Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… aljen - Przy czym Biblia nic o piekle nie.. 5 na 5 Na ten prosty fakt zwrócił był mi ćwierć wieku temu uwagę mój dobry przyjaciel, który właśnie wówczas został Świadkiem Jehowy. Jets to jedyny element wiary ŚJ, który do mnie pozytywnie przemówił. Bo w rzeczy samej jest w Starym Testamencie biblijny Szeol vulgo Hades, ale w tym Szeolu umarli po prostu są magazynowani bez świadomości. Potem jest parę miejsc, które z braku punktów odniesienia można interpretacyjnie naciągnąć i wyłożyć jako piekło, ale również jako lot samolotem albo spacer po planecie Skaro w towarzystwie Doktora Who. Nowotestamentową "Gehennę" tłumaczyli, a raczej transliterowali jeszcze Cyryl i Metody jako "geona" - wyobraźmy sobie tę Gehenę jako starożytne wysypisko śmieci poza murami miasta, dla ochrony przed złym powietrzem dezynfekowane siarką i smołą i podpalane. Na to wysypisko wyrzucano zwłoki szczególnie haniebnych przestępców - o ile pamiętam, to nawet taka jedna tragedia grecka jest na ten temat ;) No a jak tekst źródłowy nic nie mówi o istnieniu jakiegoś piekła, no to o co chodzi.
Autor:
aljen Dodano:
03-05-2011 Reklama
Jacek Tabisz - warto 4 na 4 Warto pokreślać i tysiackrotnie absurdalność tego, w co wierzy 95% ludzi na naszej planecie (z drobnymi wariacjami). Warto mówić szczerze - "przejrzyj się w tym". Większość oczywiście stłucze lustro, ale jakiś procent osób oprzytomnieje. Mówią, że kropla drąży skałę... Według większości doktryn chrześcijańskich Gandhi jest z pewnością w piekle, jaki by nie był. Natomiast tak naprawdę umarł i nie istnieje, tak samo jak nie istniał zanim się urodził, a raczej za nim jego świadomość rozwinęła się do tego stopnia, aby odczuwać własne istnienie.
mieczysławski - siła autorytetu 4 na 4 Głównym argumentem wierząch jest ilość wyznawców - niemożliwe jest to, że tylu ludzi popełniło błąd - przybywa nawróconych i wiara się wzmacnia. Rozmowy z wierzącymi są trudne, ale można trochę pobudzić ich myślenie lub sprawić w zakłopotanie. Przykładem są moje dyskusje ze Świadkami Jehowy - dlaczego chrześcijanie potępiają Judasza, skoro bez jego zdrady(na polecenie Jesusa) nie byłoby zbawienia? Nie dostałem odpowiedzi i przestali mnie odwiedzać.
taurus - Jestem za a nawet przeciw! 4 na 4 Ross Douthat ma oczywiście rację. Istnienie piekła jest niezbędne dla zbawienia.W przeciwnym razie cała dyskusja o zbawieniu traci jakikolwiek sens. To jeden z przykładów, gdy zastosowanie logiki do wiary prowadzi do niezbędności okrucieństwa (ze strony boga). Wierzący nie są w stanie zdefiniować dobra w inny sposób jak jego przeciwstawienie złu - zatem zło, co więcej zło absolutne, musi istnieć. W przeciwnym razie całe poświęcenie Chrystusa nie ma sensu. Cała doktryna chrześcijaństwa legnie w gruzach. Ross Douthat oczywiście plecie bzdury. Jak każdy nawiedzony kaznodzieja, który gubi się w swoich wyimaginowanych przenośniach, alegoriach i parabolach, przestaje w końcu rozróżniać między rzeczywistością a wyobraźnią i zaczyna na poważnie porównywać historie życia Gandhiego i Tony Soprano. Jak się zaczyna od historii 4-latka, który umarł, poszedł do nieba i wrócił, aby o tym opowiedzieć, to potem już można bajdurzyć o czymkolwiek.
Autor:
taurus Dodano:
03-05-2011 Jacek Tabisz - @taurus 1 na 1 Niestety, nie o czymkolwiek ;-) Ten upośledzony bez leczenia wybiera najnudniejsze i najbardziej głupie bajania.
aljen - @ Taurus 1 na 1 > Istnienie piekła jest niezbędne dla zbawienia.W przeciwnym
> razie cała dyskusja o zbawieniu traci jakikolwiek sens.
Niezupełnie. Wg Starego Testamentu "karą za grzechy jest śmierć", zatem w dzień sądu ostatecznego JHVH zacytuje Viana i wykończy wszystkich (w jego mniemaniu) obrzydliwców. Ta paranoja o piekle to konstrukcja nie mająca poparcia w tekstach źródłowych.
Bądź co bądź tej "Nie-boskiej idei" piekła zawdzięczamy niemało wspaniałości z historii literatury i sztuk pięknych. Na coś się zatem przydało.
Przy okazji polecam wizytę w kinie albo wideotece:
www.imdb.com/title/tt0467628/ (tajlandzki, tak zły, że aż znowu dobry - nazywam to efekterm Godzilli)
oraz oczywiście Silent Hill:
www.imdb.com/title/tt0384537/ Autor:
aljen Dodano:
03-05-2011 kolce 1 na 1 "Piekło" Dantego, to tak naprawdę zbiór Jemu samemu nieprzychylnych ludzi za zycia, okraszonych tymi, co generalnie potepieni byc powinni. Przyznam, że do dzis nie wiem jak rozprawiac sie z własnymi watpliwościami i grzechami, co byc może grzechami nie są ...sztuka?...nauką?... Gdzie jest PUNKT ODNIESIENIA? :))
Autor:
kolce Dodano:
03-05-2011 aljen - @ Kolce "Grzechami" się nie przejmuj. Starożytni Grecy nie znali pojęcia grzechu w naszym sensie, a mimo to czekał mieli Hades z jak wiadomo wielce interesującymi szykanami. A jeśli chodzi o paskudztwa, które każdy z nas na taką czy inną skalę, chcąc czy nie, popełnia: to tak, sztuka i nauka są zdecydowanie instrumentami nadającymi się do rozprawy z osobistymi niedociągnięciami. Można też się zaangażować społecznie. W sumie osobiście widzę więcej możliwości czynienia dobra niż zła, a na pewno pierwsze jest fajniejsze niż drugie.
Autor:
aljen Dodano:
04-05-2011 Jacholek - Punkt Odniesienia Niestety nie ma uniwersalnego Punktu Odniesienia danego w dodatku "za darmo". Poszukiwanie jego jest kwestia indywidualna a zasobow ludzkiej mysli i wiedzy w ktorych mozna go poszukiwac nie brakuje. Tylko lenistwo lub ograniczenie umyslowe sprawia ze ludzie lapia sie tego PO (pardon - Punktu Odniesienia) jakie podsuwa religia. Sadze ze wlasnie PSR jest takim forum ktore ulatwia tego typu indywidualne (ale nie egoistyczne) poszukiwania, bez korzystania z prymitywnych "protez" religijnych. Do ewentualnej kontemplacji kwestii empati i moralnosci polecam artykul:
catdir.loc.gov/catdir/samples/cam032/99029669.pdf Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama