Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.454.870 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Aby pokonać śmierć, homo sapiens zamyka oczy. Nie waży się rozwiązać problemu, woli go zamieść pod dywan. Śmierć dotyczy przecież śmiertelników, a wyznawca wierzy przecież naiwnie i uporczywie w swoją nieśmiertelność.
Komentarze do strony Lustro umysłu

Dodaj swój komentarz…
Valdi - lusterko powiedz przecie  0 na 2
bardzo cenię sobie pana teksty zwłaszcza tekst pt kuszenie Jezusa . jest niesamowity, choć zmyślony, to tak bardzo prawdziwy, do głebi poruszający wszystkie zakamarki umysłu, mojego umysłu. choć jestem katolikiem, od dawna myślałem że czas już z tym coś zrobić . tylko co ? jak tu wyprzeć się swojej wiary? mam 52 lata i dopiero teraz? - ale myślę sobie że lepiej teraz niż wcale ! zdałem sobie sprawę że od dnia chrztu aż do dziś tkwiłem w gównie . od prawie roku czytuję racjonalistę i z dnia na dzień czuję że krok po kroczku wydostaję się z tego gówna. pozostanie mi tylko jeszce się z tego obmyć czystą nie święconą wodą a zrobię to występując z tak zwanego świętego kościoła katolickiego i niech mnie rozum broni przed jakąś inną głupotą religijną. dzięki takim jak pan czuję się jakbym się na nowo narodził. wielkie też dzięki panu Agnośiewiczowi za założenie tej strony. obaj panowie jesteście moimi ulubionymi autorami . z nauk religi już prawie nic nie pamiętam, biblię przeczytałem mając lat czterdzieści . ileż tam odbyło się wojen ile krwi się przelało ile mordów popełniono ileż prostytucji przedstawiono na tych świętych kartach nie mówiąc już o kazirodztwie i choćby o tym że jakiś tam prorok z woli boga jejść musiał kał krowi wraz z gównem ludzkim pomięszany za jakąś tam karę . odczułem wstręt do tych wielce świętych tekstów. to właśnie zachwiało moją wiarę w boga . Adam i Ewa, Kain i Abel i ten nieszczęsny grzech pierworodny to mętna bajka jakaś i za coś takiego bóg posłał na śmierć swojego syna człowieka? morderca Szaweł vel święty Paweł krzewi chrześcijaństwo, papierze kolejni mordercy i też świeci......? wystarczy więcej nie mogę znieść tego fałszu i zakłamania . tak lustro umysłu to bardzo dobry powód aby zobaczyć w nim swoją twarz - ja swoją zobaczyłem dziś i jest ona o wiele ładniejsza niż była dawniej. dziękuję i pozdrawiam. Valdi.
Autor: Valdi Dodano: 24-07-2005
Reklama
Lucjan Ferus - Valdiemu
Drogi Panie, sprawił mi Pan wielką przyjemność swoim komentarzem. Nie ma chyba bardziej radosnej rzeczy dla autora, jak świadomość, iż jego teksty pomagają innym ludziom doskonalić się wewnętrznie i stawać się wolnymi. Takie listy jak Pański przekonują mnie, że czas poświęcony swojej pasji (kosztem spraw egzystencjalnych, gdyż nie sposób pogodzić jedno z drugim) nie idzie na marne. Jednak to Pan sam ma największe zasługi w uzyskaniu tej wewnętrznej wolności, bo gdyby nie był Pan ciekawy wiedzy, która Pana wyzwoliła, nie doszłoby do tego. Resztę zrobiła prawda, która ma cudowną moc wyzwalania z przesądów i zabobonu. Być może, iż ja tylko sprawiłem, że Pan nie potknął się o nią i jak gdyby nigdy nic poszedł dalej swoją drogą, lecz przyjrzał się jej uważniej i zasmakował w niej z czasem. Jest to bez wątpienia wielka zasługa Pana Agnosiewicza, który swoim Racjonalistą utrafił w sedno zapotrzebowania na ten rodzaj wiedzy. Chwała mu za to i wielkie dzięki. Drogi Panie. Nigdy nie jest za późno na przebudzenie umysłu i na uzyskanie wolności. Ważne, aby w ogóle do tego doszło. Cieszę się, iż oprócz skomentowanego opowiadania podobało się Panu "Kuszenie Jezusa". Ktoś kiedyś napisał, iż niektóre prawdy najlepiej ukazywać przez fikcję. I ja to właśnie uczyniłem, zresztą wszystkie moje opowiadania tworzone są według tej zasady; na tle fikcyjnej sytuacji, ukazany jest prawdziwy fałsz i zakłamanie tkwiące w naszej religii. W tym kontekście to opowiadanie jest bardziej prawdziwe, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Gorąco Panu polecam "Przebudzenie" Anthonego de Mello. Po jego przeczytaniu człowiek naprawdę budzi się do nowego, lepszego życia. Życzę owocnych lektur w Racjonaliście i poza nią. Ja w każdym bądź razie jeszcze wszystkiego nie powiedziałem i mam nadzieję, że Pan Agnosiewicz także. Serdecznie pozdrawiam. Lucjan Ferus.
Ps. To świadomość czyni człowieka wolnym lub niewolnikiem, a nie zapis lub jego brak w dokumentacji kościelnej. To nie papierek świadczy o przynależności człowieka do czegoś, lecz zapis w jego umyśle. To się naprawdę liczy i to jedynie warto zmieniać. Decyzję jednak każdy musi podjąć sam
Autor: Lucjan Ferus Dodano: 25-07-2005
Lo tenek - męczennik?
Wiara w naukę? Dobra jak każda inna tyle, że pozbawiona wyobraźni i może bardziej niebezpieczna? Bez polotu i dęty ten artykulik pomijając pretensje, do- że zacytuję "jedynie słusznych poglądów" - na szczęście świat jest bogatszy. Z powstrzymywanej zaciekłości wnioskuję, że musiał się pan nacierpieć jako męczennik za wiarę (w naiwny racjonalizm).Proszę się tylko nie posuwać dalej( samoukrzyżowanie ?) Pana zapał jest godny większego dystansu i wrażliwości (trochę dystansu i lustro zacznie odbijać nieprawdopodobne światy) A tak to może panu odbić...
pozdr Lo
Autor: Lo tenek Dodano: 18-08-2005
mało istotny - nie istotny
"Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę aby zalał mnie, przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja."- F. Herbert: "Diuna".

- wszystko sprowadza się do walki z własnym strachem; nawet myślenie wymaga pewnej odwagi.
Autor: mało istotny Dodano: 03-09-2005
Budda - Jak to Ewa mówi: Smile ;)
miałem 2 lata temu sen: wypadło mi 5 zębów,próbowałem je wstawić spowrotem bo skoro tak nagle wypadły to może odrazu wrócą na miejsce,niestety bez nadziejnie .Kiedy tak ząb po zębie,jeden po 2gim wypadały mi do rąk,a ja widząc je i nie mogąc sie nadziwić z tragiczności tego wydarzenia zaczełem płakać, to w mojej głowie stan emocjonalny spadł to stanu depresji. Jak ja teraz bede wyglądał, zadawałem sobie z łzami w oczach pytania,jak zdobęde kobiete mojego życia,co z pracą,skoro jeste szczerbaty.Uczucie braku wiary i nadzieji w polepszenie sytuacji było niedoopisania .Kiedy już doszedłem do takich wniosków mająs skwaszoną mine i łzy na twarzy,depresje w głowie, znak zapytania w oczach -co dalej ???? , uśmiadomiłem sobie że najwyższy czas popatrzeć na siebie w lustrze, i jak wtedy mniemałem -dobić sie widząc swoją własną nędze . Biegnąc do lustra , zbliżając sie do niego coraz bardziej i jednocześnie zdając sobie sprawe że za chwile ujrze swoją mizerie bałem sie z każdym krokiem bardziej , aż wkońcu zobaczyłem lustro a w nim : swoją własną twarz tyle że bez skazy, uśmiechniętą ,rozpromienioną,idealny mój wzorzec jaki kiedykolwiek mogłem sobie wymarzyć (np. pod względem braku pryszczy),zęby wszystkie na swoim miejscu-proste,świecące, w oczach tej "mojej' istoty był blask świadomości która wprawiła "mnie" przed lustrem z zębami w ręce w taką konsternacje że aż sie obudziłem z tego snu . Właśnie w tym momencie
Autor: Budda Dodano: 06-10-2006
Budda - Jak to Ewa mówi: Smile ;)
miałem 2 lata temu sen: wypadło mi 5 zębów,próbowałem je wstawić spowrotem bo skoro tak nagle wypadły to może odrazu wrócą na miejsce,niestety bez nadziejnie .Kiedy tak ząb po zębie,jeden po 2gim wypadały mi do rąk,a ja widząc je i nie mogąc sie nadziwić z tragiczności tego wydarzenia zaczełem płakać, to w mojej głowie stan emocjonalny spadł to stanu depresji. Jak ja teraz bede wyglądał, zadawałem sobie z łzami w oczach pytania,jak zdobęde kobiete mojego życia,co z pracą,skoro jeste szczerbaty.Uczucie braku wiary i nadzieji w polepszenie sytuacji było niedoopisania .Kiedy już doszedłem do takich wniosków mająs skwaszoną mine i łzy na twarzy,depresje w głowie, znak zapytania w oczach -co dalej ???? , uśmiadomiłem sobie że najwyższy czas popatrzeć na siebie w lustrze, i jak wtedy mniemałem -dobić sie widząc swoją własną nędze . Biegnąc do lustra , zbliżając sie do niego coraz bardziej i jednocześnie zdając sobie sprawe że za chwile ujrze swoją mizerie bałem sie z każdym krokiem bardziej , aż wkońcu zobaczyłem lustro a w nim : swoją własną twarz tyle że bez skazy, uśmiechniętą ,rozpromienioną,idealny mój wzorzec jaki kiedykolwiek mogłem sobie wymarzyć (np. pod względem braku pryszczy),zęby wszystkie na swoim miejscu-proste,świecące, w oczach tej "mojej' istoty był blask świadomości która wprawiła "mnie" przed lustrem z zębami w ręce w taką konsternacje że aż sie obudziłem z tego snu . Właśnie w tym momencie
Autor: Budda Dodano: 06-10-2006
anima - A taki ładny tytuł....
