Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Jacek Tabisz - @Oskar 0 na 2 Gdybym się pytał Hindusów o to, czy mogą mi sprzedać skafander kosmiczny, szybko bym znalazł takich co stwierdziliby, że mogą, a wśród nich i takich, którzy rzeczywiście by mogli. Nie ma w tym nic tajemniczego - indyjski program kosmiczny odnosi wielkie sukcesy, choć niektóre elementy dowozi się rykszami rowerowymi. Natomiast handel jest jednym z ukochanych zajęć Hindusów, nigdzie nie ma takiego zagęszczenia sklepów od malutkich, po przypominające miasta galerie handlowe. Przypuszczam, że można kupić wszystko, poza bombą atomową, bowiem sprzedawcy sądzą, iż zostałaby użyta w Indiach (największe zagęszczenie terrorystów na świecie).
Reklama
dobromeg - Wielkie dzieki dla autora - O.T. 1 na 1 za przypomnienie "Hitchhiker's guide to the galaxy" - absolutnie urocze, chociaz widzialam tylko wersje fimowa. Nie wiedzialam, ze jego autor (Doug Adams) byl tak barwna i zabawna postacia. "So long, and thanks for all the fish!" - przylaczam sie choru wdziecznych delfinow, przed ich odlotem w kosmos. Dzieki za znakomity artykul!
Oskar Trzmiel - @ Jacek Tabisz 2 na 2 No, no, co to musi być za wspaniały naród, jeśli ma takie setki milionów przytomnych ludzi, którzy wiedzą, gdzie mają ręcznik! W porównaniu z nimi Europa jest kompletnie nieprzytomna. Przyszłość będzie należeć do Indii! :) Może na ręczniku wymalować "Don't Panic!" ? I opasać się nim jak doti? I ciekawe, czy dla kobiet byłoby to dwuznaczne? Że taki napis poniżej pasa? :) Albo chodzić z ręcznikiem zawiniętym na oczach, jak dla ochrony przed żarłocznym Bugblatterem? Taki niewidomy dziwak może by kogoś zainteresował? Można pytać ludzi, czy nie mają pożyczyć skafandra kosmicznego? Ostatecznie można zmiksować flaszkę "Pangalactic Gargleblastera" i częstować znajomych... A dużo Hindusów nosi papierowe ręczniki?
Jacek Tabisz - ja biedny 3 na 3 Słuchajcie, co ja mam zrobić? W indiach to nic dziwnego łazić cały dzień z ręcznikiem. Nikt się nie zdziwi. Oni używają różnych szmatek do ochrony przed słońcem i czasem (dość często) wypada na ręczniki. Oczywiście nie trzeba mieć go cały czas na głowie. Ktoś się czuje dobrze bez czapki, to ma ręcznik na ramieniu. Prócz tego Hindusi mają doti, czyli kawał materiału zawijany w ramach spodni wokół bioder u facetów. Też często ręcznik honorowo staje się doti. Więc co mam zrobić????
Koraszewski - Ręcznik 2 na 2 Dzień ręcznika jest piękny, jest wspaniały swoją odmiennością od wszystkich innych dni ku pamięci tego czy tamtego. Urzeka,łączy i zadziwia. Nie bójmy się ręcznika, łagodnego baranienia bliźnich oczekujących wyjaśnienia ani własnej, pełnej życzliwości narracji o ręczniku. Odlot w środę.
Oskar Trzmiel - @ Nietaki Racja - lepiej świętować narodziny, niż śmierć :)
Rafał Maszkowski - wyśmiewanie papug 2 na 2 Tadeiro napisał: > To był po prostu GOŚĆ. Świetny artykuł. Kto > nie widział niech obejrzy sobie na YT - Papugi, > Wszechświat i Cała Reszta. Koniecznie! Adams wręcz szydzi z papug i ich zwyczajów, a potem, z wielką empatią, wyjaśnia dlaczego się tak dziwnie zachowują. Gdzie naszym smutnym kabaretom do Adamsa!
nietaki - @Oskar Trzmiel Oskar Trzmiel - @ Jacek Tabisz 2 na 2 Oj, tak... zgadzam się i podzielam Twój niedosyt. Jest trochę literatury s-f eksplorującej możliwe przyszłe/obce zachowania, ale nie ma takich komedii s-f. Tym bardziej tak mi żal, że straciliśmy Adamsa tak wcześnie, bo cykl Przewodnika napisał przed 32 rokiem życia, a przez całe lata 80 i 90 stał się człowiekiem dużo głębszym i dużo bardziej przejętym nauką. W jednym z ostatnich wywiadów mówił, że znów ma całe mnóstwo pomysłów literackich i że przez następną dekadę możemy się spodziewać być może kilku nowych książek. Mam wrażenie, że - choć wciąż zabawne - jego kolejne książki byłyby sporo głębsze, niż Przewodnik. Trudno - musimy czekać na kogo innego.
Jacek Tabisz - @Oskar 3 na 3 Ja uważam, że książki Adamsa są fajne, a on sam był wspaniałym człowiekiem. Zwracam tylko uwagę, iż literatura wciąż czeka na futurystyczne komedie, gdzie nie będzie się przenosić wprost do przyszłości naszych współczesnych zachowań. Humor też może być bardzo mądry, głęboki i odkrywczy. Adamsowi też się zdarzało, na przykład ze zwierzęciem, które chciało być zjedzone, co podczas jednego ze swych wykładów zacytował Dawkins. Ja rozumiem, można pisać o sieciach gastronomicznych we wszechświecie, ale można sobie pół żartem, pół serio zadać pytanie, co i jak jadłyby istoty wyrosłe z innych ewolucji niż nasza. Nie byłoby przez to mniej zabawnie, a za to ciekawiej.
Oskar Trzmiel - @ Jacek Tabisz 1 na 1 Zgadzam się, że Adams czy np. P.G.Wodehouse ośmieszali świat wokół siebie, zaś Lem sięgał dużo, dużo głębiej – "Cyberiada" czy "Bajki Robotów" występują w zupełnie innej lidze – to bajki prawdziwego filozofa i badacza granic natury ludzkiej. Natomiast chciałbym zdementować wypełnienie światów Douglasa pubami. W "Hitchhiker's Guide" naliczyłem tylko trzy. Poza nimi jest wiele przyzwoitszych lokali, od barów na stacjach benzynowych i kolejowych, przez rybną restaurację w Los Angeles, statek-restaurację "Bistromath" do najbardziej znanej "Restauracji na końcu Wszechświata". W cyklu Dirka Gently nie ma wręcz żadnego pubu, a za to uroczysta kolacja w jednym z college'ów w Cambridge oraz karykaturalna uczta w Valhalli. Domyślam się, że bardziej chodzi Ci o zachowania bohaterów Przewodnika, Forda Prefecta i Zaphoda Beeblebroxa? – oj, ci rzeczywiście byli awanturnikami i knajpiarzami i do filozofów im daleko! :) Ale książki Adamsa to tylko – nie najważniejszy - wycinek jego osoby. Bohaterem inspirującej opowieści pt."Życie Douglasa Adamsa" był on sam – jako człowiek był o niebo bardziej inspirujący, niż jego postaci literackie. Dlatego chciałbym, żeby czytelnicy Adamsa znali jego życiorys lepiej, niż postaci w jego książkach :)
Jacek Tabisz - @Oskar 2 na 2 @Oskar - też sobie pomyślałem, że Bajki Robotów zawierają dużo bardziej niezwykłe poczucie humoru niż dzieła Adamsa. Anglosasi często uderzają ze swoim humorem w tony dość proste, dotyczące codziennych ludzkich zachowań, ale takich, jakimi są, a nie jakimi mogłyby być pod wływem rzeczywiście nowych wyzwań, takich jak podróżowanie po wszechświecie. Mi u Adamsa przeszkadza (co nie znaczy, że go nie lubię) przywiązanie do pubów, takie same jak u irlandzkiego katolika. To akurat jest mało śmieszne, iż humorystyczny wszechświat Adamsa wypełniony jest pubami i zachowaniami w pubach.
Oskar Trzmiel - @ Nietaki 6 na 6 A, a jakże, a jakże! Posepulić jest miło i godnie – zwłaszcza w dniu stosownym, czyli każdego 27 marca. Stanisław Lem był naszym rodzimym Wielkim. Na szybko powiedziałbym, że gdy Adams był Wielkim Pogodnym Człowiekiem, Lem był Wielkim Myślącym Człowiekiem – w tym sensie, w jakim sam włożył w usta genialnego Goobara z "Obłoku Magellana" wyznanie: "bo ja bez przerwy myślę". Lem zdawał mi się człowiekiem nieustannie myślącym, i to o sprawach fundamentalnych – stąd potęga jego dzieła (do której Adams jako skromny satyryk nigdy nawet nie aspirował).
nietaki Wolimy dzień sepulenia - nie ma jak łamanie tabu. Ok, cudzego nie dość znamy.
Jacek Tabisz - @sinapis 1 na 3 Nie naśladować, lecz inspirować się Dawkinsem, a nie Dostojewskim, czy św. Tomaszem z Akwinu.
sinapis - Naśladować? 1 na 1 Pomysł dobry, ale czy łatwy w realizacji? Sam Adams zgodziłby się pewnie, ze zacząc trzeba od znalezienia sobie odpowiednich rodziców.
Jacek Tabisz 1 na 3 Swietny pomysł, jestem za! Mam nadzieję, że Dauglas Adams znajdzie godnych siebie kontynuatorów! Żyjemy w nowych czasach, wreszcie widzimy jak wielkie jest miejsce w którym istniejemy, wiemy "skąd jesteśmy" (ewolucja) i możemy tworzyć rzeczy natchnione przez rzeczywistość a nie religijne naćpanie. Rzeczy śmieszne i poważne. Choć oczywiście dobra komedia zawsze była trudniejsza do napisania od dobrej tragedii...
Tadeiro 1 na 1 To był po prostu GOŚĆ. Świetny artykuł. Kto nie widział niech obejrzy sobie na YT - Papugi, Wszechświat i Cała Reszta.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama