Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.455.680 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Prawo do wolności zgromadzeń należy do kategorii praw fundamentalnych, a jego ograniczenie nastąpić może wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych i zawsze dobrze uzasadnionych.

Dodaj swój komentarz…
boguslav - oszukany?   1 na 7
Mam rozumieć, że od 25 lat jestem robiony w chu.. wrzucając do puszki   "piątaka"? Kurcze, a ja będąc w szpitalu i widząc sprzęt z serduszkiem miałem wyrzuty sumienia, że dawałem za mało... A może to te komuchy i złodzieje, dyrektorzy szpitali,   sami je naklejali na urządzenia kupowane przez Caritas?   A tak na poważnie, to faktycznie mógłby okazać te faktury, choć nawet jak opiewałyby na miliony dalej wrzucałbym tego "piątaka"...
Autor: boguslav  Dodano: 13-01-2017
Reklama
kaktus - Nie podoba...   4 na 6
Nie podoba mi się wydźwięk artykułu, choć może go nie zrozumiałem. Czyżby autor oznajmiał oczywiste oczywistości. Bo oto już wiemy kto jest kim, kto ojciec..., kto syn....No i wiemy również dlaczego syn robił to co robił. Wiemy wszystko. Tak... wiemy również, jak łatwo można wrzucić dzieło WOŚP i Owsiaka do ideologicznego - politycznego worka tworząc zatrutą atmosferę zepsucia.
Autor: kaktus  Dodano: 13-01-2017
KrzysiekP  0 na 4
Bardzo dobry artykuł.
W nienarzucający sposób pokazuje złożoność rzeczywistości w jakiej się poruszamy. Piękny przykład inżynierii społecznej. Oczywiście wielu czytelników ma do tego emocjonalne podejście, gdyż temat ten wpisuje się w szerszą dyskusję i podziały w naszym społeczeństwie, ale przyznać trzeba, że sama konstrukcja została stworzone po mistrzowsku. Ciekawe kto był autorem projektu WOŚP.
Autor: KrzysiekP  Dodano: 13-01-2017
mclub - Aby zrozumieć   2 na 2
lepiej treść tego artykułu, warto wcześniej tak bez emocji zapoznać się z historią batalii sądowych Matki Kurki. Zachowanie Owsiaka wiele mówi o nim samym, z pewnością więcej, niż by chciał sam zainteresowany.
Autor: mclub  Dodano: 14-01-2017
Klopton - @oszukany  -1 na 5
A jak to było zanim Owsiak kupował do szpitali ten "sprzęt ratujący życie"? Nie ratowano wtedy życia nikomu? Dlaczego w innych krajach nie ma odpowiedników WOŚP? Na tej całej pomocy najwięcej zyskują firmy medyczne gdyż ich marże na sprzęty i leki są gigantyczne. O to nikt nie pyta, tak jak nikt nie pyta o to jak sobie radzono zanim zakupiono te dary "cudownie życie ratujące"?
Rzeczywistość jest taka, że na zbiórkach WOŚP zyskuje branża medyczna bo nie dość, że nas łupią na składkach a stan zdrowia Polaków jak i jakość i dostęp do opieki się pogarsza, to jeszcze raz do roku od frajerów mają zastrzyk dodatkowej gotówki.
Sprzęt wyręcza personel, najczęściej samych lekarzy którzy mają dzięki temu więcej czasu co paradoksalnie skutkuje tym, że czekamy dłużej w kolejce na wizytę bo im więcej czasu i pieniędzy mają tym w praktyce mają tego mniej i to jest równanie stałe i niezmienne. Wspieranie tej złodziejskiej służby zdrowia, już nie ważne przez kogo, to frajerstwo o wielu płaszczyznach.
Autor: Klopton  Dodano: 15-01-2017
Poltiser - Paranoia nie pozwala widzieć...   2 na 4
@Klopton

Big Pharma i Medical Industrial Complex mają wiele za uszami. Wszelkie akcje charytatywne powinny być uważnie monitorowane. Nie pomagają w tym ani pochopne generalizacje, ani agresywna propaganda ani paranoja teorii spiskowych. Prawda jest zawsze bardziej skomplikowana. Obecne, również tutaj i w tym tekście można znaleźć propagandowe manipulacje, choć autor zwraca sam na nie uwagę... u innych.
To jakby pod latarnią - ciemno!
Ani Owsiak ani Caritas to nie moja bajka. Podoba mi się wydźwięk społeczny obu organizacji. I ich wzajemne deklaracje lojalności. Nie podoba mi się żadna kampania oczerniająca kogokolwiek, bo od tego są sądy, ale jak widać z perspektywy "dobrej zmiany" - trzeba być czujnym i nie ufać instytucjom, plotka i insynuacja jako motor sprawiedliwości ludowej zapewni posłusznym satysfakcję i dobrobyt...
Gdzieś to już słyszałem! Dawno temu...
Bez uczciwej informacji, niezawisłych sądów, skłócone plemiona Polaków będą sobie skakały do oczu jak opisywany Kurak i Owsiak. Beznadzieja...
Autor: Poltiser  Dodano: 15-01-2017
Klopton - @Poltiser  -3 na 3
Daleko mi do paranoi. Czy ktokolwiek wie jakie powszechnie są marże na leki i sprzęt medyczny? W przypadku niektórych leków nawet do 200%. Pomagać? tylko komu? Na pewno na lekach dla seniorów sponsorowanych przez państwo z naszych podatków zyskuje branża farmaceutyczna. Bo ktoś pyta jakie to są leki, na ile skuteczne, na ile poprawi się dzięki nim jakość zdrowia, czy można te leki zastąpić tanimi ziołami i lepszą profilaktyką, dietą? Podobnie ze zbiórkami z WOŚP bo to nie o inicjatywę społeczną chodzi ale o zwykły rozsądek. Szpitale do końca świata będą potrzebowały sprzętu i dofinansowania, bo tak jest skonstruowany system. Teraz tylko kwestia zwrotu tych zainwestowanych pieniędzy - o ile zmalała liczba chorych w przeliczeniu na jedną złotówką włożoną w służbę zdrowia? Wyniki są ujemne.
Hasło - "sprzęt ratujący życie" to jest dopiero przykład paranoi bo żaden sprzęt nie ratuje życia i nigdzie na świecie nie ma takich zbiórek pieniędzy bo wszyscy rozumieją, że nie ma takich potrzeb i to w niczym nie pomaga.
Autor: Klopton  Dodano: 15-01-2017
Klopton - c.d.  0 na 4
Gdybym teraz zhakował jakiś system bankowy i ukradł każdemu Polakowi po 100zł oszczędności z konta i za 70% z tych ukradzionych pieniędzy zakupił bym dla szpitali nowoczesne karetki, to czy po złapaniu mnie każdy kto zażąda zwrotu tych ukradzionych pieniędzy miałby z automatu podpisać deklaracje, że nie będzie korzystał z usług karetki która została za nie kupione? albo czy to oznacza, że karetki są zbędne i niepotrzebne? albo czy to oznacza, że nikogo nie stać na to aby raz w życiu stracić 100zł po to aby istniały karetki ratujące życie? NIE. Tu chodzi o uczciwość i poprawne rozumowanie, zarówno jeśli chodzi o formę informowania i sposób pozyskania pieniędzy (puste slogany typu "sprzęt ratujący życie"), zarówno jeśli chodzi o formę rozliczania się (czyli moje zagarnięte 30%), oraz zarówno jeśli chodzi o przeznaczenie wydatków (można dokupywać sprzętu w nieskończoność).
Jeśli sponsorujemy coś z podatków to nie możemy robić osobnej dodatkowej zbiórki na ten cel, bo to udowadnia, że nasza inwestycja podatków jest nieskuteczna i to nie o wielkość sumy chodzi, bo ona zawsze może być większa, tu chodzi o uczciwe przedstawienie sprawy i zarządzanie.
Jesteśmy skubani przez kartele medyczne nad potęgę, w skali światowej to w czołówce a WOŚP ten proces jeszcze bardziej podlewa.
Autor: Klopton  Dodano: 15-01-2017
Poltiser - Emocje nie pomagają   1 na 1
Obawiam się, że nie do końca doceniasz finezję międzynarodowych szmalcowników. Marże ostatnio zaskarżone w UK sięgnęły 2000% i stały się "aktem oskarżenia" w sądach... I dobrze się stało.
Nie wierzę w skuteczność zbiórek, bo jak po przysłowiowym koncercie Harrisona na rzecz pomocy dla Bangladesh, udokumentowano 5% zebranych pieniędzy docierało do ofiar powodzi...
Nie zmienia to faktu, że trzeba złodziejom patrzeć na ręce a życzliwym, choć naiwnym, nie przeszkadzać. Rzetelne informacje są skuteczniejsze niż propaganda. Propaganda często ukrywa w swoim cieniu to na co trzeba zwracać uwagę.
Jeśli ktoś kradnie - trzeba go ujawnić a nie oczerniać.
Trzeba pisać jak David Yallop - tak udokumentowane informacje, że nikt ich nie zaskarża...
To trudne ale możliwe. Samosądy do niczego dobrego nie prowadzą.
Serdecznie pozdrawiam.
Autor: Poltiser  Dodano: 15-01-2017
Klopton  0 na 2
Ja WOŚP nie oskarżam, są niejasności których być nie powinno ale jest to kwestia drugorzędna. Pierwszorzędna kwestia to ta o której nikt nie rozmawia - od 25 lat co roku "pomagamy" - teraz pytanie komu? Przez te 25 lat firmy medyczne i farmaceutyczne jak i budżety domowe lekarzy rosną, z roku na rak. Spada liczba chorych? Liczba chorób? Liczba powikłań i stanów przewlekłych? jest lepszy dostęp do opieki zdrowotnej? Jesteśmy skuteczniej leczeni, szybciej, sprawniej, bezpieczniej? Czy dzięki zakupieniu sprzętu w danym szpitalu poprawił się jakikolwiek wskaźnik?
Jak tutaj się nic nie zmienia i nie polepsza to to nie są emocje i paranoje tylko zwykły rachunek zysku i strat.

Żyjemy w chorej cywilizacji, orwellowskiej i to nad potęgę. 70% osób nie wyciąga nic z systemu edukacji, nigdzie nie stosuje w życiu tej wiedzy a płacimy na to ogromne pieniądze. Nasze zdrowie i opieka zdrowotna się pogarsza a płacimy na to ogromne pieniądze i chcą jeszcze więcej. To są absurdy do których każdy się przyzwyczaił jakby miały być jakimś prawem natury niczym Słońce w dzień a Księżyc nocą.
Autor: Klopton  Dodano: 15-01-2017
Klopton - gra na emocjach.  -1 na 1
Co do grania na emocjach to medycyna akademicka jest mistrzem w tej technice. Jeśli dwie osoby leżą w łóżku chore na grypę, jedna pije tylko wodę i zioła, druga łyka leki i antybiotyki i obydwie osoby zdrowieją po tygodniu czasu to się mówi, że tej pierwszej się udało, miała szczęście i to przypadek a ta druga robiła co należy. Jeśli natomiast wystąpią powikłania to się mówi, że w pierwszym przypadku jest to wynik braku leku lub antybiotyku a w drugim przypadku jest to wynik przypadku i złego zbiegu okoliczności. Gdzie indziej znowu, jeżeli pacjent w szpitalu nie przeżyje to się zwala winę na los albo słabe ciało, jeśli jednak nie przeżyje osoba która stosowała jakąś alternatywną terapie u jakiegoś np szamana to się zwala winę na tą terapię, gdzie skala powikłań po leczeniu szpitalnym w stosunku do braku leczenia lub terapii alternatywnych to niebo i ziemia, różnica jest ogromna, przepaść i to na korzyść nieleczenia/lub alternatywy.

Ja ze swoich źródeł wiem, że medycyna akademicka obecnie bije się ze złą dietą i trybem życia o podium wśród czynników chorobotwórczych, ale powyższe rozumowanie uniemożliwia dyskusję bo jak obalać argument o działaniu "przypadku"? Tu dopiero są prawdziwe emocje, wręcz śmiertelne.
Autor: Klopton  Dodano: 15-01-2017
klawik
Bardzo dobry tekst. Dziękuję.
Autor: klawik  Dodano: 15-01-2017
Poltiser - Długość życia...
http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/trwanie-zycia/trwanie-zycia-tablice,1,1.html

po dane na temat minionych stuleci polecam Wikipedię

"Narzekać każdy może
zwłaszcza gdy chce się czuć gorzej!"

Mimo "wrednych" akademików nie polecam alternatywnych metod, mają alternatywne rezultaty.
Autor: Poltiser  Dodano: 15-01-2017
Klopton - @Poltiser  -2 na 2
Chyba wiemy i to rozumiemy, bo jest to już banałem, że statystyki dotyczące długości życia są wyliczane na podstawie szans przeżycia noworodków a nie rzeczywistej umieralności ludzi w danym wieku bo tego nikt nie liczył.
Dostęp do opieki medycznej odgrywa tutaj marginalne znaczenie. W pierwszej kolejności liczy się dostęp do właściwego pożywienia (jeszcze w XIXwieku w Galicji rodzice mordowali własne dzieci bo nie byli wstanie ich wyżywić) i właściwej higieny oraz skala wojen. Zarówno w średniowieczu jak i u początków czasów nowożytnych ludzie nie posiadali wystarczającego dostępu do witamin, ochrony przed wyziębieniami, prawidłowego wypoczynku po ciężkiej pracy i odpowiedniej ochrony BHP itp. Co ważniejsze nie mieli dostępu do szpitali i karetek pogotowia a żyli i wychowywali swoje własne dzieci, dzięki czemu żyjemy współcześnie.

Podtrzymuję swoją tezę, że współczesna medycyna akademicka więcej szkodzi niż pomaga (to nie miejsce na to ale potrafię to udowadniać i wyliczać w nieskończoność bo znam od kuchni ich metodologie działania) a poprawę wegetacji emerytom nie zaliczam do poprawy jakości zdrowia społeczeństwa, to nie sztuka podtrzymywać przy życiu organy za pracę i cierpienie młodego pokolenia tylko po to aby można było trochę dłużej pognić przed TV.
Autor: Klopton  Dodano: 15-01-2017
Klopton - c.d.  -2 na 2
Cała szkodliwość działania medycyny akademickiej właśnie na tym polega, na odciąganiu i przedłużeniu choroby jak najdłużej aby oszukiwać statystykami. Tam nic nie jest skonstruowane po to aby wyleczyć, zarówno system edukacji jak i system badań nad lekami jest tak skonstruowany aby przynosił zyski a nie rozwiązywał problemy, dlatego uczy się od małego lekarzy jak i naukowców produkować środki i terapie które mają "zamiatać brudy pod dywan" czyli przenosić choroby w stany przewlekłe tak aby nawracały nieustannie i co raz to większymi powikłaniami wraz z wiekiem. Żyjemy w przekonaniu, że to coś normalnego, że to te "złe" wirusy i bakterie nas nie lubią. To mit i jedna wielka ściema. Zwierzęta chorują raz a dobrze, albo zdrowieją albo zdychają - to jest Natura. Jeśli są powikłania i stany przewlekłe to tylko w wyniku majstrowania w systemie przez człowieka a nie działania wirusa czy natury. Medycyna majstruje bo chce abyśmy każdy organ mieli na baterię do kupienia w aptece, takie mają biznes plany rozpisane na stulecia. Jeśli ktoś do późnego wieku biega po lekarzach to tylko dłużej umiera, ze zdrowiem to nie ma nic wspólnego. Medycyna przydaje się tylko jako Oiom i Porodówka, reszta jest niebezpieczna dla zdrowia.
Autor: Klopton  Dodano: 15-01-2017
Celecrin - Klopton   5 na 5
'Jeśli ktoś do późnego wieku biega po lekarzach to tylko dłużej umiera, ze zdrowiem to nie ma nic wspólnego.'

Powiedz Klopton ile masz juz zepsutych zebow? Masz troche?
Gdyby nie nowoczesna dermatologia kopnalbys w kalendarz przed 70 jakbys mial szczescie, zreszta bez szczepien i nowoczesnej medycyny mialbys 30-50% szans by dotrwac do sedziwego wieku.

Ludziom stale cos dolegalo i dolega. Wiekszosc chorob rozwija sie latami i nie sa smiertelne. Rozne zwyrodnienia stawow, zmiany w kregoslupie, zle odzywianie, w sensie niewlasciwe, obzeranie sie moze prowadzic do powiklan w ukladzie pokarmowym. Z wiekiem przychodzi otylosc czyli nowe powiklania itd.
Badane kosci ludzi sprzed stuleci i dokumenty dowodza ze zazwyczaj mieli stale doleglowosci, zapsute zeby, zmiany w stawach itd. Nawet krolowie cierpieli na podagre czy inne przewlekle choroby.
Za wiekszosc schorzen przewleklych odpowiedzialni sa sami ludzie zlymi nawykami, jedzeniem, spaniem.
Autor: Celecrin  Dodano: 16-01-2017
Klopton - Celecrin  -2 na 2
Mi tej paranoi którą się wciska naokoło powtarzać nie musisz znam ją na wylot. Mam trochę ubytków na zębach, od 15 lat te same nie powiększają się i nie pomniejszają bo wiem z czego pochodzą, czym są i jak to kontrolować i nigdy do dentysty z nimi nie będę musiał iść, za to mam problem z jednym zębem, z tym który mi w młodości zaplombowano. Jego kontrolować nie potrafię bo nie mam pojęcia co się pod plombą dzieje, więc mogę tylko łagodzić sobie objawy jak czasami doskwierają.