"tylko czytając Racjonalistę człowieku, uzyskasz prawdziwą wolność, bo w przeciwieństwie do fałszu i zakłamania jakich pełno w religiach"
Jakie to urocze.... Czy tekst jest płatną informacją komercyjną?
Pozdrawiam Racjonalnych
Autor: anima Dodano: 10-04-2007
Lucjan Ferus - Animie
Animie
Dzięki za ten "ładny tytuł". Dobre i to. Przykro mi, że odebrał Pan/Pani na poważnie te cytowane słowa. Jednak były one (jak i cały tekst) pisane z "przymrużeniem oka". Napisałem to p. Agnosiewiczowi "ku pokrzepieniu serca", po przeczytaniu tych wszystkich krytycznych i zjadliwych uwag od niektórych czytelników portalu, na jakie w najmniejszym stopniu sobie nie zasłużył.
Jest dla mnie jak najbardziej oczywiste, że prawdziwą wolność umysłu (o ile takowa istnieje) można uzyskać na wiele sposobów, nie tylko czytając Racjonalistę. A fałszu i zakłamania wszędzie jest pełno, nie tylko w religiach (choć tam akurat nie powinno ich być wcale, skoro to prawdy objawione).
Tekst, niestety nie jest płatną informacją komercyjną, nad czym bardzo ubolewam zresztą. Pozdrawiam tak samo serdecznie Lucjan Ferus
Autor: Lucjan Ferus Dodano: 15-04-2007
R.Brzeziński robbo - Lucjan Ferus
Niestety tym razem nie odznaczył się pan wnikliwością.
Wiele pana artykułów jest obszernych i skrupulatnych.Ten niestety nie .
Nie jestem psychologiem,ale wiem,że istnieją tzw.propagatorzy "psychologii motywacji".
Istnieją badania opisujące pozytywny wpływ "nadziei na sukces".
Chodzi o to co napisał Dave Carnegie:
"Wszyscy na świecie szukają szczęścia,a jest tylko jeden sposób,aby je znaleźć.Trzeba kontrolować swoje  m y ś l i  ...".
Wcale nie chodzi o to,że wiele rzeczy jest niemożliwych do wykonania,czy do osiągnięcia.
Niemniej wystarczy przeczytać chociażby jedną z książek Napoleona Hilla -jedną z "Prawa sukcesu",aby wiedzieć o co chodzi w całej sprawie.
Nie ,nie jestem ekonomistą ,ani tym pisanym przez wielką ,ani małą literę. Trafiłem jednak kiedyś na książkę Joe Vitale,należącej do tzw książek motywacyjnych i widzę,że spłycił pan temat.
Nie chcę tutaj bezzasadnie podawać tytuły książek,ale wydaje mi się ,że w tym przypadku tak trzeba.
Naprawdę wystarczy przeczytać którąkolwiek z nich ,by mieć opory w napisaniu takiego tekstu.Napisał pan wiele o wiele lepszych-wnikliwszych.
J.Siewierski "Architekt przyszłości",Nikodem Marszałek "Motywacja bez granic,Paula Świątek "Klucz do podświadomości",Dawid Gut "Niewyobrażalny potencjał".
Autor: R.Brzeziński robbo  Dodano: 23-01-2013
R.Brzeziński robbo - L.Ferus
Nie wiem jak i dlaczego ,ale ten komentarz miał się pojawić pod art."Ubodzy duchem". Niestety nie tu.
Autor: R.Brzeziński robbo  Dodano: 23-01-2013
Lucjan Ferus - R.Brzezińskiemu robbo
Bardzo mi przykro,iż zawiodłem Pańskie oczekiwania. Nie miałem jednak zamiaru odznaczać się wnikliwością w tym tekście. Pozycji, na które się Pan powołuje akurat nie czytałem, ale czytałem inne, np. Silvy (tytułów już nie pamiętam), więc rozumiem o co Panu chodzi. Nie odmawiam wartości i ważności motywacyjnego myślenia, ukierunkowanego na konkretny cel, tyle, że emocjonalnie (a o tym właśnie traktował mój tekst) jestem po stronie niepoprawnych marzycieli, których marzenia są całkowicie oderwane od "ekonomicznej rzeczywistości" naszego świata. Po prostu - marzenia jako realizacja potrzeb wyobraźni, a nie potrzeb egzystencjalnych. To jest bliższe mojemu charakterowi i to właśnie chciałem przekazać w tym tekście. Jak widać niezbyt udolnie.
Autor: Lucjan Ferus  Dodano: 23-01-2013

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365