Galicyjski ród Sędzimirów herbu Ostoja wydał na świat dwóch wielkich Polaków: Michała Sędziwoja - największego naukowca Rzeczypospolitej Obojga Narodów, oraz Tadeusza Sendzimira - największego polskiego inżyniera XX wieku, który połączył doskonałą mechanikę z chemią procesu, od żelaza oddalił rdzę a metale uczynił sobie posłusznymi - dzięki czemu wniósł do cywilizacji światowej nieomal sterylną czystość technik metalurgicznych. W Szanghaju założył pierwszą w Chinach fabrykę drutu i gwoździ (dzięki temu, że na czele Banku Rosyjsko-Azjatyckiego stali wówczas Polacy). Za Piłsudskiego rozwinął innowacyjne projekty na Śląsku, które przekształciły europejską, amerykańską i japońską metalurgię. Od półwiecza nowoczesność przemysłu stali nierdzewnych eksperci mierzą liczbą zainstalowanych "sendzimirów". W 2000 r. na "sendzimirach" produkowano już 90% światowej produkcji blach ze stali nierdzewnych. W końcu lat 50. jedno z najbardziej fachowych pism branży stalowej "Metal Bulletin" pisało: "Wielu fachowców dało swe nazwiska poszczególnym fazom procesów metalurgicznych, ale nieliczni z nich osiągnęli taką sławę jak Bessemer, Thomas czy Siemens. W ciągu ostatnich dwudziestu lat pojawiło się nowe nazwisko, które powinno być niewątpliwie dodane do tych gigantów: nazwisko Sendzimira. Ten niezwykły wynalazca jest bowiem autorem trzech fenomenalnych procesów technologicznych..."
Do tekstu.. |