funkcjonowało regularnie już wcześniej. Zalążkiem jego było „Czerwone Bractwo", a potem loża „Trzech Braci"; później światło dzienne ujrzała loża „Cnotliwego Sarmaty", przekształcona w 1769 r. w Wielką Lożę.

Przy tej okazji warto jeszcze wspomnieć, iż bracia z Anglii próbowali jeszcze wcześniej podejść „Cnotliwego Sarmatę", oferując jej Wielkiemu Mistrzowi Augustowi Moszyńskiemu tytuł Prowincjonalnego Wielkiego Mistrza Wielkiej Loży Anglii. Ten propozycję nawiązania stosunków przyjął, lecz poddania polskich lóż angielskiej mateczce odmówił. I to dwukrotnie! Urażony w swych ambicjach Londyn przestał korespondować z nową polską obediencją. [ 5 ] Kontakty jednak wznowiono dzięki późniejszym zabiegom m.in. Heykinga i Hylzena. Doszło do ukonstytuowania przy pomocy WLA (choć obrzędowość pozostała francusko — niemiecka) wspomnianej Wielkiej Loży Narodowej WWP. Wkrótce nastąpił przełom - podjęto decyzję o usamodzielnieniu i przygotowano projekt aktu utworzenia w 1784 r. Wielkiego Wschodu Narodowego. Co zaś na to bracia angielscy, którzy dziś entuzjastycznie mówią o ciągłości relacji z polskim wolnomularstwem? Wówczas chyba mieli nieco inne plany, bo jak czytamy u Leona Chajna o okolicznościach roku 1784:

Wielki Wschód Francji uznał suwerenne prawa polskiego wolnomularstwa. Natomiast odpowiedź z Londynu nie pozostawiała żadnych złudzeń. Wielka Loża Londynu „z głębokim ubolewaniem i niespodziewanie dowiedziała się o utworzeniu Wielkiego Wschodu w Warszawie". Loża-Matka przestrzegała, że fakt ten wywrze ujemny skutek, gdyż trudno będzie osiągnąć wzajemne porozumienie w zakresie „prawd ogólnie znanych", co oznaczać miało kosmopolityzm masonerii, zakaz ingerowania w sprawy polityczne, religijne itp. Wielka Loża Londynu podkreślała, że z racji „swojej dawności i zabiegów" jest jedyną władzą powołaną do „utrzymania szacownej tradycji wolnomularskiej" i stanowienia „powszechnego ośrodka". Powołanie Wielkiego Wschodu Narodowego w Warszawie jako ciała suwerennego tworzy „nowy punkt zjednoczenia", co narusza system organizacji masońskiej i burzy jej jednolitość. Dlatego „Wielkiej Loży Angielskiej nie pozostaje nic więcej (...) jak zaklinać was do wytarcia z roczników masonerii czynu godzącego w jej ustrój". W przeciwnym razie brak byłoby warunków do utrzymania z polskimi lożami stosunków. [ 6 ]

Idźmy jednak jeszcze dalej. Gdzież była Zjednoczona Wielka Loża Angielska, gdy Wielka Loża Narodowa Polski próbowała w czasach II RP nawiązać z nią stosunki? Ano śmigała przed nosem polskich braci świstkiem „Rules of Recognition", który wymagał wiary w Boga i jego objawioną wolę w świętej księdze, czego naturalnie wówczas polskie wolnomularstwo, znajdujące się pod silnym wpływem nurtu liberalnego (romańskiego) wymagać nie mogło. Z tego samego powodu w trakcie wojny i później drzwi UGLE były dla Loży-Matki „Kopernik" i jej adeptów przez długi czas zamknięte. Liczne jeszcze musiały być zabiegi, wiele wody w Wiśle musiało upłynąć, zanim UGLE wreszcie uznała polską Wielką Lożę, a i to obarczone było obowiązkiem spełnienia licznych wymogów.

Gdzie jest, do diaska, ten sukcesor WWN?!

Zanim zaczniemy go poszukiwać, spróbujmy znaleźć odpowiedź na pytanie, kim jest sukcesor w wolnomularstwie. Przyjmując powszechnie obowiązujące kryteria dla innych dziedzin (m.in. definicje prawne), należałoby rozumieć pod tym pojęciem osobę lub organizację, która w wyniku określonych działań lub stanów faktycznych np. upoważnień, pełnomocnictw albo innych nadzwyczajnych środków prawnych (np. dziedziczenia) osiągnęła prawo do kontynuacji działalności danej organizacji/struktury, zachowując z nią bezpośrednią ciągłość.

Możemy podać tu kilka bardzo wyrazistych przykładów:

