Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Arminius - przeoczenie? Nie wiem czy nie przeoczyłem gdzieś tego wątku. Ale nawet jeżeli jest poruszony - to w bardzo ograniczonym zakresie. Chodzi mianowicie o politykę aparatu represji względem Ukraińców i Łemków - których w dużych ilościach przesiedlono na tereny Warmii i Mazur w rezultacie akcji "Wisła". Dla szefa WUBP problem ich kontroli i inwigilacji miał najpewniej pierwszorzędne, jeżeli nie priorytetowe znaczenie.
Reklama
klaio - W wywiadzie-rzece Szlachcic w odróżnieniu od innych notabli potrafił przyznać, że był świnią i nie maskował tego jakimiś dylematami etycznymi, nie biadał nad dolą aparatczyka podejmującego trudne decyzje. Np. napisał, że jak na czas wyjazdu zagranicznego szefa MSW został p.o.ministra, postanowił skorzystać z okazji i zameldował się bezpośrednio u Gomułki by mu powiedzieć, że jeden z członków KC powiedział o nim w rozmowie telefonicznej, że jest głupi. Zdrętwiał, gdy usłyszał odpowiedź: "a kto wam pozwolił podsłuchiwać członków KC?", bo Gomułka ze zrozumiałych powodów był wyczulony na inwigilację partii przez służby. Takie wyznanie Szlachcica pokazuje inny poziom refleksji niż np. Jaruzelskiego. W pierwszym wywiadzie-rzece opowiadał, jakie to miał rozterki moralne by wykonać rozkaz Gomułki strzelania do robotników w grudniu 1970 r., i kierując się nimi zapytał co robić marszałka Malinowskiego, dowódcę wojsk Układu Warszawskiego, który kazał mu strzelać. Wtedy dopiero wydał rozkaz. Publicysta Krzysztof Wolicki trafił Jaruzelskiego i go zatopił, gdy zagadnienie ujął tak oto - jeśli generał uważał władzę Gomułki za legalny rząd Polski, to pytanie się wysokiego oficera obcej armii, czy wykonać decyzję polskiego rządu jest zdradą nawet w kategoriach etyki PZPRowskiej.
Autor:
klaio Dodano:
28-07-2018 Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama