Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… tom - ZASTRZEŻENIA -1 na 1 Autor jest typowy m przedstawicielem medyków, więc nie widzi pewnych uwarunkowań, które postaram się tu przedstawić. Po pierwsze proszę nie wypowiadać się o weryfikacji w lotnictwie, gdyż aby dostać się chociażby do Dęblina gdize na 100 miejsc jest ponad 1500 kandydatów człowiek bez koneksji nie ma szans. Po drugie nie uważam, aby do przeprowadzenia reformy służby zdrowia potrzebna była akceptacja środowiska. Konsultacje owszem ale lekarze łaski nie robią, więc z akceptacją to przesada, choć rozumiem pobódki autora, które uzasadniają w jego mniemaniu takie stanowisko. Treść tego artykułu zrobiła na mnie takie wrażenie jakby autor uważał, że tylko lekarze są w stanie dobrze zreformować służbę zdrowia - gdyby wyjść z takiego założenia musielibyśmy oddać resktrukturyzację czy modernizację stoczni oddać w ręce stoczniowców, modernizację PKP w ręce kierowców lokomotyw i drużników itd. itp To dopiero było by szaleństwo. Jeśli jest Pan zainteresowany konkretnymi pomysłami na reformowanie służby zdrowia zapraszam do korespondencji na mail. Zyczę więcej otwartości i zaufania do nielekarzy w przedmiocie reform w służbie zdrowia.
Autor: tom Dodano: 14-11-2007
Reklama
Wenancjusz - A jednak autor artykułu ma rację.. Dlaczego nie można ciągnąć dalej przykładów? I dąc po myśli za komentarzem dodam, że znakomity ślusarz w zakładzie metalowym, nie jest i nie będzie w tymże samym zakładzie dobrym dyrektorem technicznym. Dlaczego? Brak praktyki i doświadczenia w zarządzaniu, odstająca wiedza lub absolutna niewiedza i tym samym zawężone pole widzenia i rozumienia strategicznego. Jakim pajaco-prezydentem był Wałęsa, lichy elektryk od słabych prądów? W zawodzie też nie był orłem. Co zrobił Klich ze siłami zbrojnymi kraju, psycholg z zawodu? Ktoś powie, że ma doradców-fachowców z którymi zawsze musi być w ścisłym kontakcie. Tak, tylko kogo na doradcę sobie dobierze i kogo słucha? Napewno nie lepszego intelektualnie i zawodowo od siebie, bo go nawet nie rozumie. Z braku zaufania do lepszego od siebie. Zawsze taki mądry może się wysunąć przed niego. U Wałęsy pierwszym i najważniejszym konsultantem był kierowca-minister Wachowski-pierwszy laczkowy. A u Klicha? Ten w ogóle nie słuchał nikogo a mając tylko premiera za szefa ślepo i potulnie wykonywał jego "propozycje", otoczony zresztą całą zgrają leniwych generałów mający w głowie tylko stanowiska i awanse. Efekt? Gdzie zdolności obronne kraju (uzbrojenie i strategiczna wizja obrony kraju)?
Wenancjusz - A jednak autor artykułu ma rację.. Rzeczywistość obnażyła tylko zwyczajną bezradność i rozpierduchę. Przytoczny w artykule dialog z podróży ujawnia też, jak młodzi (było nie było) ludzie, bez doświadczenia życiowego ale za to przemądrzali i głośni, akceptują taki stan rzeczy. Przy akceptacji takiej rzeczywistości i przy lichym rozpoznaniu zjawiska, usprawiedliwiają nepotyzm, kumuflanctwo i kolesiostwo pociągające za sobą technikę obsadzania stanowisk, uzasadniając to wydumanymi "zasługami", w których pierwsze miejsce ma czas leżenia na "styropianie" w luksusowym ośrodku wypoczynkowym na początku a później, od przypadku do przypadku w zależności komu się kadziło. Nie ważna wiedza i doświadczenie lecz układy. Żeby nie być gołosłownym jeszcze dodam. Jak wygląda służba zdrowia-widać. A jak wygląda oświata i nauka? Kto ją rozwalił? Przy masowej produkcji magistrów jaki mamy na uczelniach poziom ich wykształcenia? Jak wyglądają polskie uczelnie w rankingach światowych? Kto stworzył wielopiętrowy system szkolnictwa średniego? Kto akceptował masową lkwidację średnich szkół technicznych? Dlaczego brakuje teraz specjalistów średniego szczebla łączników między robotnikiem a inżynierem? Nie wszyscy przecież wyemigrowali. To jest nasza dramatyczna, nie powiem tragiczna rzeczywistość.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama