Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.449.301 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Bogu co boskie, cesarzowi co cesarskie. A co ludziom?"
Listy od czytelników Racjonalisty
<- Wróć do innych listów
Podziękowanie (13-03-2006)
 Autor: Milena
Chce Wam serdecznie podziekowac za te strony.Od prawie dwudziestu lat mieszkam w Niemczech i bywam w kraju bardzo rzadko, wiec czas stanal dla mnie w miejscu. To, ze istniejecie swiadczy o tym, ze jednak cos w Polsce zmienia sie na korzysc... Przez piec lat studiowalam teologie ewangelicka. Nie moge powiedziec, ze to byl stracony czas. Dowiedzialam sie tam duzo o filozofii, logice i psychologii.

Rozmawiamy w domu po polsku. Dlatego mowie dobrze po polsku. Jezyk polski w moim domu rodzinnym byl na pewnym poziomie. Rozmawiamy w domu po polsku nie ze wzgledow patryjotycznych, tylko dlatego poniewaz moj syn chce mowic w domu po polsku.

Ciesze sie, ze nie jestem juz sama. Dlugo myslalam, ze to ze mna jest cos nie w porzadku.

Moj syn byl konfirmowany poniewaz tego sam chcial. Nie namawialam go do tego. Na lekcje religii przestal chodzic. Podpisalam, ze na to pozwalam. Bylam oburzona gdy nauczycielka w szkole postawila uczniowi zla ocene z religii, co zagrazalo jego przejsciu do nastepnej klasy. Mysle, ze tak nie powinien postepowac zaden nauczyciel religii. Wogole mysle tez, ze te system szkolnictwa jest przestarzaly i zbyt stresujacy, ale to juz temat do innej dyskusji. Po konfirmacji moj syn nie pokazal sie wiecej w kosciele. Bardzo duzo rozmawiamy o tych sprawach. Nie chce zeby w przyszlosci byl podatny na jakies sekciarstwo i ezby ktos mogl mu robic "pranie mozgu". Chce zeby byl humanista i rozumnym czlowiekiem. Mysle, ze zycie mozna "smakowac" jedynie bez takiego balastu. Lepiej pogodzic sie ze smiercia, niz cale zycie sie oszukiwac i byc zestresowanym.

Taka jest moja dewiza. Inni ludzie nie potrafia tak zyc i nie zachecam ich do tego. Nie nalezy gorszyc maluczkich(?!) Moze jadnak czasami warto!

Moj ojciec byl lekarzem, wiezniem Oswiecimia. Gdy byl mlody byl zdecydowanym ateista. Pozniej zmuszal nas zebysmy chodzili z bratem do nieogrzewanego kosciola..

Jest cos takiego w psychologii (uczono nas tego na studiach), jak religijnosc spowodowana strachem przed smiercia...

Moj brat ktory byl magistrem teologii (nie chcial byc ordynowany) popelnil przed rokiem samobojstwo. Powodem bylo zmarnowane... zycie i problemy w pracy.... Ja ciesze sie ze zyje i ze jestem jeszcze w miare normalna po tym wszystkim co przeszlam.

Pisze to wszystko, zeby Wam dac myslenia. Nie dajcie sie, ktos musi zachowac zdrowy rozsadek w tym chaosie.

Serdecznosci
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365