Gdy sprawca zabija człowieka czuje
chwilową ulgę. Dzięki dominacji nad
ofiarą przywraca sobie poczucie kontroli i rozładowuje tłumione emocje. Ten
stan jest dla niego jak narkotyk i dokładnie zapamiętuje związane z nim
odczucia. Sprawca uczy się wtedy, że dzięki sadystycznemu morderstwu (o podłożu
seksualnym, emocjonalnym lub instrumentalnym) jest w stanie uzyskać chwilowo
spełnienie swoich potrzeb i zapomnieć o dręczących go problemach.
Do tekstu.. |