2005.10.25 usiłowałem dodać na Wirtualnej Polsce komentarz do wiadomości o konferencji kreacjonistów w Pradze. Napisałem:
"Przypuszczać, że team szamanów odda rząd dusz bez mordobicia mogą oseski. Kreacjonizm to przedśmiertna konwulsja globo-rydzyków. Zaś Wierzących z potrzeby serca- serdecznie pozdrawiam." Komentarz został odrzucony przez cenzurę WP. Jednoczesnie jeden z krewkich ateuszy-dyskutantów został upomniany przez kogoś w stylu raczej islamskim; "widać żeś niegłupi ale..UWAŻAJ". Ciemnogród słowiański ma sie dobrze. Wolność słowa na portalach jest teorią!!

"Odtwórz mi natychmiast ze szczegółami bitwę pod Grunwaldem! bo jak nie to będę się domagał od jutra oficjalnie, aby w programach historii uwzględniano alternatywnie teorię sympozjum obok (tylko!) teorii bitwy"

Nie widze zwiazku panie redaktorze miedzy odtworzeniem bitwy a powstaniem zycia biologicznego!

Błogosławieni ślepi ...

tak trudno jest wbić w głowy katolickie pojęcia doboru naturalnego który jest narzędziem ewolucji rozciągającej się na przestrzeni ery życia, jak trudno byłoby jakiejś muszce jedniodniówce udowodnić że istniało parę miesięcy temu cos takiego jak zima a wcześniej  lato

Dyskusja z posiadaczem zamkniętego umysłu mija się z celem, to jak walenie grochem o ścianę. Ten ktoś ma swój pogląd, np. kreacjonistyczny i jego wiara w ten pogląd zabrania mu logicznego i konstruktywnego rozpatrzenia sprawy z innego punktu widzenia. Przytłaczające dowody na poparcie teorii (np. ewolucjonizmu) nic tu nie dadzą. Przede wszystkim zrozumienie teorii naukowych musi być oparte na wiedzy, którą żeby zdobyć trzeba się niemało natrudzić i trwa to całe życie. Łatwiej jest rzucać jakieś bzdurne hasła typu oko nie mogło powstać bo jest zbyt skomplikowane, trudniej jest poczytać i zrozumieć sposób ewolucji oka oraz uzmysłowić sobie w jakiej skali czasu to się działo i czym jest dobór kumulatywny. Bóg jest łatwym narzędziem do wyjaśniania wszystkiego. Ot, po prostu chciał żeby coś było i jest. Nauka jest niestety dużo bardziej wymagająca, tak ot po prostu nie da się nauczyć w jednym momencie tego co wie np. biolog ewolucjonista. Do tego trzeba mieć łeb, zapał i poświęcić temu kupę czasu.

Szkoda że Pan nie dodał jakie jest prawdopodobieństwo powstania żywej komórki właśnie wg Cricka. No ale cóż  trochę by to zaburzyło filozofię ateistyczną więc lepiej nie informować czytelników. Jeżeli mówi Pan że powstanie kilku aminokwasów, jest wyłomem między materią martwą a ożywioną, to nie wiem czy Pan kłamie czy po po prostu brakuje Panu wiedzy o budowie żywej komórki ?

Ostatnio obserwuję jakiś desant ludzi komentujących dość stare artykuły ale nie z chęci rzeczowej dyskusji tylko by zostawić tu "ślad".
Tak samo można powtórzyć to, że zarzuty są nadal te same i nudne jest tłumaczenie ich bez końca. Spróbuję mimo to :)
Różnica między "martwym" a "żywym" jest umowna i nie wiemy do końca gdzie jest ten podział, wirus choć jest (zwykle) cząstką RNA owinięta białkiem potrafi powielać się, czyni to przy pomocy maszynerii komórki, spełnia tym samym jeden warunek - samokopiowanie typowe dla życia. Posiada wyrafinowaną strukturę jak i mutuje a to też cechy "żywego".
Kolejna kwestia to powstawanie tych obiektów, wg mnie samoorganizacja jest powszechna tyle, że nie zauważamy tego postępu w ciągu swego zbyt krótkiego życia. Typowe dla tego procesu jest też pokonywanie kolejnych etapów, symbioza, okresy stagnacji itp - a nie jak twierdzą kreacjoniści wyłonienie się od razu skomplikowanego organizmu z "pierwotnego błota" - to byłby cud szanowany Panie :)
Nielogiczne jest zarzucać komuś własne poglądy (do tego błędne), o innych niespójnościach nie mówiąc..