Oczywiście, że ludzie od zawsze chorowali na schorzenia przewlekłe bo od zawsze MAJSTROWALI próbując zwalczać objawy choroby, które są jej zakończeniem i są wywołane przez organizm który się wtedy sam naprawia, jak jest objaw to już nie chorujemy, jak majstrujesz i zwalczasz objaw to walczysz sam ze sobą, z doskonałą zdolnością swojego własnego organizmu przez co w konsekwencji z idealnego ciała degradujesz je do głupiego ciała o fatalnym układzie odpornościowym. Wierz mi, król mógł biec do nadwornego lekarza ale chłop musiał wstać i iść zaorać pole, on nigdy nie chorował na nic przewlekłego prócz głodu. Kości chłopów jednak się nie bada.

Medycyna akademicka w degradacji i rozregulowywaniu systemu odpornościowego osiąga mistrzostwo wprost proporcjonalne do jej "rozwoju" i zainwestowanych w nią pieniędzy.
Autor: Klopton  Dodano: 16-01-2017
Klopton - c.d.  -2 na 2
Jesteśmy od małego wychowani na tej samej iluzji i na tym samym mechanizmie wszczepiania nam w podświadomość strachu i lęku. Myślimy - Boli mnie, muszę brać jakieś leki bo jak nie to będzie tragedia. Po części jest to prawda, musimy coś zrobić ale pierwsza czynność to poszukanie przyczyny, bez tego można się leczyć do końca świata. Druga rzecz jaką musimy zrobić to zrozumieć co się z nami dzieje w trakcie objawu, niestety utrudnia to powszechna edukacja na którą walimy kupę kasy. Potem tylko wspomagamy proces samoleczenia i w tym nie przeszkadzamy. Na wszystkie lekarstwa dostępne w aptece są tanie odpowiedniki zielarskie, roztwory o charakterze homeopatycznym itd. Żadne leczenie nigdy nie było i nie będzie drogie, bo kosztowna może być tylko chirurgia plastyczna. Żaden lek ani terapia nas też nigdy nie wyleczy, jedynie wspomaga lub przeszkadza samoleczenie. Niestety medycyna tu odpowie - to powrót do średniowiecza - i fakt, w średniowieczu nikt nie dawał 50zł za lek który działa identycznie jak zioła rosnące zaraz obok na ogrodzie.

To naprawdę naiwne myśleć, że Natura wszystko ukryła przed ludźmi do czasu stworzenia tablicy Mendelejewa i wynalezienia mikroskopu. W ukrywaniu wiedzy specjalizują się szkoły. Natura zrobiła i świat i nas samych idealnie.
Autor: Klopton  Dodano: 16-01-2017
Klopton - @Celecrin  -2 na 2
Platon- 80 lat
Arystoteles- 62 lata
Demokryt- około 90 lat
Sokrates- 70 lat
Epikur- 71 lat
Euklides- około 79 lat
Pitagoras- około 75 lat
Tales z Miletu- około 75 lat
Sofokles- 90 lat

Mogę ci też wymienić moją rodzinę, nikt nigdy dentysty nie widział, nie brał żadnych leków, nie szczepił się na nic (to jest największym kretynizmem jaki można sobie zrobić).
Być może fajnie ci się żyje w wiecznym strachu przed wirusem czy bakterią ale ja nie jestem ubezpieczony, nie chodzę do lekarzy, wszystko co mi dolegało rozgryzłem samodzielnie i jestem spokojny, tobie też więcej spokoju i samodzielności życzę. Mniej wiary w wiedzę innych, więcej we własną intuicję. Problemy mają tylko ci którzy są otoczeni tymi co chcą im te problemy rozwiązywać.
Autor: Klopton  Dodano: 16-01-2017
Celecrin - Klopton   2 na 2
>Platon- 80 lat
Skopiowales z pierwszego postu z watku na historycy.org. Czytales go dalej?
Poza tym my nie (przynajmniej ja) rozmawiamy o dlugosci zycia a o zdrowiu, o dolegliwosciach, nie napisalem tez ze nie mozna bylo dozyc sedziwego wieku, prawda? Chetnie bym sie dowiedzial na co cierpieli przed smiercia, zreszta biorac nawet WIKI i Euklidesa to wychodzi ze zyl krocej
(ur. ok. 365 r. p.n.e., zm. ok. 300 r. p.n.e.).
>nie szczepił się na nic (to jest największym kretynizmem jaki można sobie zrobić).
Takie rodziny-zarodki polio, cholery i gruzlicy to trzeba by roztrzeliwac na ulicach.
Autor: Celecrin  Dodano: 16-01-2017
Klopton - @Celecrin  -1 na 1
Nie no pisałeś, że bez medycyny to prawdopodobnie kopnę w kalendarz przed 70.
Podaje więc przykłady ludzi którzy żyli bez szczepień i dostępu do lekarza i dożywali starości, starcy nawet żyli w okresach wielkich zaraz i to wśród biedoty. To, że ty wierzysz, że szczepienia rozwiązały jakiś problem, to tylko kwestia twojej wiary. Obecnie mamy 7mld ludzi i nie wszyscy są szczepieni, w Indiach co drugi starzec babra się w najbardziej zanieczyszczonej rzece świata i jakoś na gruźlice wszyscy nie padają, wręcz przeciwnie jak króliki się mnożą.

Ludzie żyli krócej z powodu tyrani władzy, rozbitych więzi, wojen które przecież rozprzestrzeniały zarazy, z powodu wyzysku biedoty która chodziła przemarznięta, głodna, babrająca się w odchodach. Utracili starożytną wiedzę na temat zasad higieny i podstaw odżywiania (jeszcze w S. Testamencie obecna i w tamtych czasach dożywano i 900 lat ale to już wynikało z elektromagnetyzmu Ziemi). Tutaj nawet rozwój cywilizacji nie odgrywał żadnej roli. W większości umierały noworodki i dzieci bo rodzice musieli tyrać w polu i nie mieli czasu nawet na podstawową opiekę. Przemoc była wszechobecna, nieustannie wojowano, odcinano sobie kończyny a kalecy z gangreną spali w miejscach w których się jadło piło i sra..o.
Autor: Klopton  Dodano: 16-01-2017
Klopton  -1 na 1
Wyznajesz pewne przekonanie, bo tak nas uczą. Że dzięki temu i tamtemu odkryto lek na to i owamto i nie ma już problemu. Jest to jawna nieprawda. Każdy kto rozumie co to jest organizm biologiczny wie, że nie ma żadnej możliwości aby lek, szczepienie lub terapia mógł cokolwiek wyleczyć albo od czegokolwiek uchronić. To tylko wspiera lub hamuje procesy a to czy proces się powiedzie jako całość zależy tylko i wyłącznie od nas samych czyli od naszej Mocy, bo Moc jest reprezentowana tym co zwiemy - układ odpornościowy (psychika tutaj też odgrywa rolę).
Gdyby Natura nie dała organizmom zdolności do samoleczenie się to ewolucja nie mogła by być możliwa, padli by wszyscy trupem przy pierwszej gwałtownej zmianie pogody. My rozbudowując tak głupią cywilizacje degradujemy swoje własne zdolności na rzecz sztucznych systemów polityczno ekonomicznych które chcą naturę naśladować i ją skopiować - po co? A po to żeby kilku miało wszystko a reszta nic. Historia niezmienna od 6tyś lat.

Wcale nie oczekuję zgody i wiary w to co piszę, polecam tylko samemu to sprawdzać i ufać więcej sobie i naturze a mniej ludziom którzy na "pomaganiu" dorabiają się majątków. Bo oni nam od dziecka wszczepiają dogmaty strachu i nadziei.
Autor: Klopton  Dodano: 16-01-2017
boguslav - Klopton   3 na 3
<font="3"><font="3">Klopton, a jeżeli zachorowałbyś na jakąś ciężką chorobę (czego Ci oczywiście nie życzę) i nie mógłbyś jej "rozgryźć samodzielnie" i trafiłbyś do szpitala gdzie silne dłonie pielęgniarzy układały by twoje obolałe ciało, co jakiś czas do mycia w wannie z wodą,   to czy nie ucieszyłby Cię widok specjalnego łóżka do mycia, z naklejonym czerwonym
serduszkiem? Czy pomyślałbyś wtedy o tym, ile sprzedawca tego łóżka zarobił na takich jak ja, frajerach?</font="3"></font="3">
Autor: boguslav  Dodano: 17-01-2017
Klopton - @boguslav  -1 na 1
Odpowiedziałem już na to podając przykład ze złodziejem z kont bankowych i karetkami.
Nie ucieszyłbyś się jakby pościel w szpitalu była z jedwabiu, klamki ze złota a pielęgniarka codziennie przynosiła świeżo zerwane kwiaty i owocu z dodatkiem kawioru?

Odrobinę szacunku do samego siebie i powagi - po co są podatki, po co przedsiębiorcy płacą tak wysokie Zusy? Po to abyśmy się składali na komfort chorowania zrzekając się na co dzień komfortu życia, bo to częściowo robimy płacąc składki? To jest inteligentne? Albo z innej strony, sponsorowanie środków które koją objawy zaniedbań zdrowotnych popełnianych przez ludzi można nazwać "składką zdrowotną" albo "leczeniem"? Jak inżynieria którą zwie się medycyną umożliwi alkoholikom wszczepianie sztucznej wątroby to my mamy się na to składać z podatków lub zbiórek? Jedni mają pracować aby inny mógł się za te pieniądze truć i niszczyć?

Prawidłowa opieka medyczna i leczenie które służy poprawie zdrowia jest bajecznie tanie, mielibyśmy to za 10zł miesięcznie. My płacimy po 1100zł Zusu plus frajerskie zrzuty na WOŚP itp. aby w komforcie się niszczyć i degradować.
Autor: Klopton  Dodano: 17-01-2017
Klopton  -1 na 1
Proszę mi nie wierzyć na słowo tylko zrozumieć istotę mojego rozumowania:
1. Ludzie się zaniedbują w skali skrajnej, jeśli terapia/lek łagodzi objawy tych zaniedbań to nie jest to leczenie i nie może być tak nazwane. Biologia dała nam układ nerwowy, genialny wynalazek na komunikacje z ciałem. Ból jest informacją a nie złośliwością losu.
2. Służba zdrowia może tylko sponsorować procesy samo-naprawy organizmu, nie może sponsorować usuwania objawów chorób bez eliminacji przyczyn bo wtedy szkodzi ludziom. To tak jakby ułatwiać dziecku garbienie się. To jest niezwykle niebezpieczne dla całego gatunku bo to działanie na rzecz degradacji i upadku i to w sensie dosłownym.
3. Większość lekarstw i terapii można zastąpić składnikami naturalnymi. Korporacje płacą ogromne sumy na to aby nikt o tym nie wiedział. Lek skonstruowany przez farmacje jest jak sól kuchenna. Ta kopalniana sól to bryła minerałów o wybitnie zdrowotnym działaniu, można spożywać regularnie, ta oczyszczona sól stołowa to tylko NaCl i jak wiemy szkodzi zdrowi jak się przesadzi. Taka jest różnica pomiędzy lekami naturalnymi a tymi stworzonymi przez farmacje, podobnie z terapiami.

Tu nie chodzi o sprzęt medyczny a o wspieranie Systemu który jest wrogi człowiekowi choć sprzedaje się jakby był jego zbawieniem.
Autor: Klopton  Dodano: 17-01-2017
Klopton - c.d.
Nie w tym rzecz aby nie brać nigdy aspiryny na ból głowy, zrezygnować z owoców nauki, leżeć i cierpieć oblepionym wodorostami bo są naturalne a to co człowiek wymyśla jest złe. Tego nigdy bym nie chciał powiedzieć. Chodzi o inteligentne działanie.
4. Edukacja- płacimy na to majątek a ludzie nie mają po niej żadnych praktycznych umiejętności, same teorie. Należy wiedzieć co się z nami dzieje podczas choroby aby samemu podjąć decyzję czy wybrać szybszą nowoczesną i ryzykowną terapię czy tą wolniejszą bezpieczną i naturalną. To wcale nie wymaga studiów medycznych.
5. zarządzanie funduszami - nie można sponsorować paranoi hipochondryków ani łagodzenia ludzkich zaniedbań. Chcesz dostać lek, to musisz wykazać że zmieniłeś postępowanie, jeśli nie to sobie zapłać za lek ze swojej kieszeni. Te kolejki do lekarzy są w 50% spowodowane tym, że ludzie chcą się wyleczyć zanim na coś zachorują lub chcą zamieść pod dywan skutki swojego lenistwa aby dalej się w spokoju niszczyć.
6. medycyna nigdy nie będzie służyła człowiekowi jeśli będzie podległa prawom wolnego rynku, będzie mu zagrażać. Rynek służy kumulacji kapitału i ekspansji, tymczasem służba zdrowia powinna iść w kierunku samounicestwienia, czyli szukać takich rozwiązań które sprawią, że przestanie być potrzeba, to jej jedyna misja.
Autor: Klopton  Dodano: 17-01-2017
entres   4 na 4
Autor jest za wyraźnie za młody, by zrozumieć, że nie "Lwią część z datków z puszek na początku
stanowiły pieniądze zebrane pod kościołami.", tylko pieniądze wrzucane do jedynej pozytywnej inicjatywy, jaką kiedykolwiek zorganizowano we współczesnej Polsce.
Inicjatywy niezależnej od wspomnianych kościołów, stąd pewnie ten tekst wpisujący się w propagandę oczerniania osoby, skoro nie można przejąć działalności.

Co do nawoływania do pokazania faktur, to sugeruję pójście do swojego proboszcza i biskupa i zażądanie tego od nich. W końcu nikt autora nie zmusza do wrzucania do puszek, a pieniądze z budżetu do wspomnianych płyną. Może też poprosi ich o wykaz własności ziemskich kk, za bogów nie mogę czegoś takiego w sieci znaleźć.

Co do tego, czy i jak służba zdrowia funkcjonowałaby bez Orkiestry, to mamy kolejny przypadek dysputanta, który jak Anglicy nie ma pojęcia, że UE nie powstało do bogacenia się, tylko zapobieganiu wojnie. Tam też dysputa wyjść/nie wyjść koncentrowała się na nie mających znaczenia argumentach ekonomicznych, gdy rzeczą główną były emocje.

A wykład, typu co znaczy "Róbta, co chceta" pokazuje pogardę, jaką autor żywi dla czytelników.
Nie wie pewnie, że nie wszystkim trzeba dyktowac z ambony.
Autor: entres  Dodano: 18-01-2017
Klopton  -3 na 3
Myślę, że ten problem należy rozwiązać raz na zawsze i nie można zwlekać bo śmierć nie będzie czekać.
Każdy kto popiera inicjatywę WOŚP i ma w domu serduszka-naklejki powinien natychmiast i to w trybie przyśpieszonym z uwzględnieniem zaległości, mieć podniesioną składkę ZUS. Powiedzmy o 200zł choć suma powinna rosnąć bo jak wiemy na walkę ze śmiercią trzeba dużo.
Powinniśmy stworzyć petycję do władz o haśle - Pomagam - z żądaniem o natychmiastowe podniesienie składek ZUS o możliwie jak najwyższą kwotę ale i racjonalną, aby się z biedy też nie rozchorować.
Ci którzy się rehabilitują ze swoim obolałym ciałem w starych wannach także nie mogą czekać, bo w brudnych bardziej boli, więc na to powinny być także większe podatki, np abonament od wanny w domu.
Każdy zwolennik WOŚP który odmówi płacenia powinien dostać czarne serduszko z napisem - Nie chce pomagać umierającym dzieciom!

Polacy do dzieła, pokonajmy śmierć razem i to definitywnie. @entres ile już masz odłożone w słoiku na najwspanialszą inicjatywę we współczesnej Polsce?
Autor: Klopton  Dodano: 19-01-2017
kaktus - ...do Klpoton
No i po co ten sarkazm. Albo tarci Pan poczucie rzeczywistości, albo mamy do czynienia z cynizmem lub czymś co się o niego ociera. Nie uchodzi Panie Klopton.
Autor: kaktus  Dodano: 19-01-2017
Klopton - @kaktus  -1 na 1
A może to rzeczywistość jest cyniczna i każdy chce tyle "pomóc" aby sobie tego nigdy nie uświadomić?
Jak Polak da 120zł rocznie na WOŚP to jest mu dobrze bo "pomaga". Jak państwo podniesie mu ZUS o 10 zł to jest mu źle i czuje się oszukany choć to przecież ta sama suma i na ten sam cel.

Największym cynizmem jest dostosowywanie się do życia w głupocie i zakłamaniu, czyli w umilaniu sobie własnej ułomności tak aby stała się cnotą. To takie na wskroś katolickie.
Autor: Klopton  Dodano: 19-01-2017
kaktus - ... do Klopton   2 na 2
Myślę, że niepotrzebnie brnie Pan tak głęboko. Tu nie chodzi o zakłamanie, a tym bardziej o głupotę. Chodzi o prosty gest, wyciągam ze swojej kieszeni (fizycznie) 10 zł i daję na WOŚP, chodzi o atmosferę dobroczynności, która w pewnym możliwym stopniu jednoczy ludzi wobec konkretnych potrzeb. WOŚP najmniej dzieli ludzi. Pan wyskakuje z analizą motywacji i krytyką poziomu świadomości ludzi wspierających orkiestrę; to może się nadać np. na indywidualną psychoterapię, ale w tej sytuacji...!!!
Autor: kaktus  Dodano: 19-01-2017
Klopton  -1 na 1
Na wskroś katolickie jest to co piszesz.
W katolickim kościele ludzie słyszą: to nie ważne, że ktoś cie oszukał i byłeś głupi, ważne, że miałeś dobre intencje. Przez to ludzie są cały czas tak samo głupi i dali się wymazać z mapy aż 3 razy, teraz blisko im do 4 razu bo się nie potrafią niczego nauczyć, im wystarczają intencje i idee, tym sobie usprawiedliwiają swoje niepowodzenia.

Jeśli już ktoś jest tak dziecinnie naiwny i wierzy, że pieniądze na służbę zdrowia = lepsza służba zdrowia, to niech będzie konsekwentny i podniesie sobie ZUS, po co płacić pieniądz Owsiakowi i pośrednikom, skoro tu chodzi o pomoc potrzebującym? Trzeba się zdecydować, czy się jednoczymy razem za rączki dla samego jednoczenia czy chcemy komuś pomóc? Bo jak nie chcemy pomóc służbie zdrowia to lepiej się zjednoczyć i zasadzić drzewka albo posprzątać ulice.

Jednoczenie się wokoło głupich spraw i systemów które źle działają to próba przerobienia ułomności na cnotę. Wspólnota głupków jest potrzebna tylko tym którzy na nich zarabiają, a trzeba być wybitnie głupim aby cały rok krytykować jak działa ZUS a na koniec dorzucić tam jeszcze parę groszy z uśmiechem na twarzy.
Autor: Klopton  Dodano: 19-01-2017
kaktus - ...do Klopton   1 na 1
Twoje etykiety w rodzaju głupek, naiwne dziecko niepotrzebnie stygmatyzują innych ludzi, od razu kierując czytającego na "właściwe" emocjonalne tory.  Spojrzenie na dobroczynność przez pryzmat etyki intencjonalnej jest jednym ze sposobów patrzenia ani prawdziwym, ani fałszywym - niech każdy sobie wybierze co mu odpowiada. Tak jak pisałem brniesz zbyt głęboko, tak to widzę; inteligentnie i elokwentnie, ale zbyt głęboko, tam nie ma klarowności, ale mętność.
Autor: kaktus  Dodano: 19-01-2017
Klopton  -1 na 1
Głupoty i naiwności nie nazywać głupotą i naiwnością? To jak?
Możesz pomyśleć tak - jakby Polacy przez te 25lat nie przekazali tych 700mln na ten sprzęt to wiele osób cierpiałoby jeszcze bardziej. Lepsze to niż brak.
Jest to wybitna krótkowzroczność i ja nie patrzę głęboko a szeroko. Przez te 25lat wpierano zły i nieefektywny system, z każdą złotówką przypieczętowywano nieprawidłowe działanie. Nie chcesz rozwiązać problemu terroryzmu? Nie wydasz więcej pieniędzy na naboje którymi się do nich strzela? Nie? Dlaczego? Bo to nie rozwiązuje problemu i to głupie postępowanie.
Jakby Polacy co roku robili podobną zrzutkę na łatanie dziur w drogach, to gwarantuje, że stan naszych dróg się nie zmieni, będą tak samo dziurawe bo pieniędzmi nie może zarządzać serce a rozum.
To jest po prostu wybitnie głupie, a o intencje też się martwię, bo wiem że nikt by nie chciał rozłożyć sumy którą wrzuca do puszki na miesięczną składkę ZUS, bo nikomu nie chodzi o pomaganie komukolwiek, tylko na odrobinę lepsze samopoczucie, tak samo jak po wrzuceniu na tacę w kościele.
Autor: Klopton  Dodano: 19-01-2017
kaktus - ...do Klopton
Oczywiście, że pieniędzmi powinien zarządzać rozum, nie serce. Serce natomiast - w dobroczynności - pozwala je zgromadzić. Nie wiem skąd Twoja niczym nie uzasadniona gwarancja, że dziur w drodze byłoby tyle samo. Inkubatory, łóżka, aparaty do badania wzroku, słuchu itp. to fakty, to prawdziwe, solidne "łaty na drodze". Krople w morzu potrzeb, ale fakty, które były i są "zbawieniem" dla wielu ludzi.
Autor: kaktus  Dodano: 19-01-2017
Klopton - @kaktus  -1 na 1
A skąd to bierzesz ten wniosek? Z rozumu czy z serca?
Ludzie myślą, że na świecie są problemy wynikłe z tego, że brakuje na coś pieniędzy.
Na świecie nigdy nie może na nic brakować pieniędzy bo pieniądz jest tylko symbolicznym odpowiednikiem potrzeb. Jeśli istnieje potrzeba to z automatu pojawia się jej odpowiednik w postaci pieniądza który jest do tej potrzeby przypisany.
Pieniędzy może chwilowo brakować tylko w jednym przypadku - jeśli są źle zarządzane a można to robić na 2sposoby:
1. Nieuzasadnione dodrukowywanie pieniędzy.
2. Jeśli wydaje się pieniądz nie na zaspokojenie potrzeby ale na utrzymaniu tej potrzeby przy życiu.
Medycyna wydaje pieniądze na to aby ludzie dalej mogli się okaleczać i chorować, tak samo jak się łata drogi w taki sposób aby kiedyś znowu pojawiła się dziura.
To tworzy próżnie i jest to samobójstwo ekonomiczne. Medycyna nie jest jedynym przykładem takich działań, na całym świecie tak się generuje kapitał a wynika to z tego, że ludzie myślą sercem a nie rozumem i nie wiedzą kiedy pieniądz zaspokaja ich potrzebę a kiedy ją tylko zasila i powiększa.
700mln to ogromna próżnia w przepływie pieniędzy Polaków. Odrobimy te inkubatory z zadatkiem jeszcze.
Autor: Klopton  Dodano: 19-01-2017
kaktus - ...do Klopton
Dziękuję Ci za wymianę opinii. Dodam jedynie, piszesz: Medycyna wydaje pieniądze na to ,aby ludzie dalej mogli się okaleczać i chorować, - toż to absurd, przesada i nieuprawnione uogólnienie, bo chyba nie cynizm (że się powtórzę); tak samo jak się łata drogi w taki sposób aby kiedyś znowu pojawiła się dziura . Wiem o co Ci chodzi, ale co oferujesz w zamian rewolucję? Łata się drogi za pomocą materiału, którym się dysponuje i w określonych arbitralnych warunkach jakie się zastaje i jednocześnie ze świadomością, że w tym samym "osłabionym" już miejscu może pojawi się znowu dziura lub "wybierze" sobie ona inne miejsce na drodze.
Autor: kaktus  Dodano: 19-01-2017
Klopton
Nie, zarówno przy tworzeniu drogi jak i łataniu nie uwzględnia się kolektywnej potrzeby społeczeństwa na jak najbardziej opłacalną sieć komunikacyjną tylko uwzględnia się zysk danego przedsiębiorcy który tworzy drogę. Jeśli coś się robi w skali całego kraju to się myśli o całym kraju a nie lokalnie. Nikt tak nie myśli, wybiera się najtańsze oferty bo niby państwa nie stać na droższe. Nikt za to nie liczy tego, że za 10 lat trzeba znowu zapłacić za drogę, więc kapitalista tutaj zarabia kosztem nieszczęścia całego społeczeństwa. Tak się nie zarządza środkami publicznymi.
Podobnie jest z medycyną, nikt tam nie myśli aby szukać tańszych zielarskich odpowiedników leków, nikt też nie myśli aby przed przystąpieniem do leczenia wymagać od pacjenta eliminacji przyczyn czyli najczęściej zmiany trybu życia. Przecież nic nie da jak będziemy z podatków opłacać lek na wątrobę dla alkoholika który ciągle pije. To jest przykład powiększania potrzeby, bo dzięki złagodzeniu objawów jakie mu doskwierają umożliwiamy mu jeszcze większe i dłuższe picie.
Autor: Klopton  Dodano: 19-01-2017
Klopton
Proszę zrozumieć różnicę. Kapitalista może stworzyć umyślnie pralkę o ograniczonej żywotności aby po 5-10 latach klient wrócił. Wycenią ją więc zgodnie z jej żywotnością i pralka zaspokaja potrzebę na 5 lat i do tego przypisany jest pieniądz. Jakby zaspokajała potrzebę na 30 lat to powinna kosztować więcej.

Państwo jednak nie może brać w tym udziału. Jeśli tworzymy drogi z podatków to robią je tylko państwowe firmy, jeśli leczymy z podatków to tylko w publicznych szpitalach tak aby pieniądz odpowiadał potrzebom i nie generował zysku, bo ten kapitał zagarnie albo urzędnik albo inny cwaniaczek. Wyjątkiem są okresowe zrzutki na inwestycje i innowacje.
Ustala się więc na ile ludzi stać i przypisuje to do potrzeb. Jeśli zakłócimy ten proces w postaci dodatkowej zrzutki która nie idzie na inwestycje a tylko na wydatek to rozbijamy cały system, tworzy nam się nadwyżka która jest niczyja, ktoś ją przejmuje i aby to ukryć generuje sztuczną potrzebę lub iluzoryczne zaspokojenie potrzeby. Służba zdrowia kuleje z tego względu, że ktoś źle przypisał pieniądz do potrzeb a teraz WOŚP ten problem jeszcze bardziej powiększa. Nie dokłada się pieniędzy do rzeczy które źle działają bo to jak produkcja broni w imię światowego pokoju.
Autor: Klopton  Dodano: 19-01-2017
Iznogud - dobry tekst, ale...
skąd wziął się ten maleńki ułamek? 0,00? czy może nie chodzi o porównanie całości wydatków NFZ i samorządów na służbę zdrowia, a nie porównanie kwot wydawanych na sprzęt medyczny? Poproszę o źródła, byle nie wybiórczą
Autor: Iznogud  Dodano: 20-01-2017
Ferdek104 - Ten portal schodzi na psy   4 na 4
Nie rozumiem jak Racjonalista może publikować takie idiotyzmy jak posty Kloptona, przecież to troll. Na sprzęcie medycznym i lekach zarabiają złe firmy? No to wyobraźmy sobie świat bez szpitali i leków. Wypadek samochodowy? Dajmy działać ewolucji. Przeżyje - dobrze. Nie przeżyje - do piachu. Żadnych tomografii, rezonansów, defibrylatorów - po co? Gruźlica, infekcja, zapalenie mózgu, płuc? Żadnych antybiotyków. Poród z wypadającą pępowiną? Żadnej cesarki. Poród przedwczesny? Żadnych inkubatorów, jak bachor nie przeżyje - do piachu. Przed wynalezieniem antybiotyków wystarczyło się skaleczyć podczas prac w ogrodzie, aby infekcja zabiła człowieka (słynny przykład Alberta Alexandra). Być może Kloptonowi taka rzeczywistość odpowiada, mi nie. Ludzie powinni robić użytek ze swojego rozumu aby poprawić długość i jakość życia. Ale każdy ma prawo mieć inne zdanie. Co do tych wywodów ekonomiczno-ideologicznych to są takie idiotyzmy, że szkoda czasu na komentarze. Żonglując słowami można "udowodnić" wszystko. Kiedyś socjalistyczni ekonomiści potrafili "udowodnić" że  gospodarka centralnie sterowana będzie świetnie funkcjonować. Jak było - wiemy.
Autor: Ferdek104  Dodano: 21-01-2017
Klopton - @Ferdek104  -2 na 2
Z Racjonalistą jest wszystko ok, po prostu za dużo czasu spędzasz na Kwejku i Pudelku, jesteś przyzwyczajony do czytania memów i dłuższych tekstów już nie rozumiesz bo gubisz kontekst. Jakimś cudem wyczytałeś u mnie świat bez szpitali i leków.
Zdajesz sobie chyba sprawę, że bez rezonansów i defibrylatorów żyje jakiś pół populacji świata i oni nie mają problemu z demografią tak jak my? Poczytaj sobie historię Kuby.
Możesz mieć całą górę tego sprzętu, jak nie rozumiesz sensu jego istnienia to i tak jesteś na przegranej pozycji. Ty będziesz miał głowę w maszynie do tomografii i zbierał w korpo na kolejne leki, na drugiej stronie świata będzie się rodzić piąte dziecko mające głowę wpatrzoną wyłącznie w niebo i jedyne co mu będzie przeszkadzać to wojskowe drony, pilnujące aby na zachodzie nie zabrakło na kolejną tomografię.
Autor: Klopton  Dodano: 21-01-2017
Klopton
https://www.youtube.com/watch?v=HEvhT5OhFdA
Autor: Klopton  Dodano: 23-01-2017

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365