Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Robert Śliwa 1 na 1 Jednym z najciekawszych przejawów "Bożej dobroci" jest wieczność (czyli nieskończoność) trwania kary za życie doczesne. Czyli wiara katolicka jest nieskończenie niesprawiedliwa. Za skończoną winę oferuje nieskończoną karę i potępienie. Dziwne - tym bardziej, że skoro to obecne życie jest tzw "życiem doczesnym" to przecież winy też są "doczesne". Odpokutowanie tego potem nie może być nieskończenie nieproporcjonalne. Kara powinna być adekwatna do winy. W kościele często powtarza się wiernym, że: "pierwsi będą ostatnimi a ostatni pierwszymi". Nie mogę zrozumieć dlaczego wszyscy się na to godzą. Ta "sprawiedliwość" i "dobroć" musi zakładać, że KAŻDE bycie najlepszym jest z założenia nieuczciwe. Uczciwie nie można być najlepszym w niczym. A więc problem mają także najsprawiedliwsi - czeka ich za to sroga kara - za to że byli pierwsi w sprawiedliwości, albo pierwsi w dobroci. Moim zdaniem to doskonały pomysł kościoła na to aby lud był mierną ciemną masą (przepraszam za określenie) mniej niż przeciętną w każdej dziedzinie.
Reklama
Lucjan Ferus - Monice K 2 na 2 Monice K Wydaje mi się jednak, iż mimo wszechobecności bożej (jeden z atrybutów), jego wszechmoc wyklucza bezsilność, a jego dobroć złą wolę. Dlaczego St. Testament miałby być właściwym obrazem Boga Racjonalistów?! Pierwsze słyszę aby czcili oni jakiegoś boga i dlaczego akurat miałby nim być Jahwe? Fakt, ta cała religia jest naturalna (inne też), bo stworzona przez ludzi w naturalnym procesie kulturowym. Czy zatem realistycznie przedstawia nasz świat? Ludzie tamtych czasów i kultury uważali, że tak. Wystarczy jednak zastanowić się czy zatrzymanie słońca na swej orbicie przedłużyłoby dzień na ziemi? Albo spróbować powtórzyć numer z owcami Labana (Ks. Rodz. 30, 37 do 43), by dojść do przekonania, że z realizmem w tej Księdze różnie bywa i czytając ją winno się o tym pamiętać. Pozdrawiam Lucjan Ferus.
Autor: Lucjan Ferus Dodano: 01-01-2008
monikakk9 - Re: -1 na 1 " Prawdą jest, iż Bóg nie jest bezsilny, ponieważ jest wszechmocny, co oznacza nieskończone i niczym nie ograniczone możliwości /o jakich człowiek nawet nie potrafi sobie wyobrazić/." A wczesniej sam Pan pisze, że Bóg jest wszystkim, więc moze być jednocześnie zły i dobry, bezsilny i wszechmogący.... jedno nie wyklucza drugiego, podobnie jak Pan moze byc jednoczesnie szcześliwy i nieszczęsliwy; szczęsliwy, bo coś1 i nieszczesliwy, bo coś2. Skoro tak jest, to stary Testament, jak najbardziej, wydaje sie być własciwym obrazem Boga niektórych Racjonalistów! Ta cała religia wygląda na dość naturalną i realistycznie przedstawiająca nasz Świat i to, co sie tu dzieje. religia jest wytworem człowieka, wiec czegóz mozna sie po niej spodziewać. Dla jednych to narzędzie władzy, dla innych upragnionego spokoju i tez troche uczucia, ze maja nad wieloma rzeczaki, sprawami jakas nadprzyrodzona kontrole. I pewnie jeszcze coś tam...
Autor: monikakk9 Dodano: 28-12-2007
monikakk9 - do Pauliny Ale o jakiej energii dobra mówisz? Czy w takim razie Wszystko jest dla Ciebie dobrem, tak?
Autor: monikakk9 Dodano: 28-12-2007
paulina - ...troche z innej beczki... witam serdecznie, teks ciekawy .... ja kiedys na lekcji jezyka polskiego podczas lekcji o bibli powiedzialam, ze uwazam iz bog zrobil sobie z ludzi reality show... nie mogla uwierzyc ze takie cos powiedzialam.... ale tak to niestety wyglada.... dal ten zakazany owoc do raju, powiedzial zeby nie dotykac i dal wolna wole...i czekal zeby ukarac(wszechwiedzacy wiedzial przecierz co sie stanie) wg. bibli bog jest wredny i zadne tlumaczenia go nie tlumacza. ja wierze w boga ale nie takiego jakim go przedstawiaja ludzkie pisma, tylko w wielka energie dobra ktora wlada swiatem, ktora nim jest, ktora jest w nas samych i wlada nami, jest w silach natury i calego kosmosu i w kazdym ziarnie piasku. aby z nim byc trzeba byc, poprostu, bog jest nie trzeba go szukac......nie trzeba klepac zdrowasiek, jesc kawalka oplatka co tydzien, to takie smieszne kiedy ludzie ta wielka moc splycaja do takich banalow.
Autor: paulina Dodano: 22-01-2007
CzasDorosnąć To nie żadna komedia, to zwykłe życie. Żadnego boga nie ma. Istnieje on tylko na potrzeby dzieci (i jest równie dziecinny jak ich wyobrażenia), które nie dorosły jeszcze do tego żeby samodzielnie myśleć i żyć, dzieci które boją się nie tylko śmierci ale także i życia. Dlatego potrzebują kogoś kto będzie ich prowadził za rączkę, "świętych, objawionych pism", przynajmniej w ich mniemaniu; kogoś kto powie co jest be a co jest cacy. Same bowiem nie potrafią, bo "cóż one mogą", jeszcze się zmęczą i co wtedy. Ktoś kiedyś powiedział: "Nie można być jednocześnie chrześcijaninem [religiantem] i dorosłym człowiekiem". I miał całkowitą rację.
Autor: CzasDorosnąć Dodano: 17-01-2007
apostan2 - Zycie to teatr (cytat) Z tresci zawartych w ST jasno wynika (i nie jest to nasze odkrycie), ze bog zakpil sobie ze swoich stworzen. Urzadzil sobie swoisty teatr rozmaitosci, w repertuarze zas umiescil same tragedie. Jest scenarzysta, rezyserem i krytykiem w jednej osobie. On rowniez pisze scenariusze. Najgorsze jednak jest to, ze aktorzy nie maja mozliwosci wyboru ani sztuki ani roli. Demiurg z gory wszystko ustalil. Nie mozna rowniez nie brac udzialu w tych boskich przedstawieniach. moze jednak sie myle, uwazajac to wszystko za tragedie. Moze to komedia, boska? Moze tak wyglada boskie poczucie humoru?
Autor: apostan2 Dodano: 24-09-2004
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama