Bardzo ciekawy rys kryminalno, komiczno, krawo - historyczny. Jakie to żałosne, że Kościół wciąż działa i jest szanowany przez setki milionów bezmyślnych Homo (z nazwy) sapiens. Że to on jest autorytetem moralnym, przed którym kajają się nawet wcale liczni ateiści - naukowcy (obok tych mniej licznych, których wielu nazywa "agresywnymi neoateistami"). Szkoda, że politeiści na progu nowego tysiąclecia nie mieli żadnych szans. Kościół sprytnie usadowił się na resztkach cywilizacji rzymskiej, które niszczył, ale które i tak dawały nadal przewagę strategii, administracji, pisma etc. Swietnia lektura, dziękuję Mariuszu!

Ciekawy artykuł, ale u Mariusza to normalny wysoki poziom ;]. Szkoda że w naszym polskim systemie edukacji w podręcznikach historycznych panuje bałagan i brak wielu informacji, które nie podobały się autorom. Tekst zachęcił mnie do kupna Króla Apostaty, ale kiedy to człowiek przeczyta, kiedy na biurku piętrzą się inne ciekawe pozycje ;]

i fałszowanie dokumentów trwa do dziś w kk. W tamtych czasach na sfałszowaniu dokumentów polegalo załozenie arcybiskupstwa w Gnieźnie- jak podaje K. Deschner w Kryminalnej Historii Chrześcijanstwa. Niechaj młodsi się uczą prawdziwych dziejów swojego Kościoła w Racjonaliście. Ten tekst wraz z tekstem Pana Koraszewskiego o łajdaku, który ma zostać świętym, są przykładami prawdy wyzwalającej.

Wspaniałe słowo na dwudziestą trzecią niedzielę zwykłą.

W artykule napisano, że chrześcijaństwo w Polsce przywróciły miecze niemieckie. O ile pamiętam to dość poważną hipotezą jest, że chrześcijaństwo w Polsce wprowadziły też miecze niemieckie, gdyż mit o chrzcie czeskim kupy się nie trzyma (Czesi organizacyjnie podlegali wtedy diecezji w Ratyzbonie), a Mieczysław zwany Mieszkiem musiał się zgodzić na to pod wpływem niezbyt korzystnego przebiegu kampanii na terenie Łużyc (żeby płacić trybut Niemcom musiał być chrześcijaninem, bo inaczej nie wypadało).

Jeśli tak było, to swoistą ironią losu są antyniemieckie sentymenty głoszone przez pewne środowiska polityczne w Polsce, powiązane symbiotycznym sojuszem z Kościołem K. Przecież zawdzięczaliby Niemcom tak wiele, całą swoją istotę niemal...

Gdyby jakiś producent z Hollywood zajął się tym tematem, to można by z tego zrobić serię filmów, przy który Indiana Jones byłby nudny. W końcu tam papistów jest raczej niewielu.

http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,462359

Zapraszam do dyskusji na temat książki.