  1.  Wielka Loża A.F.A.M Niemiec jest bezpośrednim sukcesorem Wielkiej Loży Prus „Royal York pod Przyjaźnią", ponieważ: a/ została utworzona m.in. przez członków tejże obediencji; b/ Royal York podjęła decyzję o zaprzestaniu działalności i wejściu w skład A.F.A.M., kierując się chęcią zjednoczenia niemieckiego wolnomularstwa; c/ Royal York przekazała A.F.A.M. budynek swojej siedziby; d/ osoby, które zapisały się do A.F.A.M. należały wcześniej do Royal York — mieliśmy więc do czynienia z ciągłością zarówno osobową, jak i organizacyjną.
  2. Wielka Loża Czech stała się sukcesorem Wielkiego Wschodu Czech, ponieważ w wyniku rozmów i negocjacji obydwu stron WWCz zawiesił działalność, jego członkowie i loże weszły w skład WLCz, przekazując jej oficjalne prawo do sukcesji po czeskim Wielkim Wschodzie.
  3.  Wielki Wschód Księstwa Warszawskiego stał się sukcesorem Wielkiego Wschodu Narodowego Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego (podobnie jak później Wielki Wschód Narodowy Królestwa Polskiego), ponieważ ci sami adepci lóż polskich i wysocy dygnitarze zakonu wyrazili wolę odbudowania organizacji, którą wcześniej, w XVIII w., powołali i stanowili.
  4. Wielka Loża Narodowa Polski obudzona w 1991 r. jest bezpośrednim sukcesorem obediencji o tej samej nazwie, która działała w II RP, ponieważ: a/ WLNP dokonała aktu samorozwiązania w 1938 r., Rada Najwyższa samoistnie zaś zaprzestała działalności; b/ jednym uprawnionym do obudzenia obediencji został Stanisław Stempowski, Wielki Komandor RSDiU i ex-Wielki Mistrz; c/ St. Stempowski przelał przed śmiercią swoje uprawnienia na Mieczysława Bartoszkiewicza, ten zaś wspólnie z grupą innych braci mistrzów obudził rytualnie lożę niezależną „Kopernik"; d/ z grona niezależnego „Kopernika" powstała ponownie Wielka Loża Narodowa Polski; e/ dodatkowo część braci z rozwiązanej w 1938 r. WLNP utworzyła lożę „Kopernik" w Paryżu, zwaną także Lożą-Matką Polski, a również z grona tej loży pewna liczba braci brała udział w reaktywacji WLNP w 1991 r.
  5. Zjednoczona Wielka Loża Anglii jest niekwestionowanym sukcesorem dwóch obediencji, które konkurowały ze sobą wcześniej zaciekle, a nawet niekiedy negowały swój wolnomularski charakter - Wielkiej Loży Anglii „Moderns" oraz Wielkiej Loży Dawych Zwyczajów „Antients". Utworzenie UGLE w 1813 r. wystąpiło w wyniku zgodnej woli obydwu tych stron.

Powyższe przykłady są oczywiście typowe, można by je mnożyć, ale nie o to nam chodzi. Ważna jest zasada. Przyjrzyjmy się natomiast raz jeszcze, jak sprawa sukcesji wygląda w WWN:

  • Dygnitarze rozwiązanego Wielkiego Wschodu Narodowego nie przelali na nikogo swoich uprawnień, nie udzielili też żadnych pełnomocnictw przyszłym pokoleniom;
  • Polscy wolnomularze — emigranci rozpierzchli się po świecie, nie powstała żadna loża krajowa czy zagraniczna, która przejęłaby prawo do obudzenia Wielkiego Wschodu w przyszłości;
  • W Wielkim Wschodzie Narodowym przed jego rozwiązaniem miał miejsce ewidentny rozłam i trudno stwierdzić, kto komu miał przekazywać uprawnienia, skoro nie było nawet zgody odnośnie jedności;
  • Ani Wielka Loża Anglii ani Wielki Wschód Francji czy inna obediencja zagraniczna nie otrzymały również pełnomocnictw do sukcesji po Wielkim Wschodzie Narodowym i zadania jego obudzenia.
  • Tylko nieliczne loże, które wchodziły w skład Wielkiego Wschodu Narodowego przetrwały czasy okupacji, na dodatek były to loże niemieckie.
  • Wielka Loża Anglii, która wydała wcześniej patent na utworzenie w 1781 r. Prowincjonalnej Loży w Polsce, potem w 1920 r. nie brała jakiegokolwiek udziału w tworzeniu i rozwijaniu Wielkiej Loży Narodowej Polski, a nawet więcej - zdecydowanie odmawiała przez bardzo długi czas jej uznania z przyczyn ideowych.

Na tym tle widzimy, że obediencje pretendujące dziś do schedy po Wielkim Wschodzie Narodowym — Wielki Wschód Polski i Wielka Loża Narodowa Polski będą musiały, niestety, wypić ów kielich goryczy, ponieważ jak z powyższego wynika prawa do sukcesji po Wielkim Wschodzie Narodowym (w ścisłym tego słowa znaczeniu) zupełnie nie mają, a jakiekolwiek deklaracje i stanowienia o czyichś prawach ze strony United Grand Lodge of England czy Grand Orient de France niczego tu nie zmienią, tak samo jak ewentualna zmiana nazwy danej obediencji na identyczną jakiej używał WWN.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
O czym trzeba milczeć, o tym chce się mówić
Grozi ci rasizm, Izraelu

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 3 ] Karol Wojciechowski, „Kto jest sukcesorem Wielkiego Wschodu Narodowego" (tekst niepublikowany — w zbiorach autora)
[ 4 ] Tadeusz Cegielski, „Wybory Wielkiego Mistrza", 9.09.2006 r., Kronika WLNP, link (10 styczeń 2010 r.)
[ 5 ] Ludwik Hass, „Sekta farmazonii warszawskiej", Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1980, s. 122-123.
[ 6 ] Jan Czarnomski, „W walce o niezależność masonerii narodowej", Wiadomości Literackie, 6.09.1938 r. cyt przez: L. Chajn, Polskie wolnomularstwo 1920-1938, wydawnictwo Czytelnik, Warszawa 1984, s. 76-77.

« Wolnomularstwo (masoneria)   (Publikacja: 10-01-2011 Ostatnia zmiana: 11-01-2011)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Adrian Czekalski
Ur. 1980. Historyk i politolog, specjalizujący się w historii Oświecenia oraz nowożytnych ruchach społecznych.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 822 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365