|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe
Polski doradca Camerona krytykuje Martina Schulza ws. kwot uchodźców
Daniel Kawczyński, Poseł Izby Gmin i Członek Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Brytyjskiego, wysłał list do Martina Schulza, szefa Parlamentu Europejskiego, krytykując niemieckie stanowisko ws. przymusowych kwot uchodźców.
Londyn, 30 listopada 2015 House of Commons London SW1A OAA
Pan Martin Schulz
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego
Rue Wiertz, Paul-Henri Spaak 09B011
1047 Bruksela
Piszę do Pana mając na uwadze kryzys związany z uchodźcami z Syrii i rozwiązaniem, jakie
Europa musi odnaleźć.
Wydaje się, że z rozwiązaniem paneuropejskim zaproponowanym przez Niemcy,
szczególnie z obowiązkowym systemem kwotowym, nie zgadzają się niektóre państwa
członkowskie. Co więcej, wydaje się również, że na państwa te wywierany jest znaczny
nacisk, aby zastosowały się do takiego rozwiązania, a język, w jakim przede wszystkim
niemieckie media omawiają te negocjacje staje się coraz bardziej przypominający
zastraszanie. Sądzę, że tego rodzaju polityka stanowi przeciwieństwo idei projektu
europejskiego.
Mój pogląd jest taki, że poszczególne państwa narodowe powinny mieć możliwość
sformułowania własnych odpowiedzi na ten kryzys, które będą bardziej pasowały do
własnych zasobów tych państw i ich możliwości. Sądzę, że dla kryzysu o tak dużej skali
bardzo ważne jest to, aby suwerenne narody mogły same podejmować takie decyzje. Dla
przykładu, jestem szczególnie dumny z działań podjętych przez naszego Premiera Davida
Camerona w celu przyjęcia uchodźców bezpośrednio z obozów na Bliskim Wschodzie i udzielenia pomocy w wysokości 1 miliarda funtów.
W tej chwili sytuacja przedstawia się tak, że takie jedno podejście w całej Unii Europejskiej
jest kwestionowane i spotyka się z niezrozumieniem. Kraje takie, jak Czechy, Dania, Polska,
Rumunia i Węgry należy szanować, jeżeli mają inny punkt widzenia i odmienne sposoby
odpowiedzi na kryzys. Możemy się nie zgadzać z niektórymi rodzajami polityki prowadzonej
przez nie, ale jeżeli chcemy, aby Europa była zjednoczona powinniśmy zaakceptować nasze
zróżnicowane punkty widzenia.
Źródło: daniel4shrewsbury.co.uk
Projekt europejski jest projektem pozytywnym. Jeżeli jeden kraj ma pozytywne rozwiązanie,
powinno ono być zaproponowane i przedyskutowane. Jeżeli jest ono komukolwiek
narzucane, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostanie ono przez niektórych odrzucone, a ci, którzy je odrzucą mogą potem stać się nawet jeszcze bardziej niechętni do zawarcia
kompromisu. Niemcy, ze swoim hojnym systemem społecznym, ostatnio prowadziły politykę
„bez ograniczenia", jeżeli chodzi o liczbę uchodźców, jakim kraj przyzna azyl. Aczkolwiek jest
to szlachetne obawiam się, że ta polityka zachęci już zdesperowanych ludzi do ryzykowania
swoim życiem, związanym z niebezpieczną podróżą do Europy. Potem zasugerowano, że
Niemcy mogą zechcieć zamknąć strefę Schengen i nie przyjmować już więcej uchodźców.
Jestem pewien, że Pan zrozumie, że postawiło to wiele krajów stanowiących granicę Unii
Europejskiej w bardzo trudnej sytuacji.
Polska, jeden z krajów, który przeciwstawił się narzuconej przez UE kwocie, spotkała się za
to z bardzo surową krytyką ze strony mediów niemieckich. Chciałbym podkreślić, że Polska
wydała 800.000 wiz dla Ukraińców pochodzących z objętych konfliktem wschodnich części
ich kraju w ubiegłym rok i posiada liczną mniejszość tatarską od XV wieku.
Byłem szczególnie zaniepokojony, kiedy zasugerowano, że jeżeli kraje Europy Wschodniej
nie zaakceptują skwapliwie kwot uchodźców, mogą one być zmuszone do uczynienia tego.
Selim Chazbijewicz, założyciel Związku Tatarów Muzułmańskich w Rzeczypospolitej
Polskiej, stwierdził, że byłoby to całkowicie nie do przyjęcia i że region jest po prostu
nieprzygotowany do przyjęcia dużej liczby uchodźców, szczególnie takiej liczby, o której
państwa te nie zadecydują samodzielnie. Osiągnięcie PKB na poziomie krajów
zachodnioeuropejskich zajmie krajom Europy Środkowo-Wschodniej wiele lat, tak samo jak
możliwość przyjęcia i zasymilowania większej liczby uchodźców. Kraje te są bardzo wrażliwe
na naciski ze strony silniejszych i obawiam się, że strach może doprowadzić do rozłamu i podziału w Unii.
Wielka Brytania szczyci się olbrzymią pomocą zagraniczną, dostarczaną tym, którzy są w potrzebie. 7 pensów z każdych 10 funtów wydawanych przez podatnika przeznacza się na
międzynarodową pomoc humanitarną i rozwój, i wydaliśmy już prawie miliard funtów
wyłącznie na wsparcie uchodźców z Syrii w Turcji. Libanie i Jordanii. Mam tylko nadzieję, że
pozostałe kraje europejskie pójdą za tym przykładem. We współpracy z ruchami
zrzeszającymi zwykłych ludzi powinniśmy znaleźć więcej sposobów na ustabilizowanie
sytuacji w regionach objętych konfliktem i uratować tyle ludzkich żyć, ile jest możliwe, ale
możemy to zrobić jedynie poprzez zaangażowanie się w dialog, pozytywną komunikację i rozwiązania kompromisowe.
Ważne jest, aby wszystkie narody w Unii Europejskiej współpracowały ze sobą jako Unia po
to, aby odnaleźć sposób na działania zarówno na rzecz poszczególnych narodów, jak i uchodźców, którym musimy udzielić pomocy. Ten kryzys może spowodować rozpad Europy, a to chyba nie leży w niczyim interesie.
Byłbym wdzięczny za Pańskie uwagi i zrozumienie w tym względzie.
Z poważaniem,
Daniel Kawczynski MP
Shrewsbury and Atcham
Member of the Foreign Affairs Select Committee
Original letter
« Stosunki międzynarodowe (Publikacja: 01-12-2015 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9942 |
|