Kilka dobrych lat wstecz, t.z.w. Jechowi całą siłą swojej wiary przekonywali
mnie do ich racji. Żeby nie wydać się im ignorantem zacząłem walczyć ich własną
bronią. Sięgnąłem po ST i w dziejach stworzenia dopatrzyłem się niezgodności
czasowych w kolejności stworzeń. Później nastąpiła sytuacja w której przypomniałem
sobie nauczycielkę j.p. udowadniającą wielką rolę przecinka mogącą decydować
o życiu ludzi. Na pytanie czy mają przestać zabijać, czy zabijać dalej? Odpowiedz:
1- Nie zabijajcie
2-Nie, Zabijajcie
Spory o przecinki.
"Zaprawdę powiadam ci dziś, będziesz ze mną w raju
Zaprawdę powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju
Czy Chrystus był brzydki, czy ładny, czy Magdalena dotknęła Go dłużej czy krócej, szaty czy
nóg? Wiary nie można opierać na słowach. Jeśli zostaniemy odcięci od świata, bez
dostępu do pism Woltera czy innych filozofów. Zapominając słowa Biblii, z czasem
przekręcimy je dla wlanego użytku, bądź przekonań. To na czym się opieraliśmy
wcześniej zostanie zapomniane (pamięć zwłaszcza do rzeczy o których nie wiemy
wystarczająco dużo, by je rozumieć, jest zawodna) i zaczniemy tworzyć własny
świat wierzeń. Może uda się nam przekonać kogoś o tym, moze nie. Tak było
z kościołem - i jest nadal -
Wiara i kościół? Kościołów jest mnóstwo, wierzeń tyle co istnień ludzkich.
Mówiąc ŚWIATŁO każdy wie co to znaczy i nikt z nikim się nie sprzecza. Dotykając
wiary rozpoczynamy spory. Mieszkam w Stanach i będąc kilka razy w katolickim kościele,
słyszałem na kazaniach rzeczy, które w religii (polskiej) obrażałyby 'uczucia religijne'.
Pozdrawiam Agnosa który nie jest winien biegu historii.
Kiedyś nikt nie wiedział o istnieniu prądu, jednak on sam był. Teraz wiedząc,
że Bóg istnieje, odmawiamy mu prawa istnienia przez to, ze Jezus do ładnych nie
należał, a papież lubił chłopców. Kiedy Allach idzie spać (nocą) można popijać
alkohol, bo tego nie widzi. Można źle mówić o Bogu, bo Go nie ma. Lecz gdzie Go nie ma? W naszych
zamkniętych sercach. Piszesz Agnostyku, że wierzysz w samego siebie.
BRAVO!!! Bez wiary w samego siebie nie można uwierzyć w Boga, gdyż nie wystarczy nam odwagi, by
głośno zmierzyć się z hipnozą myśli w której zostaliśmy wychowani. "Trzeba
umrzeć, by narodzić się do życia wiecznego" Śmierci tej towarzyszą autorytety m in.
kościelny, wizja celu życia i szczęścia. Nikt nie przekaże nam swoich własnych
doświadczeń a my ich nie przyjmiemy jako swoje, gdyż nie są nasze i nie wierzymy w nie. Gdy
przeżyjemy je i staną się nasze powiemy: tak, to jest prawda i nikt nas nie przekona przecinkiem, albo podejrzeniem Jezusa o sex z
Magdaleną Wojtek
Urocze. |