Dwie podobne (sensie matematycznym) bryły w skali 1:n mają powierzchnie w stosunku 1/n^2, a objętości w stosunku 1:n^3.
Tak więc większa głowa ma mniejszy stosunek powierzchni do objętości, więc jej chłodzenie jest mniej wydajne.

Bardzo dobry artykuł. Jestem pod wrażeniem, nie znałem tych teorii, aż się prosi o więcej informacji, np. wady tych teorii.

Moim zdaniem rozwiązaniem zagadki jest rywalizacja wewnątrz gatunku. Jednostki które urodziły się z wyższą inteligencją były ,nie tyle w stanie wydać na świat liczniejsze potomstwo, co wydać je wogóle. Osobniki obdarzone wyższa inteligencją najzwyczajniej eliminowały mniej inteligentnych rywali. Wyższa inteligencja pozwala na tworzenie coraz to większych i bardziej złożonych spoleczności. Lepsza koordynację działań tworzących je osobników itp. Aspekt rywalizacji jest przecież do dzisiaj nieodzownym elementem naszej osobowości.

Starożytni twierdzili, że mózg służy jako chłodnica krwi... myśli zaś serce. Czy o takie chłodzenie tu chodzi?

Dobry artykuł, prowokujący do bardziej szczegółowego poznania zagadnienia. Ale ja mam pytanie szczegółowe: czy wrotek rzeczywiście może przetrwać we wrzątku i w ciekłym azocie, czy to tylko taka metafora?

Primo: rewelacyjnie napisany artykuł! (jak zresztą wszystkie teksty K. Szymborskiego) Czyta się wyśmienicie i rozbudza apetyt na więcej.
Secundo: trochę szkoda, że autor jak burza przeleciał przez wszystkie teorie ewolucji inteligencji nie wyjaśniając chociażby w jaki sposób chłodzenie mózgu w czasie polowania miało wpływać na jego wzrost. Albo czy teoria "chłodzeniowa" słusznie zakłada, że przez cały okres ewoluowania inteligencji człowiek uganiał się za zwierzyną (a pułapki?). Tak czy inaczej bardzo rzetelny i inspirujący artykuł.
Świetna wizytówka "Racjonalisty".

>Przykładowo, biologiczna ewolucja ludzkiego gatunku wciąż jeszcze nie wyeliminowała blondynów, choć bruneci radzą sobie w życiu równie dobrze, jeśli nie lepiej.
Nie znam żadnego blondyna, który by sobie radził gorzej, znam natomiast wielu brunetów, którzy sobie ledwo radzą lub farbują się na blond.