|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Biologia molekularna
Czym jest epigenetyka? Autor tekstu: Damian Palus
Każda komórka w naszym ciele ma ten sam kod genetyczny, a mimo to istnieje wiele rozmaitych rodzajów komórek pełniących odmienne
funkcje w organizmie. Komórki różnią się budową morfologiczną,
pochodzeniem, zdolnością do podziałów i funkcjami, jakie pełnią w organizmie. Dla lepszego uświadomienia sobie różnorodności jaka panuje w naszym ciele warto przyjrzeć się budowie neuronu i komórki wątrobowej. Już
na pierwszy rzut oka widać, że komórki znacznie różnią się pod względem
budowy. Trzeba pamiętać również o innych różnicach (m.in. w pełnionych
funkcjach). Wydaje się, że komórki te nie mają ze sobą wiele wspólnego, są
zupełnie innymi tworami. Jak to możliwe, przecież mają identyczny materiał
genetyczny. Oprócz genotypu musi istnieć inny czynnik determinujący fenotyp.
Jaki to czynnik? Co jest źródłem tej różnorodności?
Komórka nerwowa Komórka
nabłonka (czerwonym kolorem oznaczona jest keratyna, a zielonym DNA)
Epigenetyka
może udzielić nam odpowiedzi na to pytanie. Można ją zdefiniować jako
dziedzinę badawczą, która zajmuje się tym, w jaki sposób różne mechanizmy
biochemiczne wpływają na ekspresję genów i jak te zmiany są dziedziczone.
Oprócz genomu w komórkach naszego ciała istnieje również epigenom, czyli
„drugi kod", który jest nadbudową kontrolującą „pierwszy kod", czyli
kod genetyczny.
Mechanizm
biochemiczny działania epigenomu
Aby
dokładnie zrozumieć, czym jest epigenetyka
trzeba zapoznać się z mechanizmami biologicznymi kontrolowania ekspresji genów.
Kod genetyczny zbudowany jest z czterech rodzajów nukleotydów: cytozyny,
adeniny, guaniny i tyminy. Nukleotydy tworzą dwie nici, które okręcają się
wokół siebie, tworząc prawoskrętną „podwójną
helisę". Jak wiemy, nukleotydy jednej nici muszą być komplementarne w stosunku do drugiej. Tak w wielkim uproszczeniu wygląda nasz kod genetyczny. W rzeczywistości jednak
kwas deoksyrybonukleinowy nawinięty jest na zasadowe białka — histony. DNA i histony tworzą nukleosom, który w wyniki dalszego zwijania i upakowywania daje
chromatynę, a ta tworzy chromosomy. Sposób upakowania DNA daje możliwość
kontroli jego odczytywania.
Zasadnicze mechanizmy
kontrolowania odczytu genów.
Pierwszy z nich,
metylacja DNA, polega na przyłączaniu grup
metylowych (CH3) do jednego z nukleotydów (dokładniej: cytozyny).
Odpowiedzialne są za to specjalne enzymy zwane metylotransferazami DNA. Po przyłączeniu
grup metylowych do fragmentu DNA enzymy odpowiedzialne za odczytywanie kodu
genetycznego nie mają dostępu do genu i w efekcie przestaje on działać. Gen
taki nadal znajduje się w komórce i w czasie podziałów będzie przekazywany komórkom
potomnym, ale komórka funkcjonuje tak, jakby była danego genu pozbawiona.
Przejdźmy
teraz do drugiego mechanizmu kontroli odczytywania kodu genetycznego.
DNA otacza histony, czyli
białka służące jako szpulki, na które nawijana jest nić kodu genetycznego.
Na tym rola histonów się nie kończy. Są one również kontrolerami decydującymi,
czy gen będzie odczytywany czy nie. Białko jest w rzeczywistości długim łańcuchem zbudowanym z aminokwasów, który zwija się w rozmaite kształty. Histony przyjmują kształt kuli, z której wystaje część aminokwasowego łańcucha. Do tego „ogona"
mogą przyłączać się rozmaite substancje, np.
inne proteiny, grupy acetylowe, ubikwitynowe, fosfatowe, a także wspomniane już
grupy metylowe. Substancje te powodują, że DNA mocniej
lub słabiej przylega do histonów. „Mocno" nawinięty na histony gen jest
wyciszony, tzn. nie można go odczytać. Ściśle
upakowane fragmenty chromatyny noszą nazwę heterochromatyny. W tej
postaci kod genetyczny nie może być odczytywany.
Kolejnym istotnym sposobem na kontrolowanie odczytu genów jest
interferencja RNA. Co kryje się pod tą zagadkową nazwą? RNA to substancja
chemiczna o podobnej budowie do DNA, z tą różnicą, że w skład RNA zamiast adeniny wchodzi uracyl. RNA tworzy krótsze niż DNA
łańcuchy, które mogą być pojedynczą nicią albo łączyć się w pary
(podobnie jak DNA z zachowaniem zasady komplementarności). W DNA
zakodowana jest kolejność aminokwasów w białkach. Jeden gen to odcinek DNA
kodujący jedno białko. Enzymy nie przepisują bezpośrednio informacji
zawartej w DNA na białko. Dzieje się to za pośrednictwem RNA. Najpierw DNA
przepisywane jest na mRNA (ten proces to transkrypcja), a następnie z mRNA informacja przepisywana jest na białko (translacja).
Interferencja RNA polega na tym, że jeden z rodzajów RNA (mikroRNA)
łączy się z pewnym białkiem. W efekcie mamy makrocząstkę zbudowaną z mikroRNA i białka. Ten twór ma zdolność przyłączania tych odcinków mRNA,
które niebawem mają zostać przepisane na język aminokwasów, czyli mają wziąć
udział w produkcji białka. Gdy mikroRNA znajdzie komplementarną cząstkę
mRNA, która ma wziąć udział w tworzeniu białka, przyłącza ją do siebie, a później niszczy. W efekcie sytuacja wygląda tak, jakby gen w komórce nie
był odczytywany, ponieważ żadne białko nie powstaje, a co za tym idzie,
nie ma efektu działania białka.
Ten mechanizm w przeciwieństwie do dwóch poprzednich nie działa
zero-jedynkowo: albo odczytywanie danego genu
albo nie. Jeżeli ilość mikroRNA jest niewielka, to tylko część cząsteczek
mRNA zostanie unicestwiona, więc synteza białka będzie zachodzić dalej, ale w mniejszej ilości. Pozwala to na kontrolowanie aktywności genu w zależności
od zapotrzebowania na dane białko.
Kilka
przykładów działania epigenomu
Przeprowadzono analizę danych pochodzących ze szwedzkiej wioski
Overkalix, które wskazują na fakt, że warunki życia rodziców, nawet przed
spłodzeniem,
potomka mają duży wpływ na rozwój dzieci. Mieszkańcy tej osady przez dziesiątki
lat zajmowali się rolnictwem. Dzięki informacjom o wysokości zbiorów, a także rejestrom chorób,
zgonów i kondycji zdrowotnej mieszkańców udało się zaobserwować pewne
zaskakujące zależności. Potomkowie mężczyzn (tylko chłopcy, ponieważ
chromosom Y jest nośnikiem zmiany epigenomu), których lata młodzieńcze
przypadały na lata urodzaju, żyli krócej aż o 32 lata! Byli bardziej podatni
m. in. na zachorowanie na
cukrzycę. (Badacze uwzględnili czynniki mogące zafałszować wynik badań.)
Fakt, że mężczyźni (a dokładniej: ich
plemniki) podlegają najsilniejszym wpływom środowiskowym w okresie dojrzewania wiąże się z faktem, że to właśnie wtedy
plemniki rozwijają się w organizmie chłopca i zapewne wtedy są najbardziej
podatne na zmiany epigenetyczne. Sytuacja z komórkami żeńskimi jest odwrotna,
one jedynie w okresie płodowym mogą
zostać poddane programowaniu epigenetycznemu, ponieważ dziewczynki rodzą
się z wykształconymi komórkami jajowymi, których ilość jest określona.
W ludzkim ciele występuje ponad 200 rodzajów komórek, które
diametralnie różnią się budową i funkcjami, jakie pełnią w organizmie.
Zaskakujące jest, że każda komórka ma taki sam materiał genetyczny, posiada
identyczne geny, a mimo to komórki nie są identyczne. Co jest źródłem tej różnorodności?
Właśnie epigenom. W zależności od tego, jakich genów odczyt został
wzmocniony, a jakich wyłączony, komórka
przyjmuje określoną budowę i funkcje. Czy istnieją jakieś biochemiczne
dowody na to, że metylacja DNA, przyłączanie się substancji do ogonów
histonów czy interferencja RNA odpowiada za specjalizację komórek? Owszem.
Komórki macierzyste, czyli komórki, które znajdują się w zarodku, mają możliwość
przekształcenia się w dowolną komórkę i zdolność do nieograniczonej
liczby podziałów. W tych komórkach DNA jest w niewielkim stopniu zmetylowane,
do ogonów histonów nie są przyłączone żadne substancje, większość genów
jest aktywna. Wraz z upływem czasu komórki przechodzą specjalizację, DNA
jest między innymi metylowane i w efekcie otrzymujemy wyspecjalizowaną komórkę,
zupełnie odmienną od pozostałych 200 typów komórek w naszym ciele.
Każdy, kto czytał o epigenetyce prawdopodobnie natknął się na opis eksperymentu przeprowadzonego na myszach
aguti. Eksperyment ten jest zaskakujący w swojej prostocie, a ponadto doskonale
pokazuje, jak działa epigenom. Gen aguti odpowiada za jasne ubarwienie sierści.
Jest ona allelem genu kodującego ciemne ubarwienie sierści. Jeżeli oba geny są
aktywne, w różnym stopniu pojawiają się brązowe
odcienie ubarwienia futra. Gen aguti oprócz wpływu na kolor sierści działa również
na metabolizm powodując, że myszy, u których jest aktywny są otyłe, łatwiej
chorują na cukrzycę i raka, niż myszy, u których gen jest wyciszony.
Fragment DNA, który bierze udział w transkrypcji łatwo przyłącza grypy
metylowe. Fakt ten wykorzystali badacze. Ciężarne samice myszy aguti
podzielono na dwie grupy. Ich warunki życia, oprócz diety, były identyczne.
Jedna z grup dostawała pokarm, który sprzyja procesowi metylacji, a druga
grupa odżywiała się normalną karmą. Mimo faktu, że myszy były identyczne
pod względem genetycznym, wszystkie posiadały gen aguti, to myszy, których
matki były na diecie sprzyjającej metylacji miały brązowe futro, były małe i szczupłe — ich gen aguti został zmetylowany, więc był nieaktywny.
Badania pokazały, że u myszy brązowych na genie aguti było więcej grup
metylowych, niż na analogicznym odcinku DNA i myszy żółtych, z aktywnym
genem aguti. Doświadczenie to doskonale pokazuje jak silny wpływ na zdrowie
myszy (można również przypuszczać, że podobne mechanizmu działają u ludzi) ma dieta.
Biedne myszy. Naukowcy przeprowadzili na nich także inne doświadczenie,
za pomocą którego dowiedli dziedziczenia zmian w epigenomie. Tym razem myszy
zostały pozbawione genu odpowiedzialnego za dobrą pamięć. Ich defekt umysłowy
naprawiono umieszczając je w środowisku pełnym
zabawek, co spowodowało, że ich mózg pracował na pełnych obrotach i w
efekcie ich zdolność do zapamiętywanie uległa poprawie. Potomstwo tych
myszy, wbrew temu, czego można by oczekiwać, nie miało problemów z pamięcią.
Młode myszy znajdowały się w klatce pozbawionej zabawek, ale nadal zachowały
sprawność umysłowe przez jakiś czas. Eksperyment ten dowodzi, że zmiany
epigenetyczne są dziedziczone. Jak przebiega ich dziedziczenie i czy jest to
odrodzenie teorii Lamarcka o „dziedziczeniu cech nabytych"? To
pytanie budzi wiele kontrowersji i w tym tekście nie będę próbował snuć na
ten temat przypuszczeń. (Pod tekstem są linki do artykułów Jerry Coyne’a na
ten temat.)
Okiem
pragmatyka
Nowa dziedzina badawcza zawsze wzbudza duże nadzieje. Genetyka odniosła
spektakularny sukces, jednak jak do tej pory nie ostateczny. Choroby genetyczne i nowotwory nadal nie zostały pokonane. Być może epigenetyka pomoże nam w walce z tymi dolegliwościami. Istnieją przypuszczenia, że niektóre choroby
genetyczne, wbrew ich nazwie, nie mają podłoża genetycznego, ale właśnie
epigenetyczne. Podobnie jest z nowotworami. Nie musi dojść do mutacji w DNA,
aby komórka organizmu stała się komórką rakową. Wystarczy zmiana w epigenomie. Trwają badania nad lekami działającymi na epigenom, jednak na ich
powstanie trzeba będzie zapewne jeszcze trochę poczekać.
U myszy, którym dolegało osłabienie mięśnia sercowego,
zaobserwowano, że w komórkach tkanki łącznej występuje pewien rodzaj
mikroRNA sprawiający, że komórki tej tkanki mnożą się zbyt często, co
prowadziło do osłabienia serca. Myszom podano białko, które uniemożliwiało
działanie miroRNA odpowiedzialnego za niekontrolowane podziały komórek tkanki
łącznej i w efekcie choroba osłabła. Trwają prace nad zastosowaniem
podobnej metody u ludzi. To tylko jeden z przykładów w jaki sposób można
wykorzystać nową wiedzę w praktyczny sposób.
Komórki macierzyste to niezwykle popularny i kontrowersyjny temat.
Popularny, ponieważ wiązane są z nimi wielkie nadzieje na odkrycie nowych
metod leczenia chorób. Kontrowersyjny dlatego, że generalnie rzecz biorąc można
je uzyskać jedynie z zarodka, który przez wielu religijnych ludzi uznawany
jest za człowieka. Epigenetyka rozwiązuje ten problem. Dzięki mutacjom
genetycznym udało się z komórek ciała uzyskać komórki macierzyste. Za
pomocą wirusa wprowadzono nowe
geny, które zadziałały w taki sposób, że z wyspecjalizowanej komórki udało
się pozyskać komórkę macierzystą.
Metoda ta miała jedną wadę — komórki uzyskane w ten sposób łatwo zmieniały
się w komórki nowotworowe. Tutaj wkracza epigenetyka. Planuje się uzyskać
komórkę macierzystą bez ingerencji w DNA, a jedynie za pomocą zmian w epigenomie. Z komórki naszego ciała za pomocą różnych substancji
chemicznych można będzie uzyskać komórkę macierzystą, a następnie ją mnożyć i wykorzystać w celach leczniczych. Być może moje informacje są nieaktualne i zamiast pisać „planuję się uzyskać" powinienem użyć słowa
„uzyskano"?
To tylko dwa przykłady zastosowania epigenetyki. Są nadzieje, że ta
dziedzina badawcza rozwiąże wiele problemów medycznych, a nawet jeśli by tak
nie było, warto się nie zajmować, ponieważ
ukazuje ona pełniejszy obraz działania genomu, przebiegu specjalizacji komórek,
jak również ukazuje nowe aspekty ewolucji.
Bibliografia
Peter Spork, Drugi
kod, przeł. Viktor Grotowicz, Warszawa 2011.
Tomasz Jagielski, Paweł K.
Mazur, Dziedziczenie grzechów, Wiedza
i Życie, sierpień 2012, nr 8, s. 24-29.
| Zobacz także te strony:
|
« Biologia molekularna (Publikacja: 05-09-2012 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8315 |
|