Po przeczytaniu tego artykułu zdecydowałem że nie pojadę do
Chorwacji na wczasy, chyba nie mógłbym tam spokojnie wypoczywać.

artykuł tendencyjny. krwawy rezim faszystowski został przedstawiony jako katolicki. ustasze jedynie posługiwali się hasłami katolickimi by realizować swoja polityke czystek etnicznych. faszyzm nie ma nic wspólnego z chrzescijaństwem. dlaczego nic nie piszesz o duchownych katolickich pomordowanych przez ustaszy?

>artykuł tendencyjny.

Proszę o jakąś merytoryczną krytykę. Temat jest chyba tego warty, a nie zbycia poprzez stwierdzenie, że jest tendencyjny. Proszę więc arguenty i przede wszystkim odniesienia źródłowe. Liczę, że będzie Pan w stanie pójść za ciosem...

artykuł b.dobry.kościół jest wrogiem demokracji i komunizmu, więc trrzymał z prawicowymi dyktatorami i faszystami.to są podobne poziomy myślenia-kler i faszyzm.skrajny zamordyzm i nietolerancja, rządy jednego wodza-same podobieńbstwa.nieomylność i fanatyzm...z kim oni mogli się skumać?tylko z Hitlerem i Mussolinim i Pinochetem.

chrześcijaństwo zbrodnią stoi, a katolicyzm jest tego wysublimowaniem. Jan Paweł II osobiście skazał setki tysięcy na śmierć odmawiając katolikom prawa korzystania z prezerwatyw. Zbrodniarz na zbrodniarzu i zbrodniarzem pogania. Teraz faszysta "Nazi-nger" będzie kontynuował te tendencje.

Katoliccy dyktatorzy i zbrodniarze :
1. Meksyk -
Porfirio Diaz
2. Gwatemala -
Jorge Ubico, Carlos Castillo Armas, Mario Sandoval Alarcon
3. Salwador -
Maximilaino Hernandez Martinez, Carlos Humberto Romero, Roberto d Aubuisson ( kazał zamordować biskupa Romero )
4. NIkaragua -
Anastasio Somoza Garcia, Luis Somoza Debayle i Anastasio Somoza Debayle i bandy Contras
5. Dominikana -
Rafael Trujillo, Joaquin Balaguer
6. Argentyna - Jorge Videla, Viola, Massera, Bignone i Galtieri,
nuncjusz papieski Pio Laghi przyjaźnił się z Masserą i popierał juntę
7.Brazylia -
Gaspar Dutra, Humberto Castelo Branco
8. Chile -
Augusto Pinochet
9. Panama -
Manuel Noriega
10. Honduras -
Tiburcio Carias Andino, Gustavo Alvarez Martinez
11. Haiti -
Francois Duvalier, Jean Claude Duvalier, Avril Prosper i Raul Cedras
12. Paragwaj -
Alfredo Stroessner
13. Boliwia -
Hogo Banzer, Luis Garcia Meza
14. Kolumbia -
Gustavo Rojas Pinilla
15. Wenezuela -
Marcos Perez Jimenez
16. Kuba -
Fulgencio Batista
17. Wietnam Południowy -
Ngo Dinh Diem, Nguyen Van Thieu
18. Kongo/Zair -
Moise Czombe i Sese Seke Mobutu
19. Wybrzeże Kości Słoniowej -
Felix Houphouet-Boigny ( zafundował swemu krajowi kopię bazyliki św. Piotra na sawannie )
20. Rwanda -
Gregoire Kayibanda i Juwenal Habyarimana,
prymas Rwandy należał do Komitetu Centralnego rządzącej monopartii
21. Burundi -
Michel Micombero
22. Tajwan -
Czang Kaj Szek
23. Słowacja -
ks. Josef Tiso ( prezydent 1939-1945)
24. Węgry -
Ferenc Szalasi
25. Francja Vichy -
Philipe Petain, Pierre Laval
26. Hiszpania -
Francisco Franco
27. Portugalia -
Antonio Salazar i Marcello Caetano
28. Austria -
Engelbert Dollfuss, Kurt Schuschnigg
29. Belgia -
Leon Degrelle ( dowódca walońskich ochotników Waffen SS )
30. Litwa -
Antanas Smetona

Artykuł jest naprawdę wstrząsający. Interesuję się historią i sprawa jest mi zasadniczo znana, jednak co innego suche, krótkie fakty, a co innego opisy rzeczywistych zdarzeń. Jest to prawda daleko bardziej wstrząsająca, niz to, co sobie do tej pory wyobrażałem, i przypomina mi raczej Turków bądź czeczeńskich bandytów, niż cywilizowany naród, którym mienią się być Chorwaci. Poczułem się tak, jakbym nagle znalazł się w tamtym miejscu i czasie i widział te wszystkie potworności.
Pragnę w związku z tym poruszyć 2 kwestie:
Pierwsza - to stanowisko kościola. To chyba najbardziej jaskrawy przykład, że instytucja ta w swej istocie nic się nie zmieniła od czasów średniowiecza. Co najwyżej nauczyli się cierpliwości. Udają baranków i prześladowanych, by w sprzyjaących okolicznościach pokazać swe prawdziwe oblicze - oblicze szatana. Ten artykuł dopełnił czary goryczy we mnie. Ostatecznie pozbyłem się złudzeń. Precz z kościołem katolickim, rozsadnikiem nienawiści !!!
Druga - to obecne reminiscencje tego wydarzenia. Niestety, w latach 90-tych koszmar powrócił. Szalejący z nienawiści faszyści ponownie doszli do władzy. Byli to zazwyczaj ludzie, którzy służąc w oddziałach ustaszów za czasów swej młodości, byli bezposrednimi wykonawcami sadystycznych zbrodni. Po pokonaniu faszyzmu zazwyczaj emigrowali za granicę, gdzie, otoczeni opieką ze strony USA i Watykanu, nie musieli obawiac się żadnej odpowiedzialności. Nie znam przypadku, żeby tzw. Zachód przez całe 45 lat, do końca Jugosławii, wydał temu krajowi choc jednego zbrodniarza, pomimo że ukryło się ich tam tysiące, i państwa zachodnie (a właściwie ich służby) doskonale otym wiedziały. Ci ludzie, drwiąc sobie ze sprawiedliwości, organizowli w tzw. "wolnych krajach" własne, oficjalne stowarzyszenia, i chorzy z nienawiści, obmyslali krwawą zemstę. Chyba nikt, poza ich amerykańskimi mocodawcami (i nimi samymi) nie wierzył, że ich szatański plan doczeka się urzeczywistnienia, i to jeszcze u schyłku ich życia. Wrócili w sprzyjajacym momencie i objęli władzę, powtarzając piekielny koszmar, tym razem juz jako dowódcy i organizatorzy ludobójstw.
To, co chorwackie faszystowskie hordy wyprawiały z bezbronną ludnością serbską podczas ostatniej wojny na Bałkanach, dokładnie przypomina sceny, opisane w tym artykule. Bestialstwo chorwackich bojowników o katolicyzm i zachodnią cywilizację wspięło się znow na szczyty. Ofiar bylo - owszem - mniej (mieli na to mniej czasu), za to - żadnego potępienia.
Najbardziej haniebne było to, że świat nawet nie próbował zareagować. Światowe media z zaskakującą (czyżby ?) wzajemna solidarnością nabrały wody w usta, prawie zupelnie nie inormując opinii publicznej o dokonujacym się ludobójstiwie. Znów sprawdziła się stara prawda, że - jesli o problemie się nie mówi, to problem nie istnieje.
A - nawiasem mówiąc - co się stało z generałem Gotoviną, jedynym spośród setek i tysiecy zbrodniarzy, ktory miał być jakoby "sądzony" przed "trybunałem" w Hadze. Podobno go kiedyś tam ujęto, ale od tej pory - zupełna cisza w mediach. Podejrzewam, że został po cichu wypuszczony i być może opala swą zbrodniczą d. gdzieś na Hawajach.
Bylo by to całkiem logiczne, Ameryka może się wypiąć na sprawiedliwość. USA nie wydaje swoich wasali.

Sam mam pochodzenie częściowo chorwackie, a częściowo czarnogórskie (naród prawosławny w istocie nieróżniący się od Serbów). Przyznam się, że nie przeczytałem w całości akapity, w których opisywano szczegóły popełnianych zbrodni, gdyż mam nieco słabsze nerwy. Poza tym chodzi tam o wyczyny osób patologicznych, a mnie problemy psychiatrii nie interesują.

W pierwszej przedwojennej Jugosławii wielu Chorwatów i Serbów żyło w zgodzie, było także mieszanych małżeństw (np. rodzice mojego ojca - babcia Chorwatka wyznania katolickiego i dziadek Czarnogórzec, uważający się za Serba, wyznania prawosławnego (Serbska Cerkiew Prawosławna)). A jednak, doszło do czegoś takiego...

Artykuł ten najlepiej świadczy o patologii wewnątrz samego Kościoła, jaka istniała wówczas i nadal istnieje. Z jednej strony mamy tam ludzi podobnych do np. O. Rydzyka, a z drugiej takich, którzy ich lekko osądzają, czy nawet tolerują z różnych powodów (strach od skutków jakiejkolwiek podjętej akcji, czy korzyść).

Komendantem obozu w Jasenovacu był przez pewien czas Miroslav Filipović-Majstorović. Z artykułu wynika, że był on mnichem.
Jednakże z Wikipedii wynika iż był on byłym zakonnikiem.
Różnica jest duża. Jaka jest prawda?
pl.wikipedia.or(*)ilipovi%C4%87-Majstorovi%C4%87
pl.wikipedia.org/wiki/Jasenovac

Pamiętam jak w latach szkolnych (lata 70-te lub 80-te) wpadła mi w ręce książka zatytułowana "Czarne słońce" będąca zbiorem relacji byłych więźniów obozów koncentracyjnych z całej Europy. NIe pamiętam już dokładnie treści, ale z załączonej w książce mapki wynikało, że wiele wspomnień pochodziło właśnie z obozów, w których działali katoliccy duchowni. Myślę, że warto by tę książkę polecić. Relacje naocznych świadków bardziej do nas przemawiają niż podręczniki historii, często zakłamane. Podejrzewam, że w obecnej naszej sytuacji, ta książka nie mogłaby się ukazać, ponieważ zbyt negaywnie przedstawa działalność chorwackich duchownych katolickch.
Pozdrawiam serdecznie

- okrutnie sie czyta ten artykuł, lecz tak szczerze to nawet nie jestem zaskoczony.
- kościół nie raz pokazywał swe prawdziwe oblicze , hipokryzje i zwłaszcza gładkie słówka na zamydlenie swych zbodni.
- juz od wypraw krzyżowych / popisowe wymordowanie chrześcjan na terenie obecnej Turcji - nie mogli sie z nimi dogadac bo rozmawiali w jezyku ameryjskim , jak JEZUS, po akty pożarcia mieszkańców oblężonych miast, bo jedzenie im sie skończyło- do dziś niegrzeczne dzieci syryjczycy stracza katolikami , ktorzy moga je zjesc /, przez inkwizycje , odkrycie ameryki / w ramach ewangelizacji zredukowano indian do 20% populacji/ popieranie i tuszowanie zbrodni faszystowskich, aż po nowych moderatorów życia religijnego jak np. RYDZYK- dac mu władzę i już byśmy mieli płonące stosy, oprawcow do ich rozpalenia w tym kraju by nie zabrakło.

W Polsce wciąż istnieje zmowa milczenia na temat zbrodni KK(zwlaszcza Chorwatów).....ale,prawda zawsze wychodzi na jaw....hańbą jest milczenie JPII-Polaka....Polacy mają dużo powodów do wstydu....

Zawsze mówiłem, że watykańska organizacja to sekta, nie ma nic wspólnego z żadnym Bogiem, a niby wiara służy za parawan dla zbrodni, pasożytnictwa i szkodnictwu.

TOTALNY SZOK!!!!
CO ONI ZROBILI DZIECIOM!!!!!!BYŁEM NA WOJNIE NA BLISKIM WSCHODZIE, ALE TAKICH RZECZY TAN NIKT NIE ROBI!!!!
JAK MOŻNA TORTUROWAĆ DZIECI?
I PEWNIE JAK TERAZ SIĘ JEŹDZI NA WAKACJE DO CHORWACJI TO TE MIŁE DZIADKI TO PSY, KTÓRE RĄBAŁY DZIECI I KOBIETY!
JEBAĆ ICH!

Nic dziwnego, że przed kilku laty przepraszał JP 2/ a za nim, Glemp - bo jakżeby wcześniej miał sumienie i odwagę?/ za jakieś przewiny kościoła w historii nie wskazał ani wtedy, ani potem, wespół ze swym olbrzymim aktywem w sutannach tudzież w laikacie, jakie konkretnie przewiny miał na myśli! To byłaby najdłuższa i najczarniejsza litania! Szkoda, że tę prawdę poznajemy wyrywkowo - inaczej, niż np. w eksploatowanym  stale "odkrywaniu" znanych powszechnie np, przewin tzw. komuny. Smutny to obraz naszej cywilizacji europejskiej, której korzeni chrześcijańskich /watykańskich?/ domagają się sprawiający wrażenie niedouczonych historycznie zwłaszcza o swej hierarchicznej instytucji głośni dziś hierarchowie krk!

Jedynie wsrod kibicow chorwackich widziałem kiedyś flage papieską, lubią nas, bo kojarzą z JPII, Watykanem, jak z nimi sie bliżej porozmawia to w wielu wypadkach wyłazi ciągel żywa nienawiśc do wszystkiego co inne i niekatolickie.
Swoją droga w Polsce tamtego czasu kler tez miał poglady okreslone, przekazywano mi , ze ksiądz po kolędzie piał z zachwytu nad wyczynami Benito w Abisynii, co głosił niejaki Kolbe i jemu podobni.

Niedawno skończyłem lekturę ksiązki z księgarni Racjonalisty "Kościól a faszyzm. Anatomia kolaboracji". Autor przytacza wiele faktów na potwierdzenie założenia zawartego w tytule : doszło do kolaboracji. Zastanawiające jest to, że chorwaccy duchowni katoliccy brali udział bezpośrednio w masowym mordzie, a więc kolaboracja poszła bardzo daleko, zapewne dalej niż jest to przyjęte w praktyce kościoła, chętnie cedującego wykonanie świeckim sługom. Można przypuszczać, że mimo atmosfery przyzwolenia, wielu duchownych nie brało się za zabijanie i tortury - zakładam, że część z nich zachowała obojętność, a pewnie były wypadki udzielania pomocy. Życie jest konglomeratem rozmaitych ludzkich postaw. Z drugiej strony, jak bardzo zawiódł kościół jako instytucja, jak dalece opisywane wydarzenia ukazują działanie w kościele ludzi bez sumień - polityków dla których ludzkie życie nia ma wartości, bo są sprawy nadrzędne, bo cel uświęca środki. Tak więc, nie odcięcie się od ustaszowskich ludobójców, nie nawoływanie do zaprzestania nienawiści, owszem współpraca, dla wspólnego celu : katolickiej Chorwacji bez Serbów, Żydów i Cyganów -  zwycięzców nikt nie osądzi.

CHCĄC ZNISZCZYC KATOLICYZM PRZYPISZĄ IM WSZYSTKO ! PRZEBRALI SIĘ A TERAZ ZWALAJĄ NA KATOLIKÓW !! ZNANE JAK STALIN,NKWD ,CZEKA ITD,,BZDURA I JUŻ !!!!!

Jak się ma sprawa wspomnianego w artykule listu Stepinaca do Pavelića do tego, co się podaje np. na Wikipedii:
en.wikipedia.or(*)c#World_War_II_.281941-1945.29
gdzie wspomniane jest wyrażone w liście potępienie dla prześladowań etnicznych? Bo trochę to się ze sobą kłóci.

Chyba nikt tak jak Polacy nie wycierpial podczas 2wojny swiatowej i nikt tak jak my nie ma prawa oceniac zachowan innych. To co sie tam wyprawialo przywodzi na mysl jakies piekielne obrazy. Mysle, ze nia ma takich kar na tamtym swiecie, ktore bylyby odpowiednie dla chorwackich ustaszy. Hitlerowcy mordowali nas bezdusznie i przemyslowo, a w tych bydlakach pojawia sie jakas upiorna przemyslnosc i dzika radosc w zadawaniu cierpien. Zeby to tyczylo sie kilku zbrodniarzy, byloby jeszcze "zrozumiale", ale cala armia, mordujaca dzieci??? "...tym, ktorzy skrzywdzili chocby jednego z tych najmniejszych, lepiej bylo sie w ogole nie urodzic.." Przestaje sie dziwic Serbom za odwet. Nie uwierzycie! Te chorwackie k.... wy jeszcze spiewaja radosne piosenki o obozach w Jasenovcu i Gradisce. (http://www.youtube.com/watch?v=wWLLl5yFK7M&feature=related) To juz jest jakas dzika perwersja dostatecznie okreslajaca Chorwatow jako narod dziki i bestialski...

W ogóle bardzo ciekawy artykuł. Ale myślałem, że w ramach pod tytułu "serbski" odwet będzie coś o Czetnikach. Chorwacji ich o to oskarżają. Ile jest w tym prawdy nie wiem? Natomiast w ramach "serbskiego" odwetu pisanie o Jugosławii Tita musi budzić kontrowersje i na pewno jest bardzo nieścisłe. Faktem jest, że wśród partyzantów Tita też było większość Serbów, sam Tito jednak nim nie był. W ogóle w czasie wojny dochodziło tam i do takich kombinacji taktycznych, że na jednej stronie walczyli ustasze i partyzanci a na drugiej czetnicy i Włosi. Chorwacja (Jugosławia) miała spór terytorialny z Włochami (według faszystów włoskich nadal ma), który Serbów bez Jugosławii nie dotyczy.

„Zapomniano” napisać, że Filipovica
franciszkanie wywalili z zakonu w ciągu pierwszych kilku dni jego
„służby” u ustaszów, gdy uczestniczył wraz z nimi w pacyfikacji 3
serbskich wiosek. Podobnie było z Petar Brzicą.
Co do Stepanica to myślę że mało kto wie, że od 1943 roku kazania
Stepanica rozpoczęło nadawanie – zakazanych w Chorwacji – kazań
Stepinaca krytykujących ustaszy na całą Europę. Podobne audycje nadawał
też Głos Ameryki.
Myślę że miarodajny jest raport Naval Intelligence Division
(brytyjskiego wywiadu marynarki) z 1944 roku, napisany przez ekspertów z
Oxfordu i Cambridge:
„(…) duchowni Kościoła Rzymskokatolickiego, idąc za przykładem prałata
Stepinaca, arcybiskupa Zagrzebia, energicznie protestowali przeciwko
prześladowaniom Serbów i Żydów, jak również wobec rządowych prób
przymuszania do konwersji na katolicyzm”
Kampanię powojennych oszczerstw wobec kardynała Aloizije Stepinaca można
porównać chyba tylko z kampanią skierowaną przeciw Piusowi XII. Ale
opowiedzmy tę historię po kolei:


Zdaje się, że będę musiał odkręcać ten tekst po kawałku - 1300 znaków :)

1.
Warto zacząć od tego, iż abp. Aloizije Stepinac już przed wojną, od 1936
roku wspierał żydowskich uchodźców z Niemiec i Austrii. W 1938 roku
założył Akcję na rzecz pomocy uchodźcom. Gdy naziści w 1941 roku
wkroczyli do Zagrzebia, kazał zniszczyć akta kilkudziesięciu tysięcy
Żydów, którzy zwracali się do Akcji o wsparcie – w ten sposób
uniemożliwił wykorzystanie dokumentów do rasistowskich prześladowań.
Wydał zgodę na wydawanie – nawet fikcyjnych – świadectw chrztu Żydom i
Serbom celem uratowania ich przed zagładą. W poufnym piśmie do
duchowieństwa pisał: „Rolą chrześcijan jest przede wszystkim ratowanie
ludzi w tym czasie szaleństwa i zdziczenia. Ci którzy zechcą pozostać w
Kościele – zostaną, podczas gdy inni, kierując się własnym przekonaniem,
wrócą do swojej wiary po ustaniu zagrożenia”.
W tym samym czasie władze Kościoła Prawosławnego zabroniły przyjmować konwersje Żydów.
c.d.n.

2.      
Kiedy 6 kwietnia 1941 rokupaństwa Osi weszły na ziemie chorwackie, zostały
przywitane tam z dużą nadzieją – Chorwaci upatrywali w rozwoju wydarzeń
okazji do wyzwolenia i powrotu do niepodległości. Stąd też początkowa
pozytywna ocena Ante Pavelicia i jego ustaszów przez władze kościelne (w
tym arcybiskupa Stepinaca). Generalnie poparto utworzenie niepodległego
państwa Chorwackiego. Znany jest list arcybiskupa , w którym pisał z nadzieją: „I któż może wziąć nam za złe,
że my, pasterze, włączymy się także w narodową radość i uniesienie, zwracając
się do Boskiego Majestatu z głębokim wzruszeniem i serdeczną wdzięcznością?"
3.     
Niestety, wkrótce okazało się , że nowe
rządy niosą terror i zniszczenie. Wówczas, dosłownie w ciągu kwartału, w kazaniach prymasa Chorwacji pojawiają się inne tony;