Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Duath - ... "...lub chociaż liczą na przechwycenie głosu kosmitów z kosmosu, niektórzy wręcz wierzą, że to kosmici zrodzili na ziemi rodzaj ludzki." Wierzący liczą na przechwycenie głosu Z ZAŚWIATÓW, zmarłych ludzi, aniołów, archaniołów, demonów no i oczywiście boga, ba niektórzy są przekonani, że słyszeli i to już nie jest dziwne i jest bardziej prawdopodobne? Jeśli istnieją obce formy życia, to pewnie zaciekawione osobniki liczą, że przechwycą nasz sygnał który jest emitowany w kosmos od ponad 50 lat! Pomijając fakt, że skoro my jesteśmy to cóż dziwnego w założeniu, że inne formy życia też istnieją w tak rozległym wszechświecie i jest to dużo bardziej logiczne i prawdopodobne niż to, że istnieje istota o NIEOGRANICZONYCH zdolnościach, wiedzy, która jest wszedzie i jedyne co ją interesuje to zbawienie jednego gatunku istot myslacych. Faktem niepomijalnym jest, ze w oblokach miedzygwiezdnych znaleziono aminokwasy i inne skladniki potrzebne do sformowania zywej komorki. Nie wiem tez czemu zapoczatkowanie zycia przez istoty z innej planety (my zyjemy na planecie) jest mniej prawdopodobne niz stworzenie zycia przez dobrego boga, ktory jest wszedzie, ale jednak poza czasem, choc jak juz wiemy czas i przestrzen sa raczej nierozlaczne, no ale jest wszechmogacy :/
Autor:
Duath Dodano:
18-08-2009 Reklama
Duath - ... "...lub chociaż liczą na przechwycenie głosu kosmitów z kosmosu, niektórzy wręcz wierzą, że to kosmici zrodzili na ziemi rodzaj ludzki." Wierzący liczą na przechwycenie głosu Z ZAŚWIATÓW, zmarłych ludzi, aniołów, archaniołów, demonów no i oczywiście boga, ba niektórzy są przekonani, że słyszeli i to już nie jest dziwne i jest bardziej prawdopodobne? Jeśli istnieją obce formy życia, to pewnie zaciekawione osobniki liczą, że przechwycą nasz sygnał który jest emitowany w kosmos od ponad 50 lat!! Czemu n Pomijając fakt, że skoro my jesteśmy to cóż dziwnego w założeni, że inne formy życia też istnieją w tak rozległym wszechświecie i jest to dużo bardziej logiczne i prawdopodobne niż t, że istnieje istota o nieograniczonych zdolnościach, wiedzy, która jest wszedzie i jedyne co ją interesuje to zbawienie jednego gatunku istot myslacych. Ach to ego religijne ego... Jesli juz mialbym wybierac to zapoczatkowanie zycia na ziemi przez istoty po prostu z innej planety jest duzo bardziej przekonujace niz przez istote wszechmogaca z poza czasu :/ Choc popularniejsza wersja jest to ze zycia przybylo zahibernowane w komecie Pomijajac, ze w oblokach miedzygwiezdnych znaleziono aminokwasy i inne budulce tworzace zywa komorke.
Autor:
Duath Dodano:
18-08-2009 Duath - Pseudonaukowość "pseudo-wiedzy" "Ateiści mają też (nieformalne) bóstwa, np. ewolucjoniści każą wierzyć w rozmaite moce (rozumne, a więc osobowe!!!), ..." - JEDNO ZDANIE A TYLE BŁĘDÓW, ŻE RĘCE OPADAJĄ!!! Jakie bóstwa, a co to juz jest bóstwo nieformalne to chyba samo bóstwo nieformalne nie wie. "ewolucjoniści każą wierzyć"? A może palą na stosie? Czy wysyłają dzieci na podbój świata z kazaniem? Kto Ci polemisto kazał, pokaż mi go palcem. "rozumne, a więc osobowe!!" - BZDURA, rozumne wcale nie znaczy osobowe. Koty są dość sprytne, więc jakiś rozum mają. Osobą jednak nie są, bo do tego POTRZEBNA JEST MIĘDZY INNYMI ŚWIADOMOŚĆ WŁASNEGO ISTNIENIA. Pomijając fakt, że ani siła życiowa nie miała być rozumna, a o celowych mutacjach to tylko z filmów i ust kreacjonistów można usłyszeć, bo tylko Ci o ewolucji wiedzą tyle co przysłowiowy kot napłakał. Darwin, jeśli użył słowa celowe to chyba tylko w zdaniu "ewolucja NIE polega na celowych zmianach cech gatunkowych". Ewolucjoniści każą wierzyć w vis vitalis? A czy to nie J.B. van Helmont stworzył to pojęcie w XVII w. kiedy to jeszcze o ewolucji nawet mu się nie śniło, bo to dopiero za dwie setki lat? I skąd POJĘCIE vis vitalis uzyskało status bóstwa?!!! DO REDAKCJI: Poprawcie w końcu zliczanie znaków w postach!!!
Autor: Duath Dodano: 18-08-2009
Pendragon - Kulturoznawca podejmie polemikę Moim zdaniem obie strony niniejszego sporu kierują się wewnętrznym przekonaniem o własnej nieomylności. Później dopracowujecie się wspólnych konsensósów, ale i tak obstajecie przy swoich założeniach. Jestem człowiekiem otwartym na nowe wymiary wiedzy i z chęcią podejmę polemikę. Uważam, iż dowody naukowe dostarczają nam bezsprzecznie dowodów na to, że Bóg musi istnieć. Proszę by nie troktowano mnie z góry jak kogoś zaślepionego przez dogmaty wiary. Zapewniam, że mój umysł jest w pełni oswobodzony z wszelkiego jażma jakie mogłaby nałożyć nań jakakolwiek doktryna religijna. Wszelkie moje przemyślenia zawdzięczam swobodnemu myśleniu, które wsparte było oczywiście analizą wielu punktów widzenia.
Autor: Pendragon Dodano: 20-03-2006
Witek - Freud się zgubił a jego sen go odnalazł Baptysta napisał: "Ateiści kultywują na pozór naukowe, lecz w rzeczywistości magiczne wierzenia, np. teorię snów Freuda. " na pozór naukowe ? pomijając nauki Freuda , sen jest jak najbardziej naukowym 'zjawiskiem' , gdy jesteś Magiem nie jest to dla Ciebie coś nadzwyczajnego tylko coś czego nigdy Cię nie nauczono bo nie warto było śnić bo świadomy śnienia nie widzi pieniądza, a magia to wiedza i Wszystko już jasne...i takie proste. Najbardziej zdumiewający jest fakt że na lekcjach religii nigdy nikt mi nie powiedział czym jest sen, najważniejszy i najbardziej niepodwarzalny istniejący element naszego życia do dziś nie "wyjaśniony" na lekcjach religii (?)...(no pewnie miałem pecha hehe) Po za tym gdy rozpatruje się takie zjawiska jak sen wzory na nic się nie zdadzą, a i wiara w Boga nie pomoże...jest tylko jedna droga, porzucić Wszystko i wejść w Nieznane .Znów ta piękna prostota.
Autor: Witek Dodano: 07-03-2005
] O.G [ - Nie no prosty czlowiek a pisze artykuly przypadkiem trafilem na strone i musze przyznac ze w zyciu nie widzialem takiej glupoty. Stalin i Hitler to typowi ateisci i wszyscy ateisci to zlo i do dego mowiac "nie ma boga bo nic nie przemawia za tym ze jest" udaja racjonalistow.Ktos tu jest fanatykiem religijnym i pewnie razem z mendami koscielnymi wytyka palcem Zdziska i Jolke co nie chodza do kosciola i cala wies o tym gada.Definicja religii to zaden problem.Taki Katolicyzm to po prostu swietny interes a i poprztykac malych chlopcow taki ksiezulek moze , sprowadzi samochodzik na mienie przesiedlencze itp itd a placa za to slabi psychicznie ludzie ktorzy nie biora odpowiedzialnosci za to co robia tylko modla sie i czuja ze grzech po nich splynal.
Autor: ] O.G [ Dodano: 23-01-2005
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama