Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.444.285 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Jest prawdą, że kult cierpienia, wyrosły z neoplatońskich korzeni chrześcijaństwa, był przez wieki organem nieskończenie i bezwstydnie przez rządców Kościoła używanym do usprawiedliwiania krzywdy i ucisku, i że służył bez miary układom uprzywilejowanym w ich trosce o utrwalenie swojego przywileju.
 Światopogląd » Sceptycyzm, agnostycyzm

Świat agnostyka - podsumowanie
Autor tekstu:

Niniejszy cykl stanowił próbę opisania bardzo osobistego „widzenia" struktury otaczającego świata i sensu istnienia sformułowaną przez człowieka niepodatnego na prymitywną indoktrynację religijną, próbującego wyjaśniać niektóre zjawiska i procesy w oparciu o niepełną, jednak wciąż uzupełnianą wiedzę z różnych dziedzin. Zawiera szereg zestawionych informacji naukowych (raczej na poziomie popularnonaukowym) oraz rozważania o charakterze ontologicznym z kilkoma hipotezami wykraczającymi raczej poza zakres i obecne zainteresowania szeroko rozumianej nauki. Wynika to z wewnętrznej potrzeby dookreślenia się jako osobnika, który poza realizacją zwykłych potrzeb życiowych, takich jak zdobywanie pożywienia, spanie i wykonywanie wielu innych zwykłych czynności codziennych znalazł czas na zebranie i usystematyzowanie ważnych aspektów związanych z określeniem sensu życia, poglądów na religię i generalnie wizji świata teraz oraz w przyszłości. Jest to jakby deklaracja poglądów człowieka, którego można określić jako agnostyka, szukającego wiedzy pozwalającej na możliwie głębokie rozumienie otaczającego świata, ale ze świadomością własnych ograniczeń.

Celem zamieszczonych zapisów nie jest oczywiście potępienie wszystkich religii i postulowanie ich eliminacji z życia społeczeństw. Chodzi raczej o ograniczenie często bardzo niebezpiecznego wpływu „urzędników" różnych bogów: biskupów, księży, imamów itp. przekazujących tzw. nauki w sposób dający im olbrzymią, niekontrolowaną władzę i czyniących wiele zła. Stąd postulat możliwie szerokiego propagowania rzetelnej wiedzy i ukształtowania odruchu krytycznej oceny napływających strumieni informacji, poglądów i doktryn. Właśnie edukacja i tzw. racjonalność ocen są najbardziej postulowanymi kierunkami działań w społeczeństwach. Bez tego szanse przetrwania ludzkości i jej dalszy rozwój wydają się być skrajnie zagrożone.

Opisanie kilku potencjalnych zagrożeń dla ludzkości związanych ze zjawiskami naturalnymi i procesami powodowanymi także przez ludzi, ma przede wszystkim pokazać i podkreślić jak ludzie są bezradni i zupełnie niezdolni do skutecznego zapobiegania oraz przeciwdziałania skutkom możliwych katastrof. Mimo olbrzymiego postępu nauki skala możliwych niszczących zjawisk naturalnych może być tak wielka, że posiadane środki techniczne są wręcz śmiesznie niewystarczające. Musimy mieć tego świadomość, gdyż modły do któregokolwiek z bogów na pewno nam nie pomogą. Konieczna jest rzetelna wiedza o potencjalnych zagrożeniach i duży wysiłek związany z badaniami oraz rozwojem technologii oraz procedur pozwalających przetrwać katastrofy.

Oczywiście świadomość zagrożenia ludzkości nie jest cechą i wyróżnikiem agnostyków, ale ciągle uczący się, mający świadomość swoich ograniczeń poznawczych i opierający się na racjonalnym myśleniu agnostycy są środowiskiem szczególnie predysponowanym do podejmowania wysiłku intelektualnego związanego ze studiowaniem tego typu zagadnień, wykraczających zwykle poza zakres zainteresowania nawet przez osoby dobrze wykształcone.

Wydaje mi się, że dla rozumienia otaczającej nas rzeczywistości niezwykle ważne jest śledzenie rozwoju nauki, szczególnie tych dziedzin, które mogą dostarczyć informacji o strukturze materii, jej własnościach oraz (a może przede wszystkim) o wszechświecie, w tym o hipotetycznej „historii" naszego wszechświata od tzw. „Wielkiego Wybuchu". Szybko rozwijająca się nowoczesna kosmologia z rosnącymi możliwościami obserwacji oraz powstające modele budowy i rozwoju wszechświatów (multi-wszechświatów) w sposób oczywisty wpływają na światopogląd ludzi tym się interesujących. Można bowiem bezkrytycznie przyjąć wyjaśnienia serwowane przez przekazy religijne lub też starać się głębiej rozumieć świat. Mimo świadomości podstawowych, wręcz fundamentalnych ograniczeń ludzkiego umysłu, opisanych pokrótce w niniejszym eseju. Jak możemy bowiem zrozumieć podstawowe własności materii, budowę wszechświata, zjawisko życia itp. — jeśli nie rozumiemy co to „niewidoczna materia" i „ciemna energia", to jest dwa dominujące „składniki" obserwowanego wszechświata?

W świetle powyższego, rozważania dotyczące ewentualnego istnienia jakiegoś boga będącego siłą sprawczą naszego świata jest w pewnym stopniu absurdalne: to jest tak jak wymagać od nietoperza opisu pięknej tęczy i żądania od tego nietoperza wyjaśnienia istoty tego zjawiska.

Świadomość nieogarniętej dla ludzkiego umysłu złożoności świata i to oparta na możliwie dobrej znajomości najważniejszych odkryć naukowych połączona z nie odrzucaniem „a priori" sfery metafizycznej — to moim zdaniem najważniejsze cechy agnostyka.

Jest to „filozofia" znacznie różniąca się od postawy ateistycznej, opartej na prostej negacji wszelkich przekazów religijnych, ale bez próby znajdowania swojego „wyjaśnienia" istoty otaczającej nas rzeczywistości. Nie wystarczy bowiem sama negacja przekazów religijnych i zdecydowane twierdzenie o nieistnieniu Boga. Ja także odrzucam wszystkie przekazy religijne jako niedoskonałe twory ludzi, ale absolutnie nie mogę wykluczyć jakiejś cząstki prawdy metafizycznej. Po pierwsze nie mamy jednoznacznej definicji Boga — co rozumiemy przez to określenie? Oczywiście obraz bogów o cechach antropologicznych, podobnych do ludzi i z wieloma „ludzkimi" cechami jest absurdalny. Jeśli jednak rozszerzymy definicję Boga na skomplikowaną, niepojętą dla nas strukturą rzeczywistości zarówno w zakresie poznawalnej, opisywalnej przez rozwijającą się naukę jak i być może nawet jakiejś nazwijmy ją „metafizycznej" strukturze nieosiągalnej dla ludzi — to taki opis nie ma nic wspólnego ze znanymi religiami, ale stwarza pole do prób coraz pełniejszego poznania tego, co jest dla nas do końca niepoznawalne.

Jest to deklaracja wiecznie uczącego się, poszukującego i wątpiącego agnostyka.

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (9)..   


« Sceptycyzm, agnostycyzm   (Publikacja: 05-05-2014 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Ryszard Parosa
Doktor inżynier. Absolwent Politechniki Wrocławskiej (1972). Twórca technologii unieszkodliwiania azbestu (Microwave Thermal Treatment). Przewodniczący rady nadzorczej spółki Aton High Technology z Wrocławia.

 Liczba tekstów na portalu: 13  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Zjawiska 'paranormalne' a 'ciemna energia' i 'niewidzialna materia'
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9647 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365