Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… CHOLEWA - Szanowny Panie Autorze 9 na 11 Zgadzam się z Panem; na co dzień w różnych okolicznościach wypowiadam się podobnie. Dzisiaj wstrząśnięty zostałem wypowiedzią Stefana Bratkowskiego, że swięty JPII jest również swiętym dla mnie ateisty. SB to Ciemnogród!
Reklama
Malgorzata Koraszewska - Sprawa poboczna 8 na 8 Trochę mnie zdumiało w tym ciekawym tekście o Ciemnogrodzie obwinianie konsumeryzmu i załamywanie rąk nad tym, że ludzie, którzy pracują 50-60 godz. tygodniowo i walczą o przetrwanie, nie mają siły i czasu na rozważania abstrakcyjne. Nie tak dawno temu (a jeszcze i dzisiaj w mniej uprzywilejowanych regionach świata) ludzie pracowali około 100 godz. tygodniowo, pranie robili ręcznie w rzece, przymierali głodem i faktycznie walczyli o przeżycie; konsumeryzm, umiejętność czytania i zdolność dyskutowania o abstrakcjach była zarezerwowana dla maleńkiej elity, a Ciemnogród panoszył się znacznie bardziej niż dzisiaj. Pana i mnie np. dawno spalono by na stosach, a debat na tematy abstrakcyjne nie prowadzili chłopi, robotnicy i absolutna większość kobiet. Więc może ten konsumeryzm (czyt. zamożność) nie taki zły.
CHOLEWA - Konsumcjonizm jest 7 na 7 moim zdaniem zły, nawet jeśli odbieramy media i czytamy. W mediach sama papka dla alfabetów, poziom czytelnictwa niski, rozumienie tekstów słabe. Edukacja jest zniewolona przez kler a prawodawstwo w czasach pontyfikatu JPII i nie tylko, jest kształtowane pod dyktando kościoła katolickiego. Nie zauważamy pełzającego totalitaryzmu katolickiego, pozornie akceptującego kapitalizm przy jednoczesnym odrzuceniu socjalizmu dla przyszlego ustroju zbudowanego według nauki społecznej kościoła. Zauważalna jest jego rola w strukturach Unii Europejskiej; w tym przymiarka do zmiany jej konstytucji z odwołaniem się do korzeni "chrześcijańskich" Europy. Poza kilkoma osobami, elit intelektualnych nie widać i nie słychać, ze względu na niedopuszczanie ich do mediów. Wystarczy popatrzeć na nasze podwórko polskie.
Jacek Tabisz - @brawo 4 na 4 Bardzo mądry artykuł. Szczerze panu za niego dziękuję - daje do myślenia i czyta się świetnie. Jeśli chodzi o konsumeryzm, to wydaje mi się, że jego źródłem jest niezrozumienie rzeczywistości. Coraz silniejszy jest kontrast pomiędzy tym, w co chcą wierzyć ludzie, a tym co robią. W żaden sposób nie utożsamiają się ze swoją pracą - ich prywatność jest biblijna, zaś praca w XXI wieku. Dotyczy to również wielu osób inteligentnych i to nawet zajmujących się twórczo nauką. W przypadku chrześcijaństwa rządzi tym chuć wiecznego istnienia wpojona i spotęgowana w dzieciństwie. Odrzucenie wiary chrześcijańskiej oznacza zgodę na własną śmiertelność - tak to przeważnie jest widziane. Stąd potworne zamotanie, schizofrenia i nieangażowanie się w "doczesność" (zwłaszcza w pracę). Cieszy mnie też to, że podkreśla pan problem. Do bardzo niedawna czytałem tutaj w kółko teksty typu "religiańci sami wymrą, to tylko kwestia czasu, już dorasta młode pokolenie". Tymczasem jest źle. Przepaść pomiędzy rojeniami, a rzeczywistością pogłębia się. W XV wieku chrześcijanin nie musiał świadomie odrzucać aż tak ogromnych połaci wiedzy o rzeczywistości by wierzyć w swe krwiożercze gusła. Dziś jest inaczej. Przypuszczam, iż w Europie jest więcej rodziców przerażonych dewocją dzieci, niż w drugą stronę.
dobromeg - Konsumpcjonizm 2 na 2 wydaje sie byc jedynie inna strona ciemnogrodu. Polega na takiej samej bezlefleksyjnej ignorancji, co religionizm. Jedni popadaja w bezmyslosc religijna, inni, ktorych na to stac, padaja ofiara papki medialnej, oraz maja swoj fix w postaci konsumowania dobr materialnych. W obu tych postawach widac brak samodzielnego, krytycznego myslenia. W obu wypadkach to ludzie podatni na manuipulacje. Moge sie zalozyc, ze posrod tych, ktorzy wykazuja rozpasany konsumpcjonizm, znajdzie sie spory procent, ktory zabezpiecza tyly (potrzeba zycia wiecznego) przez poprawne uklady z religia. Wiekszosc jednak oddaje sie swojej bezmyslnosci bez udzialu kosciola, co wywoluje jego gwaltowny sprzeciw. Przez setki lat najbardziej rozpustne i bogate elity nie byly potepiane przez kosciol, gdyz wyplacaly sie tej instytucji. Ba, w lonie tejze instytucji panowal nieraz ekstremalnie rozpasany konsumpcjonizm. Ostatnio z ambon potepia sie rozwoj handlu, i zwiazany z nim konsumpcjonizm, gdyz kosciol ma niewielki z tego zjawiska udzial. Nie zdziwie sie, jesli KK powroci do sprzedazy "odpustow", jak niegdys bywalo, co ulagodzi jego niechec do konsumpcji, gdy zamozna warstwa spoleczenstwa znow zacznie zostawiac w kasach koscielnych niemala czesc swojego dochodu w zamian za "czyste" sumienie.
jogii - cytaty Zgadzam się z przesłaniem tekstu, tylko mam jedną uwagę.Te cytaty z Biblii czy Koranu i Badawadgity.Są one agresywne.Tylko, że to są teksty sprzed tysięcy lat.Wtedy świat był dużo brutalniejszy i te teksty odzwierciedlają mentalność tamtych czasów.Dziś raczej wyznawcy chrześcijaństwa czy hinduizmu nie mordują, nie palą i nie pętają wrogów w imię religii.Te teksty funkcjonują,ale w innym wymiarze.Z islamem to trochę inna sprawa...
Autor:
jogii Dodano:
02-05-2011 Koraszewski - Kościół, lewica i konsumeryzm 5 na 5 Zjawisko jest ciekawe - połączona tęsknota Kościoła do ubogich i humanistycznej lewicy do proletariatu. Nienawiść Kościoła i lewicy do konsumeryzmu jest wspólna, grzmią przeciwko niej biskupi i miłośnicy Chomsky'ego. Na tym froncie sojusz Ciemnogrodu z awangardą proletariatu jest niezłomny. Tęsknota Kościoła do ubogich jest zrozumiała. Na czym polega fenomen nienawidzącej bogacenia się proletariatu awangardy proletariatu?
Dlaczego proletariusz mający telewizor, samochód, a nie daj boże domek jest istotą z piekła rodem? A może spojrzymy na kulturę masową produkowaną przez tę lewicę humanistyczną; może spojrzymy na ich praktyczne zaangażowanie w oświatę ludu; może obejrzymy ich działania jako szefów telewizji, radia, jako filmowców, czy redaktorów gazet. Po napisaniu wspaniałego tekstu o obrzydliwości konsumeryzmu idą zarabiać na produkcji kulturowego chłamu dla ludu. Nie spotkałem ani jednego lewicowego krytyka konsumeryzmu, który odmawiałby przywilejów artysty i protestowałby przeciwko temu, że "intelektualiści" płacą tylko połowę podatku. (Coś przecież muszą konsumować.) Ciekaw jestem co tak boli wrażliwych lewicowców w tym, że można wyprać w pralce, a nie w rzece, że można pojechać swoim samochodem na majówkę, że można obejrzeć film w telewizorze?
Oczywiście mogli by coś zrobić, żeby ta kultura masowa było ciekawsza, albo żeby gusty ludu były bardziej subtelne (to trzeba robić w przedszkolach, widział ktoś takiego lewicowca zakładającego przedszkole?) i to trzeba chcieć, to trzeba umieć, tym trzeba być zainteresowanym, O ileż łatwiej czerpać światłe wzory krytyki świata u Chomsky'ego.
Stan czytelnictwa w Polsce jest wspólną legitymacją polskiego Kościoła i polskiej lewicy. Dowodem trwałego sojuszu Ciemnogrodu z awangardą.
konstancjann - podział http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,416254
Oskar Trzmiel - przykład cwanego ciemnogrodu 1 na 3 Panie doktorze, dziękuję za ciekawy artykuł, wiążący ze sobą kilka destrukcyjnych zjawisk w jeden trend.
Przykład najgorszego, bo inteligentnego ciemnogrodu:
przy okazji szukania w internecie treści dot. humanizmu natknąłem się na taką stronę:
ien.pl/index.php To dla mnie przykład, jak katolickie środowiska wstecznickie umiejętnie obrzydzają dokonania Oświecenia i chamsko zawłaszczają dorobek humanizmu.
Warto przeczytać zakładkę Kim jesteśmy
ien.pl/index.php/menu/ien/nasze-zadanie/ Tak, tak, to Oświecenie doprowadziło do zbrodni! :)
I o humaniźmie:
ien.pl/index.php/archives/1801 Jak widzimy, jest dobry i zły humanizm: humanizm antyku (który autorzy pokrętnie sobie przywłaszczają) oraz chrześcijaństwa do renesansu są cacy, bo grzecznie adorują bogów, a humanizmy od Oświecenia są fe i błądzą.
Ale najobrzydliwsze jest to, że owa fundacja celuje w dokładnie to środowisko, przez które zwrot do ciemnogrodu będzie szybki i masowy – NAUCZYCIELI. To bardzo logiczne wpłynąć na ludzi mających w ręku mózgi kolejnego pokolenia.
I te wiele mówiące szkolenia z wizji cywilizacji wg. Feliksa Konecznego... brrr!!
Nie wykluczam, że ci ludzie mają pewne dobre intencje, ale brukują one drogę do piekła drugiego średniowiecza.
Paweł Rozwadowski A jaki jestczas /.../ wężów .... Ciemnogród adekwatny do swojej gramatyki :-D
Czarnecki Radosław - Jedna uwaga 1 na 1 Krytykom mojego cytatu "z Chomsky'ego" poddaję tylko pod rozwagę że w drugiej części przytoczonego w tekście schlagwortu owego Profesora lingwistyki chodzi o odpowiedzialność (tym większą im silniejsze jest "zapętlenie" zwykłych, szarych ludzi w pracę zawodowa i problemy dnia codziennego)akademików, dziennikarzy, literatów, całej elity społeczeństwa za racjonalizację przekazu medialnego, jego "odmagicznienie", rzetelność itp. I to jest wg mnie zasadnicze znaczenie owego cytatu. Myślę, iż nie chodzi tu wyłącznie o krytykę konsumpcjonizmu. Chodzi o jednowymiarowość (coś na kształt zagadnienia opisanego przed dekadami w "Człowieku jednowymiarowym" przez H.Marcuse); zapatrzenie w pracę zawodową jako fetysz. Radosław S. Czarnecki
Jerzy Tulinski Czy ktos moze mi przypomniec, kto zadal ( chyba Sokrates ) pytanie -- czy trzeba przestrzegac tego co powiedzial Bog,bo to jest dobre, czy to jest dobre, bo to powiedzial Bog. To bylo cos w tym stylu i cos mi sie pokrecilo. Dziekuje z gory za odpowiedz.
migdala 1 na 1 Ci, co tak strasznie krytykuja konsumpcjonizm, sami sa jego wiezniami.Np. KK propaguje ubostwo wsrod wiernych, natomiast sam plawi sie w dostatku po same kokardy. Panstwa na dorobku musza sie zmierzyc z konsumpcjonizmem, poniewaz obywatele, wraz ze wzrostem dochodow, chca w koncu zaspokoic swoje zalegle i obecne potrzeby, dlugo odkladane. Gdy juz sie to spoleczenswto nasyci, zapal, by wymienic samochod czy plazme na nowszy model opadnie, no bo jaki tego sens na dluzsza mete? Czlowiek nakarmiony, przewiniety i ululany zaczyna myslec izastanawiac sie nad sensem, a przestaje biegac za kazdym centem. W krajach o lepszych warunkach ekonomicznych, zaped do konsumpcji ustepuje miejsca np. kwestiom z zakresu ekologii, bezpieczenstwa, rozwoju i wyksztalcenia dzieci, lepszej jakosci zycia, zdrowia i odpoczynku etc. W Polsce, nadal priorytetem jest zarobic na plazme, dom i samochod. Przy czym jest jeszcze spora grupa ludzi, ktorych nie stac nawet na zakup lekow czy obuwia. I dla tych konsumpcjonizm jest religia - beda wierzyc w te plazmy, ktore nigdy nie zagoszcza w ich mieszkaniach lub sie zbijac w sardynki w celach dla robotnikow sezonowych w slonecznej Italii.
Koraszewski - @migdala 3 na 3 To jest tragedia, bo dziś lewica jest równie potrzebna jak była 100 lat temu, ale nie lewica tęskniąca do proletariatu jak Kościół do ubogich, ale lewica umiejąca walczyć o podniesienie stanu oświaty, o wzrost czytelnictwa, o lepszą informację handlową, o nowe, dostosowane do dziesiejszego rynku pracy zwiazki zawodowe. Tymczasem oni rozdzierają szaty, że prolet nie jest już proletem i że może sobie wybierać różne pralki. Litości.
migdala - @Koraszewski 1 na 1 Tak, lewica jest potzrebna, ale polskie spolecznswto boi sie slowa 'lewica', bo kojarzy sie mu ono z komuna i przesladowaniem. Podczas, gdy u nas komunizm wabil sie lewica, sama lewica miala zupelnie inne oblicze chocby w Wlk. Brytanii czy Szwecji. Wlasnie lewica wywalczyla o ubezpieczenie pracownicze, o prawo do odpoczynku, o emerytury czy wsparcie socjalne. Coz, mozna lewicy zarzucic wiele, ale nie to, ze nie uczy sie ona na swoich bledach. bede monotematyczna i wcisna tu 'swoja' Szwecje. Mimo wygranych wyborow przez Moderatow - centrum-prawica, nadal realizuje sie polityke lewicowa, poniewaz uswiadomiono sobie, ze mimo ze pewne inwestycje nie przyniosa wymiernych korzysci, jednak zaniechanie tychze mogloby prowadzic do katastrofy spolecznej. Fakt, ucielo sie troche naciagaczom socjalnym i mocniej sie teraz przyglada kazdemu zwolnieniu zdrowotnemu, ale budzet panstwa ma surplus, anie jak u nas - deficyt z roku na rok. Kosciolowi nie potrzebne jest bogate spoleczenstwo. To wlasnie biedni sa zrodlem najwiekszych datkow, poniewaz ci chwytaja sie ostatniej deski ratunku i mysla, ze ksieza im wymodla lepsza przyszlosc za pieniadze.
RyszardW Podział krzyży bojowych, na szczeblu operacyjno-taktycznym: - krzyże masowego rażenia - wielkie, jak ten pod Pałacem, do większych zadym, - krzyże przeciwpiechotne - małe krzyżyki wklejane w chodnik, sieją największe spustoszenie wśród sił i zasobów ludzkich wroga, - krzyże zaczepne - stawiane znienacka bądź gdzie, aby sprowokować protesty i tym samym zdemaskować wrogów kościoła.
perun - @jogi Te agresywne teksty wg wyznawców tych agresywnych religii pochodzą od samych bogów. Chcesz powiedzieć , że dawniej bogowie byli dzikusami a dziś się ucywilizowali? Jeśli tak, to powinni również przeredagować swoje ,,święte teksty,,Wtedy być może ludzie pokroju Drukman,a , Sahed Abul,a i im podobnych dewiantów ,przestaliby sie odwoływac do tekstów napisanych przez bogów nakazujących zabijać.A może bogowie utracili zdolnośc pisania od czasów gdy świat był bardziej brutalniejszy? Jeśli twierdzisz , że dziś wyznawcy chrzrześcijaństwa i hinduizmu nie mordują , nie palą i nie pętają wrogów w imie religii, to może od czasu do czasu kup sobie gazete, włacz tv ,lub użyj neta nie tylko do pisania komentarzy na racjonaliście.
Autor:
perun Dodano:
04-05-2011 kazul - @Jerzy Tulinski To pytanie zadał Sokrates w "Eutyfronie" Platona
Autor:
kazul Dodano:
07-05-2011 Jerzy Tulinski - Jerzt Tulinski - Kazul Dziekuje
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama