Plemienna solidarność z własnymi zbrodniarzami to tylko
jeden z typów tego rodzaju skłonności. O podejrzanej solidarności czytamy
znacznie częściej, czy to w przypadku wzajemnie kryjących się policjantów,
czasem lekarzy, prawników czy urzędników, ostatnio najczęściej w związku z
ujawnianiem pedofilii wśród księży. (Sama pedofilia księży zapewne jest
zjawiskiem marginalnym, ale już wysiłek jej ukrywania obarcza praktycznie całą
hierarchię Kościoła katolickiego oraz dużą część szeregowych kapłanów).
Obojętni są współwinni, osoby czynie ukrywające przestępstwa są w efekcie
współsprawcami.
Do tekstu.. |