Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Rzędzian @Klopton powiedział "Chiny w porównaniu do UE w Polskę inwestują bardzo mało" - no nie wiem, a zakup największej polskiej firmy ochroniarskiej Konsalnet za 110 mln euro, spółkę o obrotach 50 mln euro rocznie.
www.money.pl/go(*)curity--fire,59,0,2313019.html Niepokojem napełnia jednak wizyta książąt z wysp - nigdy nic dobrego z takich gospodarskich wizyt nie wynikało. Tuż przed wybuchem powstania listopadowego przybył do Warszawy poseł z Londynu. Zachęcał rząd Królestwa Polskiego, aby zamiast produkować własne maszyny rolnicze dla siebie i sprzedawać do Rosji, kupowali je w Anglii. Ponieważ jego propozycja nie spotkała się ze zrozumieniem, zaproponował udzielenie przez Anglię kredytu Polsce na 90%. A gdy i to nie poskutkowało, "zrobili Polakom powstanie", trywialnie mówiąc.
</span></span>
Reklama
ederlezi To są jeszcze podziały z okresu wojny gdzie część kolaborowała z Niemcami, jedni mordowali drugich, niezabliźnione rany itp. Zasypanie tych podziałów to utopia
Tabor.Refren - A co wy na taką teorię spiskową? 1 na 1 USA dogadały się z "chińskim cesarzem " co do podziału wpływów w świecie i granica przebiega gdzieś pomiędzy bugiem a "Bramą smoleńską"( może nieco inaczej) i teraz robią tylko porządek w swoim rewirze? A Rosja jeszcze nie wie albo wie tylko ma konwulsje i udaje że nie wie, walczy o swój byt? Przepraszam za podwojenie budowy pytania.
ederlezi - utopia Żadnego Trójmorza nie będzie. To utopia. To są kraje tak różnorodne ekonomicznie, kulturowo , religijnie i obyczajowo, że to nierealne. Każdy ma inne interesy. To się nie uda. Poza tym kto tam będzie przewodził? Każdy pewnie by chciał...
Tabor.Refren - Wojny bezpośredniej Chin z USA.. 1 na 1 nie widzę koncepcji, która zaproponowała by przestrzeń takiej wojny. Określenie Bartosiaka "wojna powietrzno morska" to swoista antylogia. Chiny są mocarstwem lądowym i przybrzeżnym. USA, to potęga morska - wręcz oceaniczna. Proszę mi pokazać wspólną, większą przestrzeń takiej wojny, bo moim zdaniem przybrzeżne wysepki morza chińskiego to trochę za mało na poważny konflikt, który mógłby przechylić szalę. Co do jedwabnego szlaku to teoria P. Piotra Plebaniaka, jest według mnie bardziej prawdopodobna. Przypomina ona średniowieczne prawo składu. Chiny nie muszą budować nowych mega ciągów komunikacyjnych. To rozdrobnienie , które mamy teraz jest nawet bezpieczniejsze. Trzeba je tylko trochę usprawnić.
Nadsański - Piękna idea 1 na 1 "Trójmorze nie powinno bowiem mieć lidera w stylu imperialnym, czyli takiego, który będzie innym mówić, co mają robić a sam będzie spijał główne profity. Europa Środkowa powinna być formą powiększonej Szwajcarii, czyli bloku konfederacyjnego, który przyciąga innych swoimi atutami a nie próbą dominacji." Jestem w stanie podpisać się pod tą ideą nawet obiema rękami, jednakże Trójmorze stanowiłoby dużo większy i w konsekwencji bardziej złożony organizm niż stosunkowo mała Szwajcaria, a co za tym idzie trudniejsza będzie implementacja procesów i instytucji politycznych analogicznych do szwajcarskich. Co do porównania z Izraelem, podobnie jak Arminius uważam, że ta analogia nie jest do końca trafna, przede wszystkim dzisiejsza Polska nie jest ciemiężycielem dla żadnego narodu (chociaż "hanysy" z RAŚ mogą uważać inaczej), w przeciwieństwie do Izraela, który okupuje ziemie od wielu pokoleń zasiedlane przez Arabów.
kobieta - technologie wyeliminuja prace... 1 na 1 Nasz premier w ubieglym tygodniu odwiedzil Chiny. Przy okazji dowiedzialam sie, ze 600 firm szwedzkich dziala na terenie Chin, 10 000 firm w Szwecji wspolpracuje z Chinami. Wydaje mi sie, ze to bardzo duzo. Nie wiem jak wyglada wspolpraca Polski z Chinami? Wydaje mi sie, ze jest za wczesnie na krytyke. Mam na mysli relacje Polska-USA. Jesli panstwo nie jest dyktatura, nie ma zadnego rezimu nad soba, moze kreowac rozne formy wspolpracy z kim chce, i kiedy chce. Rzadzenie panstwem nie jest rzecza latwa, kazdy ruch wymaga czasu i zaangazowania. Moze okaze sie, ze Trump nie ma nic wspolnego z rodzina Bushow i Clintonow, i wkrotce zobaczymy pozytywne efekty wspolpracy. Dobrze jest tez wskazac jakies konkretne idee co zrobic, zeby wzmocnic proces rozwojowy kraju. Zobaczymy jak zareaguja sasiedzi, odwieczni wrogowie, ktorzy dokonywali masowych zbrodni na narodzie. Poprzedni rzad z wszystkimi kradziezami i zlodziejskimi piramidami finansowymi to jest dopiero fenomen. Cos takiego jest mozliwe chyba tylko w Polsce? Polityczny porzadek europejski jest zjawiskiem nowym, politycy pracuje z pedagogika na biezaco, popelniajac mase bledow w praktyce. Niemcy i Francja napewno zmienia teraz stosunek do panstw wspolnoty.
Klopton - c.d. Chiny w porównaniu do UE w Polskę inwestują bardzo mało i jest to idiotyczne z każdej strategicznej perspektywy bo zostawiają wolne pole dla USA a mają niby budować jedwabny szlak. Interes jednak nie pozwala Chinom i USA być w konflikcie więc współpracują ze sobą. Akurat na zachodzie silniejszej klasy średniej zbudować się już nie da bez podzielenia się z nią zyskiem, więc będzie się ją siłą rzeczy osłabiać (migracje) a budować nową w E. środkowej, wschodniej, na Bałkanach i w rejonie Kaukazu. Banki i korporacje (o których się powinno pisać jak o właściwych podmiotach rządzących) potrzebują młodej klasy średniej aby ją naciągać na kredyty i konsumpcjonizm, ale najpierw trzeba się zabezpieczyć przychylnym i posłusznym rządem oraz inwestycjami strategicznymi i to robią właśnie Amerykanie. Straszenie wojną i zagrożeniami to była podstawa budowania klasy średniej USA, to było uzasadnienie dla podatków i motywacja do ich patriotyzmu, dziś to samo się powtarza w Europie środkowo-wschodniej. Idą złote czasy ale niesie je diabeł... jak zawsze. Państwa narodowe to epoka XIX wieku, dziś z tego złota skorzystają tylko ci, którzy zrobią biznes z "diabłem" a nie cały naród, wyzysk robotników pozostanie nienaruszony.
Arminius - kiedy więc zniosą wizy? 1 na 3 "Z punktu widzenia geopolitycznego, nasza pozycja na mapie jest dla USA dokładnie analogiczna do pozycji Izraela. Leży on na wąskim gardle kalifatu. Dopóki istnieje Izrael (jako silne państwo), dopóty na Bliskim Wschodzie nie powstanie globalna siła imperialna. Polska leży na wąskim gardle oddzielającym euroazjatycki ogrom Rosji od jego atlantyckiego ostrza niemieckiego. Dopóki istnieje silna Polska, Euroazja nie jest w stanie wytworzyć potęgi imperialnej, jest impotentna." Problem tylko w tym, iż owa rzekomo analogiczna pozycja ( Polska jak Izrael) nie ma jakiegokolwiek przełożenia na konkrety. Pan zapewne wie ile pieniędzy otrzymał do tej pory Izrael od USA? Jeżeli mamy taką samą pozycję jak Izrael - to pytam się, gdzie jest kilkaset miliardów USD dla Polski? Zresztą zacznijmy on najbanalniejszych kwestii. Może Pan wie, kiedy USA WRESZCIE zniesie wizy dla Polaków? Ciekawe czy w tej sprawie - najprostszej przecież - Trump złoży jakieś przyrzeczenia - co nota bene - zważywszy na jago styl i charakter - nic nie będzie oznaczało.
Klopton - Magia Z całym szacunkiem dla autora ale jak nie będzie się na niezależnych portalach pilnować poziomu przekazu, to nie ma się co dziwić temu, że istnieją takie gazety jak NYTimes czy G Wyborcza. Pozwolę sobie więc zejść na ziemię z tego świata wręcz platońskich idei gdzie narody zawierają sojusze i się zdradzają a Chiny z USA szykują się do wojny. Realnie narody mają tylko zbieżność lub konflikt interesów, sojusze istnieją tylko w podręcznikach i wyobraźni historyków, nikt nas nigdy nie zdradził prócz nas samych i to obecnie staje się naszą narodową tradycją. Chiny posiadają prawię połowę długu publicznego USA więc tam nikt nawet nie rozważa scenariusza wojny. Medialnie kończą się ściemy i bajki więc gadanie o wojnach jest dobrym punktem nacisku na mniejsze państwa i ich politykę, skutecznie też odwraca uwagę od istoty rzeczy u tzw "analityków". Na Ziemi więc populistyczne rządy w Polsce nie wprowadziły jeszcze żadnych reform, żadnych oszczędności, ulg i cięć podatków aby móc mówić, że to dzięki nim w Polsce cokolwiek się zmienia. Wręcz przeciwnie, wydatki publiczne rosną więc w Polsce zmienia się coś dzięki UE i dzięki USA które inwestuje w nasz kraj rekordowe sumy. Po to też się piszę takie artykuły w NYT, aby nakręcać inwestorów...c.d.n.
Arminius - lekcje historii do odrobienia 2 na 4 " Wybierając Warszawę przed Berlinem, Moskwą, Paryżem czy Brukselą nie tyle zabiega o dobre powitanie w Europie, co, jako doby biznesmen, antycypuje trendy. Globalni stratedzy powinni dziś patrzeć nie tylko w kierunku Chin, Indii, Rosji i Brazylii, ale i w kierunku Polski. Dziś dla USA jest ona jedynie prymusem NATO, ale już jutro będzie liderem najdynamiczniejszego bloku ekonomicznego świata. Chodzi oczywiście o Trójmorze..." Pan się zauroczył Trumpem i nie widzi rzeczy takimi jakimi one są w rzeczywistości. Trump wykorzystuje Polskę do pokazania figi UE - i tyle. Słowem uprzedmiatawia ją. A w Polsce naiwni z tego powodu trzęsą się z emocji. Gdy tylko bedzie to na rękę Trumpowi - bez mrugnięcia okiem porzuci nas - sfrustrowanych i zrozpaczonych - a Niemcy są i nadal będą za Odrą. Kto stawia na Trumpa - buduje zamki na piasku. A już twierdzenie o tym, iż Polska wkrótce będzie liderem najdynamicznego bloku gospodarczego świata - razi operetkową mocarstwowością. Nie jest to możliwe - szczególnie pod tym kierownictwem politycznym. W 1939 r. obóz rządzacy też prezentował Polskę jako mocarstwo - we wrześniu przetrwało ono kilkanaście dni. Uwazajmy - niech woda sodowa nie tryska nam do głowy. Historia jest po to aby z niej się czegoś nauczyć.
Arminius - robimy woltę w poglądach??? 2 na 4 "Liberalny New York Times, opozycyjny wobec Trumpa, kończy chyba batalię przeciwko Polsce. Na jego łamach szef strategów globalnych w Morgan Stanleyu dowodzi, że dwa lata populistycznych rządów, które realizowały swoje populistyczne obietnice, jak ta dotycząca obniżenia wieku emerytalnego oraz 500+, wbrew założeniom liberalnych analityków nie wykoleiły gospodarki, przeciwnie, rozwija się ona tak dynamicznie, że wszystko wskazuje na to, że Polska będzie kolejnym po Korei Południowej dużym krajem świata, który dołączy do grona państw bogatych. Polska gospodarka jest dziś na tyle duża, by umieścić całą Europę Środkową na globalnej mapie gospodarczej." Czyli jednak nie bylo neokolonialnego wyzysku Polski przez Niemcy w ramach UE??? Do tej pory powtarzał Pan to jak mantrę. A przecież nie jest Pan chyba na tyle naiwny aby twierdzić, iż w ciągu 2 lat zbudowano od podstaw gospodarkę jak wyżej?
kobieta - Niespodzianki Historii dla Niemiec i Rosji. W koncu nadszedl czas, zeby ta czesc Europy miala takze cos do powiedzenia w swojej sprawie. Swiat zmierza w kierunku rozwoju globalnego, co znaczy, ze narody swiata beda ze soba wspolpracowaly. Odejscie od ropy zmieni calkowicie obraz swiata. Wczoraj Szwecja podjela tez historyczna decyzje: elektryczne silniki we wszystkich samochodach Volvo od 2019 r. Samodzielnosc myslenia rzadu polskiego napawa optymizmem, cieszy. Bogatsze czesci Europy beda dazyly do wspolpracy rynkowej z "biedniejsza" czescia Europy. Proces rozwojowy wyrowna sie z czasem. Zawsze mozna tez wprowadzic nowe zmiany. Rozwoj spoleczny jest zywym procesem i nieustannie podlega zmianom. Powodzenia Polsko!
Jan Rylew Jestem sceptyczny w stosunku do idei Trójmorza, wolę świat wielobiegunowy niż dwubiegunowy, nie mówiąc już o jednobiegunowym do którego zmierzał i pewnie dalej zmierza nasz przyjaciel. Wolę przyjaciół blisko, a wrogów daleko, nie odwrotnie. Ale w sytuacji Polski, po historycznych doświadczeniach, doprawdy nie wiadomo co jest lepsze. Teoria dwóch wrogów, która jeszcze niestety nie sczezła, mówi że jesteśmy w kleszczach, albo będzie nas dusić Rosja swoimi brudnymi łapami, albo Niemcy w skórkowych rękawiczkach. Dość długo myślałem, że dzisiaj to już urojenie, ale niestety niektóre fakty przywracają jakby sens tej teorii. Trójmorze jako idea gospodarczego ożywienia tego rejonu Europy jest ciekawa i obiecująca. Nie wiem jednak jak będą finansowane potrzebne inwestycje (z funduszy unijnych ?). Trójmorze miałoby obejmować najbiedniejsze kraje UE. Nie wiem czy zainteresowane Chiny lub SZA pomogą (może BŚ sfinansuje, ale na jaki procent ?). Myślę, że w UE dominuje strategia budowania europejskiego bieguna rozwoju włączając w to Ukrainę i Rosję. Taka idea wydaje się strategicznie słuszna chociaż dzisiaj można się jeszcze straszyć aliansem niemiecko - rosyjskim, bo historia wciąż żywa.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama