Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.792.295 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
Miejsce, które daje świetny przeg..
Wygodna i nowoczesna platforma do..
łono
metody studiowania matematyki
Ulubiony oksymoron
Czy demokracja jest najgorsza?
UE - absurd cz ratunek świata
Lewicowa walka o pracownika
niedoszły kleryk
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 720 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Umberto Eco -
Cmentarz w Pradze - audiobook
Umberto Eco -
Cmentarz w Pradze
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
"Mówić dobrze może tylko ten, kto myśli rozumnie."
Cyceron
Komentarze do strony
Podstępnie zagmatwany unik Alistera McGratha
Dodaj swój komentarz…
Jan Grabiński - Nic nowego
6 na 6
Nie znam tego tekstu McGratha, ale sądząc, po przeczytaniu artykułu, nie pojawiły się żadne nowe argumenty od czasu "Bóg nie jest urojeniem". Już raz napisałem, że McGrath, szczycący się profesurą, powinien postarać się trochę bardziej, gdyż nie odpowiada mi poziom jego argumentacji. Jest on adekwatny dla osoby bez wykształcenia. Od osoby z tytułami naukowymi wymagam coś więcej.
Autor:
Jan Grabiński
Dodano:
02-03-2011
Reklama
Jan Res - Czy warto?
4 na 4
Nie wiem, czy warto zajmować się miernotami; jest tego tyle, że możemy zostać zalani powodzią podobnych, idiotycznych dyskursów, jeśli tylko na to pozwolimy. Musimy nauczyć się przechodzić obok, nie zwracając na to żadnej uwagi. Każda poważna odpowiedź, to dla miernoty nobilitacja. Pozostaje tylko szyderstwo.
Autor:
Jan Res
Dodano:
02-03-2011
Ondraszek - Jan Res
1 na 1
Ma rację ,dodam tylko, że to konglomerat nie powiązanych ze sobą wiadomości ,czytałem inne wypociny tego Pana i w podobny sposób jesteśmy zarzucani natłokiem informacji .Ktoś kiedyś zapytał jednego człowieka czy wie o czym mówił Ksiądz na kazaniu ,gość odpowiedział ,że nie ma pojęcia ale mowa była piękna .Tak właśnie jest z panem "Alister-em" .
Autor:
Ondraszek
Dodano:
02-03-2011
Jacek Tabisz - niestety
3 na 3
Niestety, ludzie, nawet bardzo inteligentni, potrzebują częstego przypominania o tym, że można myśleć. Że to nawet miłe ;-) Tak więc ten prosty polemiczny esej jest potrzebny. Non stop się dzieją bowiem takie rzeczy. Mieliśmy tak przykład z niewidzialną "miłością boga" i "niewidzialną" miłością żony. Podobnie można zostać nazwanym metafizykiem przez osobę, która wierzy w stany nadnaturalne, niefizykalne i buduje na nich rzeczywistość mentalną, równoległą do tej rzeczywistej. My staniemy się metafizykami, bo przecież "zakładamy rzeczy, których nie ma". Gdy chcemy wyjść na zakupy, a jeszcze nie wyszliśmy, to nasze "wyjść na zakupy" jest poza światem, metafizyczne... (tak nam powie taka osoba). Oczywiście hipotezy naukowe też są metafizyczne (to nic, że są do odrzucenia - tego prawdziwy metafizyk nie zauważy).
Autor:
Jacek Tabisz
Dodano:
03-03-2011
perun
2 na 2
Jesli ten Alister jest profesorem , to swoim przykladem dowodzi ,ze dyplomy sa bezwartosciowymi swistkami papieru .Jesli , profesorem moze byc ktos ,kto ma problemy z logicznym mysleniem...chyba , ze jest profesorem teologii, to tlumaczyloby luki w logice jego rozumowania.W kazdym razie żadnych nowych wnioskow na temat boga , a szkoda bo temat boga staje sie nudny , chetnie poznalbym jakas nowa teorie na istnienie urojonego boga.
Autor:
perun
Dodano:
03-03-2011
Damian Jozefczyk - Bujdy...
2 na 2
Najbardziej bawi mnie fakt, ze wierzacy zawsze, ale to zawsze powoluja sie na dowody, ale nigdy o nich nie wspominaja i nie zamieszczaja zrodel. To jest przeciez genialne, chociaz musze przyznac ze nie mam pojecia skad to wyniesli. Na uczelniach ktore znam przykladaja wielka wage do bibliografii.
Odwolujac sie do przytaczanych argumentow to sa one rownie glupie i dziecinne jak caly artykul. "Gwałcenie innych jest niemoralne (...) nie jestem w stanie udowodnić żadnego z powyższych przekonań." Musze przyznac, ze mam problemy z pojeciem moralnosci, ale za to wiem co jest zle i jak to udowodnic. Wystarczy zapytac osobe, ktora dotknal dany uczynek i zapytac, czy jej sie "podobalo". To wlasnie jest dla mnie dowod. Oczywiscie rozni ludzie moga miec rozne zdanie na te same tematy, wiec wtedy wiemy dla kogo cos jest zle i ta osobe od tego chronimy. Nie zabronimy palaczowi truc sie papierosami, albo samobojcy rzucic sie pod pociag, choc mozemy im to tlumaczyc.
C.D.N.
Autor:
Damian Jozefczyk
Dodano:
03-03-2011
Damian Jozefczyk - C.D.
3 na 3
Kolejny argument porownania milosci pomiedzy ludzmi do milosci boskiej do nich jest tez dosc prosty do podwazenia. Idz i zapytaj moja dziewczyne, czy mnie kocha, a dowiesz sie prawdy. Ba, jak chcesz to sobie to nagraj i puszczaj. Teraz ja zapytam Twojego boga i zobaczymy co powie. Pomijam juz uczynki, bo jeszcze nie widzialem zeby bog spelnil cos jak kochajaca osoba.
Pozdrawiam
Damian Jozefczyk
Autor:
Damian Jozefczyk
Dodano:
03-03-2011
kognitywista
1 na 1
Gdy teista zabiera się za dowodzenie prawd religijnych, możemy się przygotować na festiwal bełkotliwych nonsensów, łatwych do obalenia. Bardziej niebezpieczna jest postawa, która zakłada całkowite rozdzielenie płaszczyzn: nauki i wiary. I co za tym idzie, brak konieczności dowodzenia "prawd objawionych". Taką filozofię wyznaje m.in. prof. Michał Heller. Ot, taka schizofrenia.
Autor:
kognitywista
Dodano:
04-03-2011
hiacynt - Uwaga do przekładu
Wątpię, czy PZ Myers użyłby takiego swojskiego słowa "Jezu" w swoim blogu. Przecież to człowiek, który jest dość radykalny, przykładowo używa słowa krakers na oznaczenie ciastka używanego w trakcie mszy.
Sprawdziłem na jego blogu, w tym miejscu pada słowo "Jebus", co ma swoje dodatkowe prześmiewcze konotacje:
www.urbandictionary.com/define.php?term=jebus
JW.
Autor:
hiacynt
Dodano:
05-03-2011
malgmar - do hiacynt :)
W pierwszej wersji tłumaczenia było owe "Jebus" z gwiazdką i wytłumaczeniem etymologii w jęz. ang. Niestety cenzura nie przepuściła ;)
Autor:
malgmar
Dodano:
05-03-2011
Koraszewski - At Jebus
Ten Jebus w języku polskim brzmi jeszcze bardziej wulgarnie niż po angielsku. A ponieważ owe konotacje są dla większości i tak utracone w tłumaczeniu i odnośnik niczego tu nie załatwia, więc rozsądniej jest z niego zrezygnować. Tak czy siak, decyzja moja, tłumaczka nie winowata.
Autor:
Koraszewski
Dodano:
05-03-2011
malgmar - At Jebus
Po namyśle, uważam, że najlepsze w owym kontekscie byłoby zastosowanie naszego spolszczonego "Dżizas". Co sadzicie?
Autor:
malgmar
Dodano:
07-03-2011
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365