Dodaj swój komentarz… Booboo - jedon pytasnie Poszukuję odpowiedzi na pytanie Czy ludzkaświadomość posiada "wadę fabryczną" o nastę pującej naturze. Czy człowiek nie powinen postrzgać odcinka czasowego tak jak postrzega odcinek długości czyli jako zbiór punktów ułożinych w lini "prostej" a nie jak zbiór punktów następujacych jeden po drugim?
Autor: Booboo Dodano: 23-07-2005
Reklama
Ateista, Kanciarz w 99% - Prawie idealnie ale to zakończenie? Prawie całkowie się z nim zgadzam (tezy te są oczywiste) oprócz jednego, czego zdaje się sam nie zauważył we własnej teorii: Kant założył więc, że musi istnieć bóg/życie po śmierci (...) Bez takiego założenia cała "metafizyka moralności" nie zdaje się na nic. Tu właśnie tkwi błąd - dlaczego? Ponieważ ta "metafizyka moralności" jak i nasze istnienie jest również celem samym w sobie, przy czym "bóg/życie wieczne" tak samo jak "państwo celów" wcale nie musi ostatecznie istnieć aby dążenie do niego było wyrazem "dobrej woli" i celem samym w sobie. Nie zauważył chyba oczywistych wniosków płynących z własnych przekonań :) Ostatecznie wszystko jest względne, ale nie znaczy to, że pewnych imperatywów nie należałoby kategorycznie spełniać, chociażby dla "dobra sprawy/ogółu", jako celu samego w sobie. Z tym życiem wiecznym rzeczywiście zaleciało od niego utylitaryzmem, a nie dobrą wolą samą z siebie. Czyżby uległ egocentryzmowi teistów? ;)
Autor: Ateista, Kanciarz w 99% Dodano: 25-12-2006
klaudia - good dzieki wielkie. jak dla mnei super!!!... bardzo dobre opracowanie
Autor: klaudia Dodano: 03-01-2007
LaP. - Doprawdy? Przeczytajcie "O podstawie moralności" i inne prace Schopenhauera, a później zapoznajcie się z Fryderykiem Nietzsche. Szybciej dowiecie się, czym jest prawdziwa moralność, nie zatrzymując się na poziomie królewieckiego filozofa, tego "umysłu inteligibilnego" (lub w języku współczesnym i potocznym: "prostackiego"). Pozdrawiam.
Autor: LaP. Dodano: 25-02-2007
Majka - Zaskoczona. Jako pierwszy uzmysłowiłeś mi, że filozofia nie jest czymś strasznym. Dziękuję.
Autor: Majka Dodano: 12-01-2010
vakacje Dylemat który tutaj jest przedstawiony a propos prezentu dla Żony wydaje mi się chybionym. Człowiek który postępuje etycznie (i jeszcze jest protestantem:)), wogóle nie dopuszcza do takiej sytuacji, a jeśli już koniecznie to wiadomo, że oddaje potrzebującemu, cóż to byłaby za Żona gdyby tego nie zrozumiała. Ale to jest drobiazg, przykład jak każdy inny. Dziękuję za ciekawe i jasne opracowanie.
Autor: vakacje Dodano: 07-02-2010
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama