|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Islam » Krytyka religii
Jak apostata z islamistą Autor tekstu: Ali Sina
Poniższy tekst jest odpowiedzią na
list Iftikhara Ahmada, dyrektora London School of Islamics.
Drogi Panie Iftikhar Ahmad,
Obawiam się, że stracił Pan kontakt z rzeczywistością. Po pierwsze,
islam nie jest najszybciej rozwijającą się religią świata. Tak, muzułmanie
rozmnażają się szybciej, ale taka jest natura wszystkich biednych i niewykształconych narodów. Po drugie, więcej ludzi opuszcza islam, niż jakąkolwiek
inną religię. Proszę się obudzić i przejrzeć na oczy. Dalej, prawdziwą przyczyną islamofobii jest fakt, że wielu muzułmanów
to aktywni terroryści. Oni zabijają ludzi. Czy nie ogląda Pan wiadomości?
Następnie mamy ludzi takich jak Pan, którzy jawnie zaprzeczają
prawdziwej przyczynie islamofobii i oskarżają zastraszonych ludzi o paranoję i niezrozumienie. W ten sposób poza szkodzeniem, dodatkowo obrażają ludzi i dają więcej powodów, by bać się islamu i uważać go za religię ludzi
niezdolnych do racjonalnego myślenia.
Islam nie grozi tym, że stanie się, jak Pan to ujął, „najszybciej
rozwijającą się religią". Nie jest najszybciej rozwijającą się religią! A nawet, gdyby był, nikogo by to nie obchodziło, tak jak nikogo nie obchodzi
rozwój Falun Gong, która właśnie, mając ponad 100 milionów świeżych
konwertytów po 10 latach, jest najszybciej rozwijającą się religią świata.
Strach przed islamem ma źródło nie w rzekomym i fałszywym wzroście, ale u Pańskich braci-terrorystów, Pańskiej świętej księdze terroru i w Pańskim
bezczelnym wyparciu.
Oskarża Pan ludzi Zachodu o uprzedzenie względem islamu i rozżalenie
porażką krucjat. To właśnie takie absurdalne i głupie myślenie jest
przerażające. O jakim uprzedzeniu Pan mówi, gdy muzułmanie mogą ubiegać
się o stanowiska polityczne w „chrześcijańskich" krajach oraz cieszą
się wszelkimi przywilejami, jakie mają inni obywatele? Proszę porównać to z położeniem chrześcijan i innych mniejszości w krajach islamskich. Jakie
oni mają prawa? ...Żadnych!
Mówi pan o przegranych krucjatach? Drogi Panie, „chrześcijanie"
wygrali! Wygrali dawno temu. Sam fakt, że opuścił pan swój biedny i zniszczony islamem kraj i stanął pod ich drzwiami w poszukiwaniu lepszego życia,
jest wystarczającym dowodem na to, że wygrali. A co wygrali muzułmanie? Czy
są bardziej zaawansowani technologicznie? Czy są lepiej wykształceni? Czy są
bardziej demokratyczni? Czy wskaźnik przestępczości jest niższy w krajach
islamskich? Czy są szczęśliwsi? Co może pan przedstawić jako dowód, że
wygraliście? „Historyczne współzawodnictwo chrześcijaństwa i islamu"?… Zdaje mi się, że pański umysł utkwił gdzieś w wiekach średnich.
Szanowny Panie, ludzie boją się islamu, ponieważ Pańscy współwyznawcy
ich zabijają, a nie z powodu tego, co zdarzyło się stulecia temu. Większość z nich nawet nie wie, co wydarzyło się w czasie krucjat. Niektórzy z nich są
tak zamroczeni, że nawet wystosowali przeprosiny za krucjaty. Wygaduje Pan
bzdury. … „Krucjaty", tak?… „Historyczne współzawodnictwo chrześcijaństwa i islamu"? Ależ Pan jest przygnębiająco śmieszny!
Panie Iftikhar Ahmad, dla pańskiej wiedzy, ludzie na Zachodzie nie troszczą
się już o chrześcijaństwo, krucjaty i o to, co zdarzyło się 900, czy
nawet 400 lat temu. W przeciwieństwie do muzułmanów tkwiących w przeszłości,
ci ludzie żyją w XXI wieku i mają własne zmartwienia. Nie jest tak, że
Europejczycy stają się „islamofobami". Koreańczycy, Japończycy i narody, które nie miały niczego wspólnego z krucjatami, również zaczynają
się bać islamu i muzułmanów. Wielu urodziło się w islamie i teraz się
go boi. Wszyscy się go boimy, bo islam jest religią terroru. To nie jest
fobia. Ten strach jest bardzo rzeczywisty i uzasadniony. Mahomet przysiągł,
że „zaszczepi terror w sercach niewiernych" (Koran 8:12). Pański prorok
osiągnął sukces. Teraz świat boi się islamu. Pańska niechęć, by wziąć
na siebie odpowiedzialność oraz fakt, że oskarża pan ofiary o paranoję,
sprawiają, że islam wygląda jeszcze bardziej odrażająco.
Oskarża Pan żydowskich i chrześcijańskich uczonych o zniekształcanie
islamu. Nie jestem ani żydem, ani chrześcijaninem. Ale oświadczam, że oni
nie zniekształcają islamu. Przeczytałem Koran, hadisy i wystarczająco dużo
historii islamu by wiedzieć, że islam nie jest religią, ale groźnym kultem
stworzonym przez kontrolującego i sadystycznego przywódcę.
Utrzymuje Pan, że „zbrojne wymuszanie islamu na podbitych rasach jest
jednym z najbardziej absurdalnych mitów powtarzanych kiedykolwiek przez
historyków". A tych, którzy to mówią, nazywa pan kłamcami. Proszę mi
powiedzieć, jaką wersję historii Pan czytał? Czy Tabari jest wystarczająco
dobry? W jaki sposób islam przybył do Iranu, Egiptu, Hiszpanii, czy Indii?
Miliony zginęły, broniąc swoich krajów przed grasującymi muzułmanami — w samych Indiach zmasakrowano 80 milionów ludzi. Te biedne dusze to Pańscy
przodkowie. To był największy holokaust. Teraz zajmuje Pan stronę morderców
pańskich własnych przodków i mówi, że to „dziwacznie absurdalny mit"?
Czy stara się Pan pisać historię na nowo? Jak Pan myśli, skąd ci „czyści"
islamiści czerpią inspirację do podkładania bomb, ścinania głów i mordowania niewinnych ludzi? Czyż nie ma tego wszystkiego w przykładach
danych przez Mahometa i jednoznacznych instrukcjach zawartych w Koranie?
Jak na ironię, wzywa pan niemuzułmanów do porzucenia uprzedzeń względem
muzułmanów, jednocześnie grożąc, że „wzmacnianie uprzedzenia wobec
muzułmanów tworzy niezadowoloną podklasę młodych muzułmańskich "bomb z opóźnionym zapłonem, które z dużym prawdopodobieństwem wybuchną w bardzo brutalny sposób". Czy mówiąc takie rzeczy naprawdę oczekuję Pan, że
ludzie uwierzą, iż islam jest religią pokoju? W zasadzie mówi pan, że
ludzie muszą zgodzić się z tym, iż islam jest religią pokoju — w przeciwnym razie grozi im przemoc!
Wyraził Pan zaniepokojenie tym, że muzułmanom w Brytanii usuwa się
grunt spod nóg oraz oskarża swoich gospodarzy o ignorancję i nietolerancję.
Czy nie uważa pan, że ci niezadowoleni i agresywni młodzi muzułmanie, którzy
według Pańskich słów czekającymi na eksplozję bombami z opóźnionym zapłonem,
mają z tym coś wspólnego? Czemu by nie urządzić obławy na tę
„niezadowoloną podklasę młodych muzułmanów" i nie wysłać ich z powrotem do domu, zanim eksplodują przemocą?
Żąda pan, aby ludzie Zachodu odnosili się do swojej cywilizacji używając
frazy „judeo-chrześcijańsko-islamska". Czyż nie powinien pan, zanim zgłosi
tak dziwaczny postulat, udać się najpierw do swojej ojczyzny i zażądać
uznania żydów i chrześcijan za ludzi? Przybył Pan na Zachód i gardzi
wszystkim, co zachodnia cywilizacja akceptuje. Marzy pan tylko o tym, żeby ją
zniszczyć i ustanowić swój nietolerancyjny, islamski styl życia. A teraz
ma Pan tupet, by żądać uznania islamu jako wkładu w tę cywilizację? Jaki
był wkład islamu do zachodniej cywilizacji?
Utrzymuje Pan, że „wartości islamskie są nie tylko zgodne z wartościami
zachodnimi, ale że są niemal identyczne". Czy ludzie Zachodu praktykują
poligamię, bicie żon, kamieniowanie, amputacje dłoni, chłostę, dekapitację,
wycinanie łechtaczki, bądź zabójstwa honorowe? Co jest dla pana identyczne w zachodniej cywilizacji i islamskim barbarzyństwie? Czy demokracja jest
wartością islamską zaadoptowaną przez ludzi Zachodu? Czy Powszechna
Deklaracja Praw Człowieka jest pomysłem islamskim?
Mówi pan, że „kultura Zachodu jest faktycznie zbudowana na kulturze
muzułmańskiej". Drogi Panie, islam nie ma kultury. Myli pan islamską
kulturę z kulturą cywilizowanych krajów, którą islam osłabił. Ta
kultura jest już zniszczona. Czy w Koranie są jakiekolwiek odniesienia do
algebry, chemii, astronomii, architektury, medycyny, bądź filozofii? Czy
islam zachęca do uprawiania poezji, rzeźby, malarstwa, tańca, czy muzyki?
To są podstawy każdej kultury, a islam nie ma nimi nic wspólnego. Wielu z przedstawicieli tych dziedzin w krajach islamskich było apostatami. Natomiast
terroryzm jest bardzo islamski. Koran pełen jest wersów, które zalecają
morderstwa, ścięcia głów, ludobójstwo, czy zastraszanie. Można zatem
powiedzieć „islamski terroryzm", ale nie można powiedzieć „islamska
kultura".
Wreszcie, powiedział pan jedną rzecz, z którą się z całego serca
zgadzam — „czytajcie Koran". Ja go przeczytałem i w następstwie
porzuciłem islam. Nalegam, aby każdy przeczytał tę książkę z, jak pan
to wyraził, otwartym umysłem. Nikt nie mógłby napisać książki, która
by bardziej niż Koran szkodziła islamowi. Do zdyskredytowania islamu
wystarczy nam samo cytowanie Koranu i hadisów.
W interesie ludzkości nalegam, aby zarówno muzułmanie, jak i niemuzułmanie
czytali Koran, żeby mogli odkryć głupotę tej książki i poczuli jej moc.
Następnie proszę wszystkich, aby nie pozostawali obojętni. Muzułmanie,
proszę porzućcie islam. Jeśli nie podoba wam się to, co widzicie, jeśli
nie jesteście terrorystami i nie wspieracie terroru, porzućcie islam. Islam
jest kultem zastraszenia. Mahomet nie był prorokiem. Był terrorystą i psychopatą nie lepszym, niż Hitler. Niczego nie jesteście temu szaleńcowi
winni. Po prostu porzućcie islam i nie bądźcie głupi. Nie pozwólcie, aby
duch psychopaty kontrolował was przy pomocy swoich bajek i straszył was piekłem i karą boską. Bóg nie ukarze was za to, że użyjecie swoich mózgów. Bóg
również nie nagradza idiotów. Ten człowiek kłamał. Jeśli jesteś dobrą
osobą, nie masz powodów, żeby nazywać się muzułmaninem. Nie możecie mieć
ciastka i zjeść ciastka. Tak jak członek partii nazistowskiej nie może
powiedzieć, że nie jest rasistą, wy nie zachowacie niewinności wspierając
kult terroru, jakim jest islam. Jeśli nie jesteś rasistą, po co wstępować
do nazistów? Jeśli nie jesteś terrorystą, po co nazywać się muzułmaninem?
Nazywajcie rzeczy po imieniu. Nie składajcie prawdy na ołtarzu poprawności
politycznej. Muzułmanie muszą być przywołani do poczucia rzeczywistości.
Niech poczują żar. Zbyt długo żyli wygodnie. Dość tego samozadowolenia.
Należy ich zmusić, by wrócili do swej „świętej" księgi i przemyśleli
na nowo swoje przekonania. Kiedy już poznają prawdziwy, „czysty" islam,
większość z nich opuści ten kult. Wówczas łatwo będzie dostrzec
terrorystę. To również osłabi terrorystów. Jak myślicie, skąd terroryści
czerpią nieograniczone ilości nowych rekrutów? Terroryści to właśnie ci
zwyczajni muzułmanie, którzy baczą, by przywoływać imię Mahometa i walczyć z niewiernymi (Koran 8:65).
Islam nie jest religią opartą na logice i rozumie. Jest zbudowany na kłamstwach i wprowadzaniu w błąd. Kiedy to bałamucenie pęknie, islam zniknie tak, jak
przekłuty igłą balon.
Eksodus już się zaczął. Każdego dnia coraz więcej muzułmanów
poznaje gorzką prawdę o islamie i porzuca go. Gdy ten efekt osiągnie masę
krytyczną, gmach islamu runie pod własnym ciężarem. Zniknie natychmiast,
jeszcze za naszego życia. Gdzie podział się komunizm? Co stało się z nazizmem? Islam pójdzie tą samą drogą. Niech was nie zniechęca ogromna
liczba muzułmanów. Większości z nich to nasi przyszli sprzymierzeńcy w tej bitwie dobra ze złem. Islam przypomina gigantyczny budynek zbudowany na płytkim
fundamencie kłamstw. Jak ogromny by nie był, runie natychmiast. Nie będziemy
go rozmontowywać cegła po cegle, tak jak to robią reformatorzy. To by zajęło
kolejny tysiąc lat, jeśli w ogóle byłoby możliwe. My zdetonujemy jego
podstawy. Pokazujmy Mahometa jako psychopatę, kłamcę i narcyza. Gdy tego
dowiedziemy, z islamu nie pozostanie nic.
Możecie nam pomóc, będąc wiernymi prawdzie. Nie starajcie się
udobruchać, nie kłamcie po to, żeby nie ranić uczuć waszych muzułmańskich
przyjaciół. Do diabła z ich uczuciami, ratujmy świat, ich życie, wasze życie i życie wszystkich ludzi.
A Pan, Panie Iftikar Ahmad, jeśli to dla Pana jest islamofobia, to
najgorsze jeszcze przed Panem!
Tłumaczenie: LO
Tekst
polskiego tłumaczenia opublikowany pierwotnie na łamach Euroislamu.
« Krytyka religii (Publikacja: 15-01-2013 )
Ali Sina Pochodzący z Iranu apostata islamski; mieszka w Kanadzie. Prowadzi stronę Faith Freedom International, ostro krytyczną wobec islamu i propagującą apostazję. Sina wyznaczył nagrodę 50 tys. dolarów dla osoby, która obali w drodze logicznej argumentacji jego liczne oskarżenia wobec proroka Mahometa (nazwał go m.in. zabójcą, pedofilem, gwałcicielem, rabusiem itp.); jak dotąd nagroda nie została odebrana. Autor znakomitej książki Understanding Muhammad: A Psychobiography of Allah's Prophet. Strona www autora
| Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8648 |
|