Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.239.262 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 60 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Jeżeli ktoś żyje z tego, że zwalcza wroga, jest zainteresowany tym, aby wróg pozostał przy życiu.
Listy od czytelników Racjonalisty
<- Wróć do innych listów
Biologia przekonań (02-11-2002)
 Autor: Katarzyna Chodziakiewicz
Fascynujący temat: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1955 - liczę na to,że w przyszłości będzie nie raz podejmowany i jeszcze się czegoś dowiem. Po wnikliwej lekturze naszła mnie następująca refleksja: co, jeśli fakt( bo to już jest bezsprzeczny fakt)istnienia w ludzkim mózgu obszaru odpowiedzialnego za różnorakie przeżycia ekstatyczno-religijne dowodzi jedynie tego, że aby zaistniało religijne doświadczenie, konieczny jest odpowiedni "moduł religijny" i to jako twór materialny! a nie jakaś wyimaginowana łaska boża.Jesteśmy istotami w 100 % materialnymi i cokolwiek byśmy nie sądzili o przeżyciach religijnych, bez naszego mózgu nie moglibyśmy ich doznawać. Podobnie jak nie moglibyśmy odczuwać zachwytu wspaniałą muzyką, filmem lub...dobrym seksem, bowiem w moim skromnym pojęciu ekstazy religijne, estetyczne czy erotyczne mają wspólne źródło, nie zaistnieją jeśli nie włączy się odpowiednia "chemia i elektryka" naszego mózgu. Panie gapiące się na odprawiającego mszę kapłana pewnie by mnie w tym miejscu zabiły - jak można porównywać orgazm do radości z adoracji Najświętszego Serca Jezusa ? -:). Jak się okazuje, nawet pozornie wielce uduchowione przeżycia muszą mieć ekwiwalent w postaci biologicznej funkcji ciała, nie istnieją same w sobie, przynajmniej póki gościmy na tym padole :-) Nie można tym obalić hipotezy boga, ale można się poważnie zastanowić, czy propagowanie wizji zaświatów ma jakiś sens, skoro wszystko co jest do przeżycia, również w sensie duchowym, można przeżyć tutaj.
Tym niemniej, odkrycia uczonych i przeprowadzane przez nich eksperymenty nie stanowią faktycznie dowodu za lub przeciw istnieniu niematerialnej rzeczywistości. Dla osoby wierzącej, te odkrycia znaczą tylko tyle, że ponieważ jej dusza egzystuje w materialnym ciele, to owo ciało - dokładniej mózg, musi być wyposażone w odpowiednią "przystawkę" aby możliwe było percepowanie obecności Boga/sił nadprzyrodzonych itp. podczas ziemskiego żywota. Czy wszyscy ludzie taką przystawkę posiadają, czy u wszystkich jest ona aktywna ? Widocznie nie, czego dowodzi istnienie ludzi niewierzących i sceptycznych. Jednak odpowiednie zabiegi, jak ów fantastyczny hełm, mogą tę przystawkę uaktywnić. Pytanie: po co ? Doświadczenie jedności może mieć charakter pozytywny, więc kto wie, czy takie eksperymenty nie okażą się przydatne w terapii osób mających chorobliwe poczucie alienacji i odrzucenia. Będziemy musieli zadecydować, czy wolimy zracjonalizowaną samotność, czy schizofreniczne zamroczenie.
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365