Mala adnotacja.
1)Ksiega Hioba mozna znalezc w "Apokryfach starego testamentu" wydana w Lublinie.
2) Ksiega Syracha nie jest uznawana przez Badaczy Pisma Sw. za ksiege natchnionia i nie jest wlaczana do ich Biblii. (Tak wydali wlasne tlumaczenie, z tekstow oryginalnych, zreszta bardzo dobre).
3) Prosze tez o wyslanie polskich sądów na Ksiezyc. A byl taki program w telewizji co sie zwal "SONDA"... Jesli ktos wie o co mi chodzi.
Pozdrawiam

Pomyliła ci się Księga Hioba z Księgą Henocha. Hioba jest "kanoniczna", zaś w podanej pozycji są różne wersje Księgi Henochowej, czyli apokoryfu.

Widzę, że z dużym rozbawieniem temat Ufo jest traktowany na lamach strony. Muszę Wam jednak zwrócić uwagę na to, że pomimo wielkiego profesjonalizmu w sprawach filozoficznych i religijnych znajdujących się na tej stronie, to mam wrażenie, że Wasza "wielkość" intelektualna zaczyna brać górę nad rozwagą. Dlaczego?
Bo sprawy, tak naprawdę o, których pojęcie macie fotelowo - ekranowe zaczynają byc wyznacznikiem kpiarskiego poglądu na ten temat. Jest tak wiele spraw, których tak naprawdę nie udowodniono. W dziedzinach fizyki, chemii, czy kosmologii są do dziś nie wyjaśnione zjawiska dotyczące ich natury, o których wiemy i wydaje nam się, że znamy ich "morfologię" ale okazuje się, że jest to tylko chwilowy poziom naszej wiedzy wyjaśniającej dane zjawiska. Wracając do zagadnienia tytułowego, to chcę Wam powiedzieć, że interesuje mnie to już od co najmniej 30 lat jako zjawisko i zagadnienie nieznane i nie wyjaśnione, to musze wam powiedzieć, że dopiero prawdziwe, fizyczne obserwacje własne zmieniły mój stosunek do zagadnienia jako do faktycznie występującego a nie do ( jak do tej pory sam myślałem) teoretycznych rozważań na temat ciekawy, co kontrowersyjny. Kiedyś myślałem, że to tylko złudzenia innych ludzi, zresztą sam byłem rozczarowany, że ja niczego interesującego nie widziałem a inni tak. Już byłem prawie pewien, że to są wymysły, ale teraz już wiem, że nie, że to prawda, cokolwiek się za tym kryje. Ignorancją jest dla mnie to, że (czy dotyczy to boga, czy czegokolwiek innego) to czego się nie rozumie lub nie wie bywa wyśmiewane i wyszydzane w imię tak naprawdę tylko własnego poczucia bezradności niedoskonałosci lub nieumiejętności uczciwego przyznania się do niewiedzy. A to nie jest racjonalne moim zdaniem.
Z poważaniem Andreass

Żyjemy w dośc szybko rozwijajacym się świecie.
Trudno z cala pewnością obalić tezę o kosmitach nawiedzających Ziemię.
Biblia i Ezechiel to małe piwo przy sadze o wyczynach Kryszny czy legendach Indian Hopi.
Kryszna poruszał sie ognistym rydwanem.Jest tam też mowa o "wojnie bogów" i podwodnym mieście.
Niektórzy dopatrzyli sie też eksplozji bomby atomowej.
A indianie Hopi narysowali człoweika w skafandrze kosmiczym i bez przerwy coś ględzą i 10 planecie.
Chociaż gdybym miał zając stanowisko w tej sprawie, to raczej uznałbym te zjawiska za zakłocenie koninuum czasowego przez naszych nieporadnych potomków niewprawnie posługujących sie maszyną czasu niż ingerencję obcych.
Pozdrawiam

Panie Mariuszu, drobna korekta literówki: nie uważa Pan że wyrażenie "amortyzatory teleskopowe sprawdziły się w amerykańskich sądach [...]" brzmi co najmniej zabawnie? Jest jednam różnica między sądem a sondą :-)

No cóż.. Każdy potrafiący wyciągać wnioski człowiek dojdzie do tego, że autor tekstu na końcu się zgubił... I napisał żeby tego nie brać poważnie, bo innej interpretacji nie miał, a chciał to obalić najmniejszym głupim faktem :P Nie znalazł go. BRAWO! Teraz jeszcze bardziej jestem przekonany o swoim, jeszcze te piękne opisy.. Tekst powinnien być na jakiejś stronie ufologicznej z interpretacją cytatów biblijnych i ufo. Naprawdę podobało mi się i wnioski też wyciągnołem odpowiednie... UFO się placze nam pod nogami teraz i dawniej. Dziękuje.

Oo Autor tego arta w opisie behemota, polaczyl opis dwoch potworow z ksiegi hioba, behemota i lewiatana wprowadzajac czytelnikow w blad. Behemot byl potworem ladowym jego opis osobiscie kojarzy mi sie z nosorozscem, natomiast lewiatan (stwor posiadajacy luski, mieskajacy w glebinach morkish) krokodyla. Autor textu opisu lewiatana podpisal pod opis behomota.

Gratuluję spostrzegawczości. Istotnie popełniłem błąd, który spowodowany był niedoskonałością tłumaczeń. W niektórych przekładach opisy Behemota (tłumaczonego na hipopotama) oraz Lewiatana (tłumaczonego na krokodyla) zlewają się ze sobą, że trudno wychwycić, że chodzi o dwa różne mityczne stwory. Usterkę poprawiłem.

Jedna rzecz mnie dziwi w Was wszystkich...
Dlaczego nie postawicie znaku równości
między UFO a Bogiem ? UFO może sposobem przyjścia. W skrócie powiem nie można memu
pomysłoeo całkiem zaprzeczyć :) Poza tym
zauważyłem dziwny URODZAJ, podkreślam
U-R-O-D-Z-A-J w datach wyznczonych przez kod
Biblii (rzekomo fałszywy) jako "koniec swiata".
Są ich trzy (?) 1996, 2000 i co ciekawe 2006 ;)

Stanisław Lem napisał kiedyś świetne opowiadanie o efektach poszukiwania tajemnych kodów tam gdzie ich nie ma.Wielki filozof i mądry człowiek jest z tego Stasia.A czy Pan wie,że znam człowieka,który obliczył,że w Biblii jest zawarty opis silnika antygrawitacyjnego?Robi wrażenie?

Mój mąż od 12 lat prowadzi klub ufologiczny, który zresztą sam założył. Rzecz w tym, że napisał artykuł dokładnie o takim samym tytule co pan!!! Muszę powiedzieć,że aż mnie zamurowało. Oczywiście w Biblii nie wystepuje zjawisko UFO, co mój mąż zreszta udowodnił.

w zeszlym roku spotkala mnie taka oto sytuacja:
poznym wieczorem bylem na spacerze z psem wraz ze znajomym. zaczelismy ogladac gwiazdy. zobaczylem szybko poruszajacy sie obiekt na niebie. najpierw myslalem, ze to satelita, ale po kilkunastu sekundach - skrecil (!) i tak sobie latal przez jakies kilka minut w roznych kierunkach, a nastepnie zaczal sie oddalac az w koncu zniknal.
pewnie wielu ludzi uzna ta sytuacje za bzdury i wcale im sie nie dziwie bo sam podchodze sceptycznie do takich spraw. jednak mi i mojemu znajomemu dane bylo to zobaczyc na wlasnie oczy.
od tamtej pory jestem przekonany, ze NOLe istnieja, ale czym sa? nie mam zielonego pojecia...

To jest zwykłe dorabianie ideologii pozaziemskiej do tematu. Czy każdy opis spotkania/obcowania z bogami we wszelakich kulturach to opisy nieświadomych mało ineligentnych ludzi z przybyszami z kosmosu? NIe sądzę. Proponuję poeksperymentować z enteogenami (preparatami psychodelicznymi)-można zobaczyć i przeżyć podobne rzeczy opisywane przez starożytnych jak i przez mistyków.

Gdy Jezus był zabrany do nieba, w górę - to uczniowie byli świadkami jak obłok Go zabrał. Czy to może był statek kosmiczny, ufo, a może coś jeszcze innego, niebiańskiego pochodzenia pojazd?

Podoba mi się orginalne spojrzenie na temat przez autora .Coraz więcej ludzi ma dośwadczenia związane ze spotkamiami trzeciego stopnia ja również miałam na zdjęciach utrwalone obiekty latające.Reakcja na nie innych osób była zaskakująca od szoku do zburzenia dotychczasowych doktryn w śwatopoglądzie.Widziałam również na obrazie średniowiecznym o tematyce religijnej w tle latający pojazd podobny do tych które obecnie mozemy oglądać w telewizji i w prasie -to chyba dowód na to ze "one" nic się nie zmieniają od wieków. Coś w tym musi być moim zdaniem-zbyt dużo faktów łaczących je również z religiami.Pozdrowienia dla autora polemiki.

interesuję się ufo od bardzo dawna a wszystko zaczeło się od dziwnych snów,wtedy jeszcze nie było tylu książek o ufo a ja byłem tak mały że nawet nie wiedziałem co mi się śni.Nie chcę tutaj się kłócic kto ma racje,ale niech pan zauwarzy że takie podania o bogach przybyłych np:na latających tarczach jest wiele w różnych religiach.Skoro tak uparcie pan obstaje przy swoim pozostaje mi tylko zacytować panu pewien fragment który pan pewnie zna bardzo dobrze"błogosłąwieni którzy niewidzieli a uwieżyli,albowiem do nich będfzie należeć królestwo niebieskie"

"błogosłąwieni którzy niewidzieli a uwieżyli,albowiem do nich będfzie należeć królestwo niebieskie" - czyli skoro ktos widział UFO to nie trafi do krolestwa? ;)

Widać że artykuł nie pasuje do tej strony, ponieważ wszystkie przypisy i tłumaczenia są bardzo mało racjonalne i powodują totalny chaos ....

Pozdrawiam retroz

Artykuł w porządku, osobiście przyjmuję, że wiele religii powstało właśnie ze względu na przybycie obcych cywilizacji na naszą planetę. Chętnie porozmawiam na temat wiary, UFO itp. Mój e-mail krynyt@interia.pl Zachęcam do dyskusji zarówno zwolenników jak i przeciwników takiej teorii.

Polecam swietny program na ten temat, tu dostepny:
www.onet.tv/302(*)kaj.html?q=skalpel%20i%20dusza

Nikt nie podważy istnienia UFO. Jest zbyt wiele przypadków porwań i odwiedzin ziemi. Jak widzimy nawet Biblia to prawa nadane przez kosmitów. Religia to więc po prostu manipulacja ludźmi przez obcych. Nawet towarzystwo Strażnica wyznaje nieoficjalnie tę tezę. Skąd to wiem? Czy to tylko bzdury? Ujwnię ten fakt temu, kto okaże się godny. Pozdro.

hgfgfhghj,lkhk.k.kj,jgkgkhgkjlkgbfkjlkmb,.sfbg

gfj
fgj

hgdh
g
jhg
jhf
kj]jgl
l
hk
f
l
kh;
k
;l
fh;l
k
;
j
fhl
;kh
;j
l'
k;l'

j
l
;l

;l
yl
o
;p
'
p
'[o
]'po
'

jkut
opo[poiyipupyoiu[uiou


jkuy
oiyi

iuop
uio
p
PS.
Za wszystkimi słowami wyrażającymi opinie mniej lub bardziej
prawdziwe a jednak nie będące prawdą kryje się nasza słabość
i niemoc zrozumienia prawdy.
Dlatego tyle samo warte jest wasze pisanie od tego co napisałem
wyżej.

zabawne jest jedynie to że niktórzy łykają sprzedawaną im papke w postaci bełkotu wykluczając ufo = bóg, jeśli sie ktoś tym interesuje powinien znaleźdź wspólne elemęty miedzy różnymi zjawiskami na całym świecie w różnych kulturach, prawda jest zatajana i nikt nie chce burzyć dotychczasowego porzadku w naszym neizbadanym świecie i religii

mam pytanie: we fragmencie dotyczącym Lewiatana jest cytat: "Strzelbę sobie poczyta jako słomę". Wtedy były już strzelby czy to kwestia nieudolnego tłumaczenia?

"eśli sie ktoś tym interesuje powinien znaleźdź wspólne elemęty miedzy różnymi zjawiskami na całym świecie w różnych kulturach"

no i da się takie znaleźć i skatalogować, nawet już to poczyniono i to nazywa się religia, wierzenia, mity... A osoby wierzące w UFO, są tak samo fanatycznie oburzeni jak wierzący w Bogów, kiedy im się pokazuje, że to tylko sen.

Odnośnie tzw.cywilizacji pozaziemskich , to sądzę że takowe istnieją . Wystarczy wyjść wieczorem , spojrzeć w rozgwieżdżone nocne niebo i zobaczymy miliardy gwiazd . Każda z tych gwiazd to odpowiednik naszego słońca i wokół niej może krążyć pewna ilość planet . Istnieją natomiast miliardy takich galaktyk jak nasza.Zadam inne pytanie-ile może być planet na których powstało życie? Na ilu z tych planet życia wyewoluowało w inteligentne formy życia? Ile z tych inteligentnych form życia jest na wyższym poziomie technologicznym niż nasza cywilizacja? Tu trzeba zadać raczej pytanie ile jest bardzo zaawansowanych technologicznie cywilizacji w kosmosie? Dlaczego też z nami nie nawiążą kontaktu ? Może jesteśmy dla nich zbyt prymitywni i barbarzyńscy? 

Jest to najjawniejsza herezja wobec Świętej Wiary Katolickiej i Kościoła!!! Żałuję, że Święte Oficjum już nie funkcjonuje...

Wraz z postępem czytania artykułu narastay we mnie gniew i irytacja. Jak to ? Na takim poważnym i ważnym dla nas wszystkich portalu jakim jest Racjonalista umieszcza się takie idiotyczne artykuły, w których autor dopatruje się analogii pomiędzy treściami z mitologii chrześcijańskiej (Biblii)  a współczesną zbiorową, durnowatą histerią jaką jest UFO ??? Skandal ! Na szczęście odetchnąłem z ulgą po przeczytaniu ostatniego zdania, które informuje, iż jest to jedynie żart. Uff ! ;)
A tak przy okazji to opisy widzeń, cudów i objawień kojarzą mi się jednoznacznie z doznaniami jakich można doświadczyć po zażyciu silnych halucynogenów, co z pewnością niejednokrotnie przytrafiało się różnym autorom Biblii bądź to celowo aby uzyskać "lepszy kontakt z Bogiem" bądź na wskutek zatrucia niesprawdzonymi potrawami. Ale o tym to bardzo ciekawie pisze Aldous Huxley w książce "Heaven and Hell" .

Macie fotke tego Ezehielowego UFO i link do programu?

Nie widzę żadnego powodu dla którego ateista miałby negować istnienie duszy i cywilizacji pozaziemskich. Artykuł jest tendencyjny, z góry zakładający rację autora bez rozważenia dowodów. Zauważyłem smutne zjawisko polegające na tym, że część ateistów to nie są teoretycy, tylko podlegają takim samym szkodliwym emocjom jak dewoci. Ponieważ nie wytrzymują strachu jaki wzbudza religia, negują wszystko. Negują to, że Ziemia mogła zostać opanowana przez cywilizację pozaziemską tysiące lat temu, jak głosili gnostycy. Negują wszystko co mogłoby wywołać w nich strach i przez to odrzucają spokojną logiczną dyskusję.

Ja za to nie neguję ale "dowody" paleoastronautyczne są słabe i często naciągane, mimo to gdyby takie znaleziono zaufałbym im, to jest jedno z wyjaśnień jakie tłumaczyłoby wiele z nieznanej historii ludzkości.
Religie mnie nie napawają strachem ale ludzie jacy gotowi są dla niej poświęcić (nie tylko swoje) życie...

Sekta Heavens Gate ktorej czlonkowie popelnili samobojstwo wierzyla ze Biblia mowi o UFO. Przy znalezionych zwlokach w jednej z willi w Kaliforni lezalo na kominku w salonie zdiecie z glowa UFOLUDKA. To taka ciekawostka:)