Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… DyktaFon - Nie krytykuję, ale... "A zmienia się i to w coraz szybszym tempie. Na podstawie przybliżonych obliczeń stwierdzono, że spośród wszystkich naukowców wszystkich czasów połowa żyje obecnie!" To zwykły populizm i manipulowanie danymi :) Równie dobrze bym mógł powiedzieć, że 90% piłkarzy żyje w dzisiejszych czasach, a więc mamy erę bezmyślnego kopania kawałka skóry czy gumy... I byłoby to bliższe prawdy, niż mit o wielkiej roli naukowców (bo piłkarze zarabiają zdecydowanie lepiej, więc są wartościowsi dla społeczeństwa) Oczywiście nauka ma główną rolę w dzisiejszej naszej rzeczywistości, ale robi to z n-tego planu, nie jest pierwszoplanowa (jaką powinna być wg mojej oceny). Proszę to jednak wytłumaczyć suwerenowi :)
Reklama
cmos - Widać że stary tekst Jak zaczęło się od ujęcia cybernetycznego (i to jeszcze zamiast "redundancji" była "rozwlekłość") to typowałem na lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku - wtedy była moda na cybernetykę (przypominam "Cyberiadę" Lema). No i na koniec okazało się, że trafione w dziesiątkę - rok 1965. Ogólnie bardzo się zestarzało, a i już wtedy nowatorstwo polegało głównie na użyciu modnego języka. Na przykład kwestia redundancji - samo jednorazowe przekazanie informacji nie daje prawie nic, żeby coś dobrze opanować to trzeba powtarzać i ćwiczyć wciąż to samo, aż do uzyskania technicznej sprawności (mam na myśli głównie matematykę i fizykę). Poza tym, jak już zauważył @wwnf, rolą szkoły nie jest wyłącznie przekazywanie informacji, przez podejście takie jak w artykule Polacy generalnie nie umieją pracować w zespole.
Autor:
cmos Dodano:
07-10-2017 wwnf - braki W powyższym "rozkładzie na procenty" pominięto rolę społeczno-wychowawczą szkoły (niestety - wg mnie, ale takie czasy) coraz "ważniejszą", tj. zajmującą coraz więcej miejsca i spychającą owo "100%" na coraz dalszy plan.
Autor:
wwnf Dodano:
29-09-2017 Tabor.Refren - Kontrkulturowe dyrdymały. Na podstawie tych tak zw. "Wiadomości" czyli nazw "ostrych" denotacyjnie, młody człowiek jest wstanie konstruować i zrozumieć modele przestrzenne poszczególnych gałęzi wiedzy. Jak zna jakieś nazwy geograficzne i własności fizyczne ( wysokość, głębokość itp.) nazwanych obiektów to może sobie wyobrazić model ziemi i jej wymiar w stosunku do układu słonecznego. Pod warunkiem, że ma wiadomości na temat owego układu. Poglądy nie podparte "ostrą" wiedzą są albo zapożyczone, albo narzucone. Nie są własne. Nazwy "ostre" najczęściej się zapomina ale modele przestrzenne utrwalone dzięki nim i WŁASNE poglądy wyrobione na tej kanwie pozostają do końca życia.
jaxyz - skoro takiś mundry to czemuś taki.. jaki jest naprawede cel edukacji powszechnej do poziomu matury? czego jest się w stanie nauczyć 20 hasajacych dzieciakow w klasie? autor był nieco za plytki,wpisuje sie w powszechne marudzenie niezastanawiajac sie jak jest naprawde z celami szkolnictwa do matury. a jest nim odsiac slabsza cześć. z tego co zostanie duzo jeszcze sie da wycisnąc. nie kazdy musi przecieź na np. zmywaku miec poglady.moglo to by byc nawet szkodliwe. ale zeby szkola tego mogla uczyc to by musiała miec forme mistrza i ucznia. tylko rodzic najczesciej jest jedyna osoba ktora moze temu sprostac. na studiach lepiej juz z tym.
Autor:
jaxyz Dodano:
28-09-2017 Arminius - coś trzeba wiedzieć 0 na 2 Dlatego nauczanie pamięciowo encyklopedyczne , tak przydatne jedynie w teleturniejach, powinno ewoluować w kierunku nauki myślenia krytycznego i umiejętności selektywnego korzystania z dostępnych źródeł informacji. W niczym jednakże nie należy przesadzać. Jakiś zbiór faktów uczeń/student/człowiek musi posiadać - bo inaczej nie będzie miał owej substancji/substratu - która umożliwia krytyczne myślenie. Najlepiej skonstruowany statek jest bezwartosciowy - jeżlei nie ma wody. Problem narasta wśród obecnych studentów - którzy prezentują właśnie trgo typu postawę: po co wiedzieć, skoro mogę kilka razy kliknąć w cyfermaszynkę i ona wszystko mi powie. Primo jest to złudzenie, secundo, jak będzie trochę większe wyładowanie elektromagnetyczne cyfermachinki szlag trafi - wraz z "wiedzą" od nich uzależnionych.
Jacholek - wiedza 2 na 2 Interesujące i jak najbardziej aktualne rozważania. Dodam iż poziom szumu informacyjnego wzrósł znacząco w ostatnich latach wraz z rozwojem informatyki co podniosło rangę umiejętności wyławiania użytecznych informacji. Nie mówiąc już o wkładzie do tego szumu "nowoczesnych" form ogłupiających reklam i tym podobnych chwytów marketingowych. Dlatego nauczanie pamięciowo encyklopedyczne , tak przydatne jedynie w teleturniejach, powinno ewoluować w kierunku nauki myślenia krytycznego i umiejętności selektywnego korzystania z dostępnych źródeł informacji.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama