Autor pisze tak, jakby Polacy nie zabijali Żydów w czasie wojny. Tymczasem mordowały nie tylko formacje kolaboracyjne jak PPGG, ale również oddziały partyzanckie (nie tylko nacjonalistyczny NSZ), jak też prywatne osoby. Pomoc ściśle łączyła się z zabijaniem. Niewielu Żydom udało się znaleźć bezpłatne/tanie miejsce do przetrwania, ale z tej grupy przeżyło ok. połowy. Z ukrywających się za pieniędze, których było znacznie więcej, przeżyło znacznie mniej niż z tej pierwszej - byli zabijani. Ok. 95+% polskich Żydów zabili Niemcy, ale kilka % również Polacy i jest to jedno z trzech mniejszych ludobójstw na polskich obywatelach poza rosyjskim i ukraińskim. Polacy uratowali w sumie 20-30 tys. Żydów, ale więcej zamordowali.

Ideologia chrześcijańska to nie tylko miłość bliźniego, ale również stronnicze opisanie Żydów w ewangeliach, co skutkowało prześladowaniami, a i do dzisiaj jest używane jako usprawiedliwienie różnych odmian antysemityzmu, w tym antysyjonizmu.

Stosunkowo duża liczba adwokatów i lekarzy wśród Żydów spowodowana była dyskryminacją Żydów (jak i innych miejszości) przy zatrudnianiu na wszelkich państwowych posadach: rządowych, samorządowych, w wojsku a nawet na kolei i na poczcie.

Nasza TV ostatnio pokazuje duzo filmow dok. z akcentami rasizmu zydowskiego, obejmujacego wszystkie dziedziny spoleczne w Izraelu. Rasizm wymierzony w swiat arabski i muzulmanow, i nie tylko. Ostatni film "Forever Pure" (Zawsze czysty) 2016 pokazuje jak rasizm zniszczyl pierwszoligowa druzyne pilkarska Beitar Jerozolima, gdy wlasciciel klubu rosyjsko-izraelski oligarcha Arkadi Gajdamak wynajal dwoch zawodnikow z Czeczenii - jeden z nich gral pozniej w polskim klubie. Film jest obrazem pokazujacym jak rasizm zniszczyl nie tylko popularna druzyne pilkarska, ale rozwiklal takze glebokie rany w calym spoleczenstwie. Padaja slowa, ze kibice, ktorzy rozpetali pieklo odzwierciedlaja spoleczne pieklo wykreowane przez wladze Izraela w ramach propagandy politycznej. Politycy sa bywalcami areny pilkarskiej. Gajdamak mowi ze ludzie, ktorzy byli kiedys ofiarami przeobrazili sie w spolecznych oprawcow. Ogladajac film, ma sie wrazenie, ze to jest nienormalna sytuacja wspolczesnego swiata, jakas grozna spirala zla wywolujaca lek.
Film "Forever Pure" Maya Zinshtein - film mozna znalezc w sieci You Tube (Online English).

"sprzeciwia się imperialnej i momentami noszącej znamiona szowinizmu polityce Izraela wobec Palestyńczyków"

Oj!
Odnoszę wrażenie, że stosunki między tymi dwoma narodami są Ci obce.

Pamiętaj, że nie zawsze racja jest po stronie biednego. Czasami ci biedni sami sobie szkodzą. Bo nie są zbyt mądrzy, lub dba o to np. Hamas albo władze Palestyńczyków.

W chłodne i deszczowe dni dla rozjaśnienia sytuacji polecam np. www.listyznaszegosadu.pl.

PS. Jakąś dekadę temu myślałem podobnie jak Ty. I dzisiaj wstydzę się tego.

Dowiadujemy się, że ONRwcy kochali i pomagali Żydom! Polski nacjonalizm jest OK!
Nieprawdą jest, że Polacy nagminnie pomagali Żydom. To postkomunistyczny stereotyp czule pielęgnowany przez współczesnych genetycznych patriotów.
Tych, którzy pomagali, był niewielki odsetek. Większość była obojętna, a całkiem spora część społeczeństwa polskiego uczestniczyła czynnie w cichej zagładzie. Nie chcę odbierać zasług pomagającym - to wspaniali ludzie, bohaterowie nad bohaterami. Nie chcę oceniać obojętnych - okoliczności były wyjątkowe. Ale...
Z rąk cichych kolaborantów zginęło co najmniej 120tyś Żydów.
Przedwojenna działalność ONR świetnie przygotowały grunt pod niemiecką propagandę i ukształtowała mentalność zwykłych ludzi. Na to nakładała się działalność kościoła.
Nie było różnicy między nacjonalizmami europejskimi a polskim. W krajach takich jak Słowacja, Chorwacja, Słowenia, Węgry postały reżimy kolaborujące z III Rzeszą. U nas było inaczej, bo Hitler wiosną 39 roku stracił cierpliwość w negocjacjach z Polakami na temat ich udziału w pakcie antykominternowskim i po prostu najechał Polskę ignorując późniejsze próby rozmów na temat rządu kolaboracyjnego. A chętnych do kolaboracji nie brakowało.

@Celecrin
Na pewno jest to postawa dużo mniej szkodliwa i irracjonalna niż antysemityzm. Z tego co widzę, to dzisiejsi ONR-owcy i część pozostałych środowisk nacjonalistycznych bardzo często, przeważnie na łamach swojej publicystyki sprzeciwia się imperialnej i momentami noszącej znamiona szowinizmu polityce Izraela wobec Palestyńczyków, tak samo zresztą jak spora część środowisk lewicowych. Jeżeli antysyjonizm przybiera taką właśnie formę to uważam, że jest czymś pozytywnym.

A to dobrze być antysyjonistą?:))

Pokazuje, że nie wszystko jest czarno-białe, jak dla tych co wyznają uproszczony światopogląd typu: narodowiec=katolik=antysemita, lewicowiec=ateista=złodziej, liberał=neoliberał=wariat, etc.

Jeśli chodzi stricte o treść. Wydaje mi się, że dodatkowo do tych względów humanitarnych, religijnych i innych wspomnianych, skłaniających do przyzwoitego zachowania wobec nieludzkiego traktowania innych, zadział też efekt obserwowany w większości rodzin. Mianowicie, bracia się mogą tłuc między sobą, ale jak przyjdzie obcy zagrażający obu, to stają po tej samej stronie. To są 'nasi' Żydzi, i wara wam do nich.

Świetny tekst. Doskonała odtrutka na narrację lewicowo-liberalnego mainstreamu. Osobiście odnoszę wrażenie, że dzisiejsi nacjonaliści spod znaku ONR są raczej antysyjonistami niż antysemitami, a że w ramach wyżej wymienionej narracji pojęcia te bardzo często używane są zamiennie to inna sprawa. Nie chodzi mi bynajmniej o wybielanie polskiego radykalnego nacjonalizmu, którego na marginesie sam nie jestem zwolennikiem.