Nazywam się Janek Kozłowski. Mam wrażenie że strona, którą prowadzisz (-icie), nie jest do końca owocem prgnienia prawdy, ale wewnętrznej walki z Kościołem i zmagania
się z jego tajemnicą, czy może raczej słusznej niechęci do grzechów
jakie były są i będą niestety jego udziałem. Nie wiem dlaczego Jezus
wybrał na apostołów Judasza czy Piotra! Jeden zdrajca a drugi
uosobienie słabości i chwiejności. Dołączmy do tego Tomasza i synów
Zebedeusza z ich prośbami i naleganiem. Mamy obraz Kościoła,
grzesznego grzechem Adama. Takie są drogi Pana, które nie są naszymi
że bierze ze świata to co liche słabe marne. I taki jest Kościół jako
taki, i taki chyba niestety będzie zawsze.
Nie wiem czy to Napoleon powiedział, że chce zniszczyć, usunąć
Kościół, taka anegdotka. Pewien kardynał odpowiedział "niemożliwe,
nam się to nie udaje od dwóch tysięcy lat". Kościół jest zbudowany
mocą Bożą na Skale takie imię nadał właśnie słabemu i chwiejnemu
Piotrowi Zabawiciel, dlaczego "moc w słabości się doskonali" - nie
wiem, ale tak mówi Objawienie. Już Ojcowie nazwali Kościół casta
(chrystusowym wybraństwem) et meretrix (bo taka jest). Ja tego nie
rozumiem, coś przeczuwam, ale nie rozumiem!
Sam jestem słaby i grzeszny i Jezusowi, jedynemu Zbawicielowi dzięki
niewysłowione za dzieło odkupienia, za modlitwę rozmyślanie i zbawczą
moc sakramentów.
Mało piszę na komputerze, no ale coś tu nabazgrałem. |