Przyznam, ze nie rozumiem tego oburzenia. To chyba jakies nieporozumienie.
Jestesmy powazna redakcja i respektujemy prywatnosc piszacych do nas osob, jednak w swoich listach do nas nie zastrzegala Pani, iz jest to
korespondencja prywatna, a w takim przypadku nalezy liczyc sie z tym, ze material zostanie zamieszczony jako "list do redakcji". Listy do redakcji rzadza sie innymi zasadami niz korespondencja jaka wysyla Pani np. do swojego znajomego i nasi czytelnicy, ktorzy nie chca aby korespondencja zostala opublikowana wyraznie to zastrzegaja w swoich listach. Jesli tego zastrzezenia brak ewentualna publikacje materialu wraz z nazwiskiem zostawia sie redakcji. Pisalismy o tym wyraznie w naszym FAQ i kazda osoba piszaca do nas powinna sie z tym zapoznac. Pisalismy o tym takze w naszym dziale dot. wysylanie do nas listow. Oto fragment FAQ, temat "Polityka prywatnosci":
"Respektujemy prywatność naszych autorów i czytelników. Gromadzenie przez nas danych osobowych jest zgodne z obowiązujścą ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tj. Dz.U. Nr 101 z 6 lipca 2002 r., poz. 926). Nie zbieramy więc, ani nie przetwarzamy danych osobowych poza minimum niezbędnym do najlepszego funkcjonowania serwisu. Zebranych danych nie udostępniamy osobom trzecim, ani ich nie wykorzystujemy w sposób wykraczający poza wyrażoną przez czytelnika/autora zgodę lub przeznaczenie związane z funkcjonowaniem serwisu.
(...)
Zgodnie z art. 15 § 2 pkt 1 Prawa prasowego, każdy autor materiału, czy
listu do redakcji ma prawo do zachowania anonimowości (imię i nazwisko, adres e-mail, etc.), jeżeli zastrzegł nieujawnianie swych danych identyfikacyjnych. W przeciwnym razie dany materiał czy list może zostać opublikowany wraz z imieniem i nazwiskiem (ewentualnie z dodatkowym adresem e-mail)."
www.racjonalista.pl/index.php/s,10/t,15Jest to zatem zgodne z obowiazujacym prawem. Wspomniany art. 15 obowizujacej ustawy z 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe. (Dz. U. z dnia 7 lutego 1984 r. z późn. zm.) stanowi:
"Dziennikarz ma obowiązek zachowania w tajemnicy:
1) danych umożliwiających identyfikację autora materiału prasowego, listu do redakcji lub innego materiału o tym charakterze, jak również innych osób udzielających informacji opublikowanych albo przekazanych do opublikowania, JEZELI OSOBY TE ZASTRZEGLY NIEUJAWNIANIE POWYZSZYCH DANYCH"
Pani tego nie uczynila, stad zdecydowalem sie na publikacje listow. Jesli z jakichs wzgledow uwaza Pani, iz bylo to nie fair, prosze o to winic siebie. Kazdy list wyslany na adres Racjonalisty jest traktowany jako list
do redakcji i to czytelnik powienien zastrzec, iz jest to korespondencja
prywatna. W zwiazku z ty, iz pisze mi Pani, iz ow kolega co powiadomil Pania o publikacji listow byl podbudowany Pani argumentacja, mozna wiec wnosic, iz publikacja jest dla Pani korzystna, pokazuje mizerie naszych argumentow, wiec de facto ze swojej niefrasobliwosci powinna sie Pani cieszyc.
Pozdrawiam