Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Daniel Delimata - Ignorancja znowu Co krok to ignorancja. Wypada wiedzieć, że Jacek Salij OP to ojciec a nie ksiądz. Czy wy nie możecie choć raz napisać czegoś bez takich błędów?
Autor: Daniel Delimata Dodano: 26-07-2004
Reklama
AshesToAshes - W sprawie ignorancji.. Rozumiem, że pomylenie ojca z księdzem to jedyny zarzut merytoryczny, który potrafisz wykazać twórcy tego tekstu.
Autor: AshesToAshes Dodano: 23-08-2004
Daniel Delimata - Ignorancji c.d. Niekoniecznie jedyny. Po prostu narzuca się sam, jakoże błąd jest w samym tytule. Z samym zaś tekstem może bym i mógł polemizować, ale nie chcę i już.
Autor: Daniel Delimata Dodano: 24-08-2004
Artsu - chrzest - zamiennik... A mnie podczas czytania wywodu J.Salija OP przyszło do głowy, że chrzest niemowląt wprowadzono, aby zastąpić żydowski rytuał obrzezania (który odbywał się w ósmym dniu po urodzeniu, o ile dobrze pamiętam); cała reszta zaś to dorabianie teorii do faktów. Ot i tyle :-).
Autor: Artsu Dodano: 15-09-2004
Magda Według mnie powinnismy tolerancyjnie przyjmować chrzest dzieci jak i chrzest dorosłych. Osobiście sama przezyłam chrzest świadomy. Przynajmniej go pamiętam czego nie można powiedziec o małym dziecku. Kościoły chrzescijańskie róznią się od siebie w tym względzie. Kościoły ewangelickie generalnie przyjmują ,że chrzest w pewnym sensie zastępuje obrzezanie i jest nowym przymierzem (jesli dobrze rozumiem). Nieliczne kościoły które uznaja tylko chrzest dorosłych inaczej interprutują sam sakrament chrztu.
Autor: Magda Dodano: 18-03-2005
Romanoff - chrzest c.d. ... ojciec, ...ksiądz ... zostańmy przy tym "księdzu", bo niczyim "ojcem" - z racji celibatu - być mu po prostu NIE WOLNO! Chrzest niemowląt to kolejny prosty a sprytny zabieg powiększający rzeszę NIEŚWIADOMYCH owieczek. Później, ŚWIADOMIE, można sobie już tylko ......... Ja sam, ochrzczony w niemowlęctwie figuruję w spisach parafialnych jako PP-K (czyt. "Prawdziwy Polak - Katolik") pięknie powiększając statystyki, a od wielu, wielu lat jestem ateistą i antyklerykałem (nawet "mój" proboszcz to wie). Fajnie, nie?
Autor: Romanoff Dodano: 04-04-2005
kaczmarek j - nieważny chrzest niemowlaków Zbawiony będzie tylko ten kto: "Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony." - Ew. Marka 16, 16. Tak nauczał Jezus Chrystus; Małe niemowlę choć ochrzczone, nie może uwierzyć - i taki chrzest jest po prostu nieważny, nic nie znaczący dla zbawienia duszy. SŁOWO BOŻE JEST PRAWDĄ, czy chcemy tego, czy nie.
Autor: kaczmarek j Dodano: 15-07-2005
Krzysztof - Salij-pseudoautorytet Poznałem nieco poglądy "ojca" Salija. Jest zwolennikiem wieczystych mąk piekielnych, jest twardogłowym urzędnikiem instytucji kościelnej. Preparuje historię Kościoła jak wielu innych. Jest mi bliski unitarianizm, znam historie naszego nieszczęsnego kraju, z którego uchwałą sejmu z 1658 wyrzucono z kraju Braci Polskich. A mogliśmy mieć wspaniałe perspektywy rozwoju, gdyby w XVI wieku powstał Polski Kościół Narodowy
Autor: Krzysztof Dodano: 01-03-2006
Krzysztof - O Saliju jeszcze słowo Salij jako kapłan będzie z racji "autorytetu" kapłana wiedział lepiej. Ksiądz, w katolicyzmie, to wszak lepszy gość. Tylko on może prowadzić świeckich do Boga (ofiara mszy). Laikat to dziecięcy drobiazg, wyjściem dla niego jest usamodzielnienie, czyli opuszczenie mamusi-kościoła albo przejście do protestantów, ktorzy uzurpacje kleru mają, szczęśliwi, z głowy.
Autor: Krzysztof Dodano: 01-03-2006
patataj - Przyczyna Każde działanie ma swoją przyczynę. Spotkałem się kiedyś z koncepcją, która mówiła, że chrzest niemowląt krótko po urodzeniu miał zapobiegać ich wysokiej "śmiertelności". Dawniej żyło się o wiele trudniej i czasem pojawienie się jeszcze jednej "gęby do wyżywienia" nie było rodzinie na rękę. Dziecko nieochrzczone nie było uznawane za istotę ludzką - szybki chrzest wprowadzał tu pewną formę "ochrony". Proceder uśmiercania niemowląt jest gdzieniegdzie stosowany do dziś np. w Indiach, gdzie dziewczynek jest statystycznie dziwnie mniej (bo wydanie córki za mąż wymaga zgromadzenia dla niej posagu).
Autor: patataj Dodano: 12-03-2006
maxymow Dzikusowi na wyspie, na końcu świata, ktoś zrzucił Pismo Św. Ten czytał i myślał, że poznał Słowo Boże. Nie wiedział, że Pismo Święte trzeba czytać w Kościele i w zgodzie z Kościołem. Gdym przypadkowo znalazł się na tej wyspie i mu to powiedziałem, ten spojrzał zdziwiony i powiedział, że przecież Jezus mówił do zwykłych ludzi. Wyprowadziłem go z błędu: Jezus mówił do prostych ludzi, ale ci słowa Jezusa muszą czytać, tak jak każe Kościół Np. Jeżeli Jezus mówi: Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony. Mk 16, 15 -16 to należy rozumieć, że przyjmie chrzest, a jak dorośnie i uwierzy, to będzie zbawiony. On: żeby przyjąć chrzest, trzeba wyrazić wolę jego przyjęcia, a przecież dziecko nie może takiej woli wyrazić. I przecież nie powiedział Jezus: kto przyjmie chrzest i uwierzy. Czy u was zdania nie należy czytać w takim logicznym porządku jak zostało napisane.
maxymow Ci więc, którzy przyjęli słowo jego, zostali ochrzczeni i pozyskanych zostało owego dnia około trzech tysięcy dusz. Dz. 2,41 12 Lecz kiedy uwierzyli Filipowi, który nauczał o królestwie Bożym oraz o imieniu Jezusa Chrystusa, zarówno mężczyźni, jak i kobiety przyjmowali chrzest. <a></a>13 Uwierzył również sam Szymon, a kiedy przyjął chrzest, towarzyszył wszędzie Filipowi i zdumiewał się bardzo na widok dokonywanych cudów i znaków. Dz. 8,12-13 8 Przełożony synagogi, Kryspus, uwierzył w Pana z całym swym domem, wielu też słuchaczy korynckich uwierzyło i przyjmowało wiarę i chrzest. Dz. 18,8 Nijak z tego nie wynika, że można chrzcić przed uwierzniem.