Dodaj swój komentarz… Jacek Tabisz - Smutne i znakomite 6 na 8 To ogromna sztuka napisać z wciągającą ironią o smutnym zjawisku, jakim jest polski antysemityzm, którego nigdzie nie brakuje (również na naszym portalu nie brakuje). Moim zdaniem obok zwierzęcej (w złym tego słowa znaczeniu) nienawiści do inności antysemityzm jest silnym i żywym dziedzictwem chrześcijaństwa. Malreaux mówi, iż istnieje coś takiego jak muzułmański mózg, chrześcijański mózg etc. Jest tu, na tym forum trochę osób, którym wydaje się, iż są ateistami i (lub) racjonalistami, lecz ich mózgi są wciąż chrześcijańskie. Nadal zgrzytają zębami i chcą aby z Jerozolimy nie pozostał kamień na kamieniu. Najbardziej zdziwił mnie komentarz na poprzednim wątku, gdzie znów uaktywnił się antysemityzm. Otóż jedna z rozmówczyń absurdalne zwalanie drożenia gazu na Żydów uznała za "powiedzonko" i w ten sposób tłumaczyła, iż nie jest to antysemtyzm, tylko tekst w stylu "cyganić" (od Cyganów zapewne). Dziękuję za tę publikację, choć nie ukrywam, że smutno się robi po lekturze - ale cóż, taka jest prawda, na tym stoimy. Ja mam szczęście naprawdę nie być antysemitą, przez co czuję się wśród niektórych Polaków jak Marsjanin...
Reklama
Jan Res - Mój brat był "antychrystem" 7 na 7 "A mnie tatuś mówił, że Pan Jezus i Matka Boska byli Żydami" - powiedział mój starszy, dziesięcioletni wówczas brat, na lekcji religii. "Wynoś się stąd, ty antychryście!" - wrzasnął wtedy ksiądz. Moja bardzo bogobojna babcia musiała długo księdza błagać, aby bratu zezwolił na naukę religii. Ja też się nasłuchałem o tym, że "Żydzi zamordowali Pana Jezusa". Po doświadczeniach mego brata wiedziałem już, że powtarzanie wyjaśnień mego ojca, dotyczących ówczesnych praw rzymskich i żydowskich, byłoby bardzo źle widziane, więc na lekcjach religii milczałem jak grób. Byłem bardzo mały (3-4 lata), gdy przysłuchiwałem się rozmowom mego ojca z klientami przychodzącymi do niego po porady prawne. Wielokrotnie słyszałem: "...jedno dobre, co Niemcy zrobili, to to, że Żydków powybijali..." Niekiedy mój ojciec wyrażał sprzeciw, choć zdawał sobie sprawę z tego, że była to walka z wiatrakami. Następuje powrót antysemityzmu zarówno w społeczeństwie, jak i w Kościele. Mój znajomy, a Wam znany z telewizji ksiądz-"ekumenista" (!) za każdym razem, mówiąc o osobach publicznych (często swych przyjaciołach) nigdy nie zapomina dorzucać za ich plecami: "...ale to Żyd... ale to Żydówa...".
mieczysławski - polskie obozy zagłady W niektórych gazetach zagranicznych pojawiały się artykuły o "polskich obozach zagłady", co polski rząd wprawiało w zakłopotanie. Polski antysemityzm bardzo szkodzi reputacji Polski i sprzyja umacnianiu podejrzeń, że Polacy bardziej współpracowali z nazistami, co zostało przemilczane w historii. W dzieciństwie miałem może 7lat, w szkole usłyszałem historię (od kolegów) jak Żydzi mordują chrześcijańskie dzieci, bo potrzebują krew do wyrobu macy. W późniejszych latach byłem na wycieczce szkolnej w Kazimierzu Dolnym (nad Wisłą, koło Lublina, słabo pamiętam), w kościele były freski (obrazy) przedstawiające męczeństwo chrześcijan, jeden obraz przedstawiał beczkę nabitą gwoździami i dziecko w środku.
Miłosz Michałowski - "Bo Ponieważ" 1 na 1 "Bo Ponieważ", znane jako "Używam Acze" to naprawdę niesamowite pismo. Chyba najbardziej konsekwentne ze wszystkich - w każdym tekście, niezależnie od tego czy dotyczy polityki czy muzyki albo filmu, znajdują się te same tezy; atakuje nas liberalny/antykatolicki establishment (zwłaszcza TVN i Wyborcza). Pamiętam, że w jednym z pierwszych numerów była recenzja filmu Weira "Niepokonani" - o samym filmie akapit na początku i trochę na koniec, reszta tekstu, ok. 2 stron poświęcona TVN, Wyborczej i ich nikczemnemu załamywaniu historii... Reasumując, szkoda oczu i czasu na czytanie tego pseudopisma. Choć czasami można sobie zaaplikować w ramach perwersyjnej terapii śmiechem i łzami.
Jan Res - mieczysławski Chyba chodzi Panu o obraz Carola de Prevot z katedry sandomierskiej.
mieczysławski - Jan Res Dzięki za sprostowanie błędu. Sprawdziłem we Wikipedii. Obraz obecnie jest zasłonięty dla zwiedzających z powodu protestów. Odnośnie prześladowania Żydów, to po wojnie był był pogrom kielecki wywołany pogłoską jakoby Żydzi porwali młodego chłopca w celu dokonania rytualnego morderstwa, zaginiony znalazł się zdrowy po kilku dniach.
komentator - @mieczysławski osobliwością tamtego dnia było to, że w ową plotkę uwierzyło wyjątkowo dużo milicjantów, żołnierzy i oficerów LWP, cała obsada miejscowego UBP. Podobno całkowitą wiarę tej plotce dał również jeden oficer Informacji Wojskowej. No i nie można zapomnieć o postępowych aktywistach z miejscowych zakładów pracy. Jak potwierdziła to potem niejednokrotnie historia, łatwiej zmienić barwy polityczne, niż stare, środkowoeuropejskie przyzwyczajenia...
aljen - Dziękuję za 1 na 1 ten gryzący, polemiczny, ale pewnie prawdziwy artykuł. Prywatnie znowu zauważam, że nic prócz "Fremdschämen" nie tracę, bawiąc od blisko ćwierćwiecza poza Polską. A jeśli chodzi o anegdoty, to przypomniał mi się lektor angielskiego z UMK w mrocznych latach 80. Był US-Amerykaninem i lubił interesujące tematy. M.in. zaczął raz zajęcia od pytania, czy znamy Gen. Andersa. Oczywiście (humaniści!) prawie wszyscy zaraz na klęczki. Potem spytał o antysemityzm. No to się posypały (humaniści!) typowe sztampy. Potem zacytował Andersa "At least, Hitler solved the Jewish problem" i spytał, jak to się ma jedno do drugiego. W dyskusji, jaka nastąpiła, jakaś połowa obecnych (humaniści!) okazała się antysemitami. Lektor sumując dyskusję nadmienił: "By the way, I am a Jew". Łomot szczen opadających na podłogę słychać było podobno nawet na odległym Rubinkowie.
Autor:
aljen Dodano:
12-09-2011 Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama