|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Listy od czytelników Racjonalisty <- Wróć do innych listów
Ad "O pochodzeniu zła na świecie" (30-10-2002) |
Autor: Wojciech Mądroszkiewicz |
Dzień dobry,
Dziękuję za rozważania nad stwórcą wszech niedoskonałości. Panie redaktorze,
podzielam wskazane pańskie poglądy, nawet idę dalej. Dziś po wielu latach
zajmowania się ezoteryką, fizyką skalarną oraz innymi zjawiskami, które
bezpośrednio dotykają wszelkie istnienie, stwierdzam: że to, co rodzajowi
ludzkiemu wciskają do głów wielcy nawiedzeni jest baśnią i chorą wyobraźnią.
Byłem człowiekiem o głębokiej wierze w stwórcę, dziś z niego sobie drwię. Liczy się to co
jest, czyli my, tu i teraz. To my, Pan i ja oraz nam podobni jesteśmy
bogami. Jak postąpimy tak będziemy mieli. Co zasiejemy to zbierzemy.
wszystko oparte jest na prawie przyczyny i sutku. Istnieje wielki chaos
energetyczny, który można przyrównać do dysku komputerowego. Jesteśmy
wymysłem cywilizacyjnym, który po zmontowaniu okazał się niechcianą zabawką.
Szanuję poglądy innych ale nie chcę by mi ktoś narzucał swoje bajdurzenie o
bogu, religii jej dogmatach i doktrynach. Nie zajmuję się ciemnogrodem.
Proszę nie traktować mojego tekstu jako obrazy uczuć religijnych, mam je
gdzieś. Wszystko jest sprawą umowną, a tak naprawdę liczy się jedynie prawo
silniejszego. Skoro tym najsilniejszym, najdoskonalszym, najmądrzejszym i
wszechwiedzącym jest jakiś goguś, to należy zadać sobie pytanie: jakim
prawem dopuszcza człowieka do niszczenia jego bezpośredniego dzieła jakim
jest powietrze, woda, gleba, przyroda, wszechświat? On bóg-goguś
doskonały ale w głupocie świadomie dopuszcza niedoskonały rodzaj ludzki do
wszech unicestwienia? Pytam, czy taki bóg to autorytet do naśladowania?
Wariat, kłamca i tchórz nie może być autorytetem. Durnie i głupcy muszą być
izolowani z otoczenia, więc ja to czynię. Nie boję się jego, to on ma się
mnie bać. Panie redaktorze, baśniopisarze lubują się w opowiastkach. W
straszenie ludzi grzechem, przekleństwami, diabłem, piekłem, kominiarzem,
naruszaniem czci i uczuć religijnych. Baśniotwórcy boją się jak ognia prawdy
i tych, którzy mają ich powagę gdzieś. Wypisują bzdury o pokorze,
miłosierdziu, miłości i prawach, w które sami nie wierzą. Łamią wszelkie
prawo i godność nie tylko ludzką ale wszech istnienia, a wszystko w imię
boga czy szalonego gogusia? Przeżyłem sporo latek, wiedzę posiadam
ogromną, która podparta na trzeźwej analizie historii tego co było z tym co
jest. I co? Najważniejsze być człowiekiem, szanować własną godność i to
bez względu na wiek, wykształcenie, zawód, stanowisko i majątek. Liczy się
człowiek a nie złudzenia, którymi tak bardzo lubi się otaczać.
Panie redaktorze, serdecznie dziękuję za możliwość podzielenia się z Panem
moimi poglądami dotyczącymi jakże istotnego zagadnienia.
Pozdrawiam i życzę wszelkich sukcesów.
Z poważaniem |
|
E-Mail: geofizyk@post.pl |
|
|