Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Wenancjusz - Już starożytni zauważyli Tractu temporis depravatum est. (Przez upływ czasu się psuje). Podana w artykule strzałka czasu sugeruje jednoznacznie, że nic nie jest wieczne, a podawane przykłady dyssypacji energii. raczej nie trudno przyporządkować formom życia, jednak uważam, iż ten proces cały czas istnieje, jak i entropia, co doprowadza np. do stałego obniżania średniej temperatury Wszechświata. W tej chwili bodajże ok. 2 st. K. Czyżby ten proces zmierzał do powtórki stworzenia nowego Wszechświata. Bo jak wiadomo nam (na razie) stan energetyczny Wszechświata jest stały, co miałoby świadczyć o jego zamknięciu.
Reklama
Marek Szumilak - Nie kupuję Z całym szacunkiem dla autora, za dużo jest tu upraszczania i pomijania. Esej o przemijaniu może być działem filozoficznym, ale jeżeli odwołuje się do nauki, to powinien być mniej jednostronny. Wady tekstu najlepiej widać gdy się zapyta o definicje. Na początku: życie. Są zasadniczo dwa procesy, którym dajemy tę nazwę: życie pojedynczego osobnika i proces życiowy przebiegający przez pokolenia. Ten pierwszy rzeczywiście jest dyssypatywny i ograniczony w czasie, ten drugi nie. Nie dyssypatywny lecz kumulatywny, nie ma planowego końca i przede wszystkim jest antyentropowy. Podobnie z definicją informacji. Autor stosuje tylko tę z teorii Shannona-Wienera, choć nie ma to wiele sensu w odniesieniu do obiektów żywych. Związek informacji z entropią albo prawdopodobieństwem też nie ma wiele sensu w aspekcie życia i przemijania.
Paweł Rek (rexus) - Jak by to widział psychiatra Nierównowagowy układ dążący do zwiększania wymiany informacji po przegrzaniu się ulega uszkodzeniu. Wartości entropii ujemnej osiągnęły swój próg, czy masę krytyczną i stanęły dęba następnie dały pole do popisu siłom równowagi, które nie chcąc stracić okazji do popisu, chłodzą układ. Powodując depresję w organizmach. Co ciekawe, dany pacjent po przedawkowaniu inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny, i kilku dniach życia na maxa, ma później taki zjazd, bo układ dążąc do równowagi z maksymalną prędkością, nie wie kiedy wyhamować i przejeżdża na ciemną stronę mocy, powodując braki neuroprzekaźników w układzie. Gdy na rynkach jest zbyt dużo taniego pieniądza, rynki się przegrzewają. Po schłodzeniu czyli podniesieniu między innymi stóp procentowych, robi się spokojnie, ale nie minie chwila i znowu grzeją. Czemu? Pewnie czują, że tak trzeba. Bo takie prawa fizyki. Zwiększanie wymiany informacji dla bardziej skomplikowanych struktur, by bardziej skomplikowane struktury mogły więcej przetwarzać, by były bardziej skomplikowane... To jakaś liczba pi
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama